Basiu -
H.multiflora ustawiona została do wspólnej fotografii na podeście.
Jednak nie jest malutka,o nie.

Cała roślina z doniczką ma 70 cm.
Obsypana jest kwiatami i pąkami. Podpieram ją tyczkami bo pędy pokładają się od ciężaru kwiatów .
To jedyna kwitnąca u mnie hoja.
No może z wyjątkiem pokazywanej niedawno,w lipcu, maciupkiej
H. lacunosa 'Eskimo'
Jednak tamto kwitnienie należy do sukcesów Małgosi,z którą się wymieniłam roślinami.
Wprawdzie pąk powstal już u mnie ale wszystko co wcześniej dostala dobrego - to dała jej poprzednia właścicielka.
Wracając do
H.multiflora jestem z niej niezwykle zadowolona.
Jest ekstra
Mam lekką obawę jak się zachowa po wniesieniu jej do domu ale nie mogła zostać dłużej na balkonie.
Czas pokaże co będzie dalej.
Białe kwiatki pelargonii należą do
Arcti Star
Dorotko ciszę się,że wizyta u mnie zmobilizowała Cię do schowania swoich hoi.
Dzień jak dzień ale nocą są zdecydowanie za niskie temperatury dla hoi.
Pelargonie w zależności od odmiany rosną różnie.
Mam też takie których pędy są bardzo wysokie ale czy wyciągnite? Chyba nie. Całe sa pokryte liśćmi lub nowymi pędami, więc nie mogę mówić o ich wyciągnięciu się.
Ja myślę,że wyglądają dobrze z powodu właściwego doboru donic do jakich je posadziłam wiosną i nawożenia nawozem do roślin kwitnących. Skorzystałam też z porady Adriana i wsadziłam niemal wszystkie do wielkich donic. Początkowo wydawało mi się,że w tych kubłach "giną" rośliny bo widziałam tylko wielkie brązowe donice
Przyznaję,że to był doskonały pomysł by tak właśnie zrobić.
Nie przedawkowałam azotu

choć nawóz dodawałam do codziennego podlewania więc nie pędziły w górę zbyt szybko,równomiernie przybierając na objętości i wydając kwiaty przez całe lato.
Tylko jedna z odmian nie sprawdziła się u mnie tzn nie spełniła moich oczekiwań.Urósl wielki krzak ,ma pełno liści i pełno kiści z pąkami ale są niezwykle małe i te kiście i potem kwiaty również nie imponują wielkością. Za to kolor mają 'zabójczy" .
Tak wygląda pelargonia 'duszona' w małej doniczce
a tak posadzona wiosną w wielkiej donicy
Różnice zapewne widzę ja

ale uwierz mi Dorotko,że odpowiednia donica to 3/4 sukcesu
Z figą mam wieloletnie doświadczenie. Kiedyś uprawiałam ją bezpośrednio w gruncie.
Była dorodna,okazała,zielona z ogromną ilością liści ale bez owoców
Była wyłącznie ciekawostką i ozdobą ogrodu.
Obecnie jest inaczej..moja figa nie budzi zachwytu jak się na nią patrzy

ale za to ma dużo smacznych owoców.
I to nie pierwszy raz
Ustawiam ją więc wiosną w miejscu bardzo słonecznym ale nie reprezentacyjnym by się niektórzy odwiedzający mnie nie irytowali,że ją mocno zaniedbuję
Ona wygląda źle z powodu warunków jakie jej stworzyłam w tej donicy ale także z powodu niebywałych upałów jakie miały miejsce tego lata.Trudno...może w następnym sezonie będzie jej u mnie lepiej
Do zrzucania liści prowadzi głównie przesuszanie podłoża. Trzeba ją czasem nawet 2 x dziennie nawadniać.
Henryku 
wiedziałam,wiedziałam

,że śmierdziuszek się spodoba.
Dziękuję też za zgłoszenie
Pelargonie lubią słońce,upał,duchotę ale zdecydowanie za dużo było tego w tym sezonie.
U mnie kilka też się "przydusiło" od nadmiaru słonecznego ciepła ale wszystko wraca do normy.
Jeśli nie będzie deszczu, z pewnością Twoje też się pozbierają jeszcze.
Będziesz je zimował?