Od sadzonki do sukcesu.

[stefanek]

Trzeba było owinąć dużym ręcznikiem. Alinko, Ty bez pracy to już żyć niemożesz.
Powodzonka

[Chrapka]

Oooo widzę, że w końcu jesteś, Alinko
Coś mnie się zdaje, że z tą pracą to Stefanek ma rację.
Coś czuję, że wkrótce znów pokażesz nam tu coś ciekawego

[Kama86]

Piękna ta Kalatea, urzekł mnie ten fioletowy spód liści - koleżanka na pewno zadowolona.
Z wilczomlecza śliczny, duży okaz jest- teraz na pewno się nie obali

[Dorota71]

To teraz wiem, jak swojego przesadzić. Zalożę mu szaliczek.

[pomidorzanka]

Ten wilczomlecz jest przepiękny.

Ciekawa jestem do jakiej wysokości go dotrzymasz Alinko.

[AliWas]

Aniu ? tak, tak.... przedsięwzięcie logistycznie bardzo trudne....
Stefanku ? szalik, szalik bo to zima była
Kamilko ? faktycznie fioletowy spód liści Calatei jest śliczny, jakoś umknęło to mojej uwadze A wilczomlecz się już nie obali ? nowa(stara) donica bardzo ciężka jest...
Dorotko ? szaliczkiem go ! A co ! Niech ma za swoje....
Agatko ? dziękuję, za miłe słowa. Wilczomlecze u mnie ( odpukać ) na razie rosną bezproblemowo, więc mam nadzieję, że będzie tak rósł i rósł.... no chyba, że znów wpadnę na niego dupskiem wtedy pewnie nie będzie już taki skory do rośnięcia... ale póki co... dobrze jest
Basiu ? dziękuję za odwiedzinki Wiesz, ja często zaglądam na FO tylko na chwilkę i pewnie dlatego nie zauważyłam Twojego wpisu... ale muszę przyznać rację Tobie i Stefankowi ... znów grzebałam przy kwiatkach całymi dniami i tylko w przerwach odpalałam swoje autko by popędzić do marketu po kolejny worek z ziemią
A oto moje kolejne wyczarowane doniczkowe radości :
Basiu, Nagarbia od Ciebie po odcięciu wierzchołka OSZALAŁA

Wierzchołek też się ślicznie przyjął

Bananowiec też od Ciebie Basiu, również zaczął coś kombinować

Pachirka ( też od Ciebie Basiu) nie polubiła mojego domku, zaczęła usychać. Postanowiłam więc, odstawić ją do "umieralni" ale, że ja ciekawskie jajo jestem , to zajrzałam sobie na jej korzonki i okazało się, że nie jest źle. Korzonki co prawda małe ale bialutkie, grube i zdrowe. Dałam więc Pachirce jeszcze jedną szansę a na osłodę dostała ode mnie nową doniczkę


cdn.....

[AliWas]

Witam w tą cudowną słoneczną niedzielę
Wczoraj trochę się napracowałam przy przesadzaniu kwiatków ale warto było.
Zrobiłam prawie wszystko to co sobie zamierzyłam.
Jeśli tak ładna pogoda utrzyma się dłużej to juz wkrótce zajmę się swoim ogródkiem a wtedy doniczkowce zostaną odsunięte na drugi plan.
Tak więc kontynuując wczorajszy wątek przedstawię swoje kolejne doniczkowe radości :

Mały śliczny filodendron ? otrzymany od Agnieszkar1978

Także filodendrony od Agnieszkar1978 - z małymi uszkodzeniami mechanicznymi ale ogólnie w dobrej formie

Zdobyczne epifilium - białe (szczepki)

To też zdobyczne epifilium białe (sadzonka) i juz z widocznymi przyrostami

Dwie zdobyczne zielistki.


A teraz idę na spacerek a po powrocie podzielę się moimi smutkami.
Od sadzonki do sukcesu - to ładnie brzmi ale wiadomo, że w życiu nie zawsze jest tak wspaniale.
Zamiast sukcesu mamy porażkę i wtedy też warto o tym wspomnieć ? tak dla równowagi w przyrodzie

[AleksandraBdg]

Alinko przepiękny Filodendron!

[Dorota71]

Alinko piękne kwiatki dostalaś, a co się stalo, czemu smutna jesteś. Coś Ci wypadlo zimą?

[AliWas]

Olu - dziękuję ? ja wiem, że Ty prawdziwą estetką jesteś
Dorotko ? dziękuję za zainteresowanie moją osóbką .
Te duże smutki niech zostaną w ukryciu a te małe smuteczki przedstawię teraz:

1. Zdrowy, śliczny listek fiołka alpejskiego, którego bardzo długo szukałam aż wreszcie dostałam od Aśki z Bydgoszczy, chyba nie przeżyje...


2. Piękna, zdrowa zdobyczna sadzonka aloesika.................................... cała zgniła...


3. Wątły cissus antarctica................................................................. zgubił listki i stał się jeszcze bardziej wątły...


4. Camelia - zdrowe szczepki, torf z piaskiem, ciepły parapet,
z góry osłonka z butelki plastikowej... i co...
dwa listki zgubione, pozostałe zaczynają się zwijać
i pojawiają się czarne plamy na łodyżce...
marnie to widzę


5. Mirt.
....20 marzec - trzy szczepki do doniczki a jedna do kieliszka...
....26 marca - jedna szczepka uschła..
....10 kwietnia - kolejne dwie uschły.....

...13 kwiecień - ostatnia szczepka z kieliszka, moja nadzieja



6. Epifilium różowe zgniło ............................................7.Filodendron Ucho Słonia zgnił...


To były moje smuteczki..... Zamiast Sukcesu totalna klapa

[kanapl]

AliWas w takim przypadku to tylko kondolencje złożyć....chyba je przelałaś albo za dużo nawozu im zafundowałaś! Może ktoś drugi też ich dokarmiał i poił?

[AliWas]

Tak Kasiu, przelałam i z nawozem też pewnie przesadziłam - pewnie butelki mi sie pomyliły i podlałam np aloesa nawozem do storczyków... biedaka tak wypaliło, że aż sczerwieniał a potem zgnił....
Ale na Camelię jestem zła, bo zrobiłam wszystko przepisowo a ona tak mi się odwdzięcza......

[kanapl]

z tymi nawozami to i ja mam problem tyle ich jest ....do każdego kwiatka inny ! Człowiek też cierpliwość traci , bo jak się ma jedną paprotkę ,jednego storczyka,kaktusy ,draceny itd. i daj im z osobna inny nawóz to trzeba się trochę potrudzić ,żeby ich podlać.......

[pomidorzanka]

Noooooo Alinko, coś tam Ci padło, ale _aeschynantus_ ładnie rośnie

i z tego się należy cieszyć.

A jeśli coś padnie należy zacząć od początku, to jedyna maksyma której się należy trzymać.

Na pewno Cię nie pocieszyłam, ale łączę się z Tobą w bólu kwiatowym

[mroofka]

Bananowiec zapowiada się pięknie...