W.o... Kotach 4cz. (07.2008 - 12.2010)

[x-T-s]

mam do was pytanie


czy wasze koty, też liżą np drzwi,kafle, poduszkę.....no nie mogę jej od tego odzwyczaic chyba za stara jest

[x-T-s]

Najbardziej lubi- dach auta

Czyżby była najprawdziwszym dachowcem?

no i jest z tych wielkich kotów- waży 8,5 kg, ma kondycję wskoczy wszędzie

Łał, kawał kota! Ślicznego dodam

jej matka uwielbiała leżeć na pochłaniaczu kuchennym, zajmowała całą powierzchnię hahaha jeszcze jej łapy zwisały

[eMZet]

Przedstawiam kotkę przybłędę z mojego ogrodu. Okociła się we wnęce okiennej mojej piwnicy. Ma trzy śliczne kociaczki.



Jest zadbanym kotkiem domowym, przybiegającym na zawołanie do karmienia. Nie wiem kto jest jej właścicielem.

[koniczynka]

pokaż zdjęcia tych dzieciaczków

[amba19]

Mieczysławie jaka piękna kicia! Ja też grzecznie proszę o zdjęcia kociaków, bo ja Mietku jestem "kocia mama" od dziecka

[eMZet]

Wybaczcie, ale muszę Was rozczarować. Zdjęć kociaczków nie ma i nie będzie. Urodziły się i rosły w takim zakamarku, że nie było możliwości zrobienia im zdjęcia, a ubiegłej nocy mama wraz kociaczkami wyprowadziłe się w nieznanym mi kierunku.

[x-T-s]

myślisz,że coś im się stalo????

[eMZet]

Nie. Uważam, że wróciła do domu. Na wsiach kotki często rodzą małe w ukrytych miejscach, a gdy podrosną przynoszą do stałego domu. Znam wiele takich przypadków.

[agrazka]

Bardzo ładna ta kicia, dzieciaki też pewnie były urocze.

Chcecie małe kotki - to ja przedstawiam, moje drugie kocie

[DankaWS]

Śliczny rudzielec

[amba19]

Cudny rudzielec Agrazko!
Jeśli chodzi o kocięta to Mieczysław ma rację. Kotki często przenoszą małe dla ich bezpieczeństwa. U mnie na działce w czasie mojego urlopu mieszkała bura kotka z czwórką czarnego potomstwa Karmiłam to towarzystwo przez cały tydzień. Kotka, która początkowo syczała na mnie jak żmija, to pod koniec pobytu nie tylko łasiła się do mnie ale nawet przychodziła na ganek domagając się "papu" A jak przyjechałam na działkę po tygodniu (zaopatrzona w jedzonko dla całej rodzinki) to lokatorów już nie było.

[Frida]

Agrazka zauważyłam, że Twój rudzielec jest bardzo podobnie umaszczony do mojego Rysia, tylko chyba troszeczkę młodszy.
Uwielbiam koty, mam je od zawsze, a już rude szczególnie. Rudzielce są chętnie atakowane przez wszelkiej maści insekty, w tym niebezpieczne kleszcze.
Na tym zdjęciu Rysio mocował się z kromką chleba, potem ją smakowicie ogryzał. Wiem, że to bardzo niewychowawcze, ale nie miałam sumienia mu zabrać. Na dodatek siedział na stole!

[raistand]

Czy ma tu ktoś norweskiego leśnego?

[kocurek]

Czy ma tu ktoś norweskiego leśnego?

Ja mam po rodzicach norwegach, ale wybraka z połamanym ogonem.

[agrazka]

Frido - wypisz, wymaluj mój kociak u Ciebie na stole. Dobrze, że piszesz o tych kleszczach, bo ja mało wiem o kotach, czytam i się uczę dopiero.
Od miesiąca mam dwa koty i problemy. Duża jest po sterylizacji i za nic nie chce chodzić w ubranku - nie chodzi wcale, leży tylko. Jak jej zdejmę to zupełnie inny kot, normalnie zdrowy.
Co robić? Jak inaczej zabezpieczyć rankę i szwy?