Mam na imię Alina.
Na forum trafiłam dzięki namowom Baśki ?Chrapki?i serdecznie jej za to dziękuję.
Moja przygoda z roślinkami zaczęła się dawno.. dawno temu. Kiedy życie obnażało swoje czarne strony, świat kolorowych roślin stawał się wybawieniem. Najbardziej cenię te roślinki, które zaczynały u mnie jako małe sadzoneczki a kończyły jako piękne okazy ? co nie znaczy wcale, że nie skuszę się czasem na gotowy okaz prosto z kwiaciarni.... ;)
Moja dewizą jest :
Nawet najzwyklejsza roślinka, jeśli jest zdrowa i silna, może zachwycać swoim pięknem.
Pozdrawiam serdecznie.

Calla - wychodowana z nasionka - zakwitła po 5 latach.

Ta sama Calla w roku następnym.

Kwitnące drzewko szczęścia - tegoroczna niespodzianka


Gwiazda betlejemska - wychodowana z sadzonki wielkości 4 cm.

Ta sama gwiazda po kilku latach - małe listki, zdrewniała łodyga - prawie jak bonsai...
