
Moja działka - rydnor - 2008r
- krzysiek86
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6273
- Od: 15 maja 2008, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Moja działka - rydnor
- krzysiek86
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6273
- Od: 15 maja 2008, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Moja działka - rydnor
Dzięki Krzysiu;za odwiedziny,myślę,że będzie już dobrze,jak będzie jutro ładnie to pojadę na działkę,bo dzisiaj cały dzień popadywało,tak że lepiej siedzieć w domu.Zajrzę do Ciebie.Pozdrawiam Ryszard
- krzysiek86
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6273
- Od: 15 maja 2008, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Moja działka - rydnor
Krzysiu;pogoda u nas ładna,byłem na działce,pozgarniałem liście,bo tego teraz nie brakuje.Pozbierałem spady jabłek ,gruszek,zerwałem winogrono i pomidory.Nazbierało się tego 5 wiader.Będzie co jeść,Żona już szykuje się do przetworów.Jeszcze trochę ładnej pogody musi być,bo mam jeden gatunek winogrona-późny,żeby dojrzał.Wkleję fotkę ze" zbiorami".Pozdrowienia,zajrzę do Ciebie,Ryszard 

- krzysiek86
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6273
- Od: 15 maja 2008, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Moja działka - rydnor
Tak,Krzysiu;szalejemy na działce,bo nie zawsze możemy.Ciągle mamy coś do zrobienia,a,to wnuczki-są 4,chcą u nas spać,a to odprowadzić do szkoły,to przyprowadzić ze szkoły.Poleżeć jak grypa złapie{to jeszcze nie tak źle}.Dochodzą swoje sprawy i dzień za dniem przelatuje między palcami.Dlatego jak się wyrwiemy,to Masz rację - szalejemy.Dzisiaj też udało się, pojechać na działkę,zacząłem przekopywać grządki i ruszyłem kompost po 2 latach,ale dżownic,wędkarze by się ucieszyli.Trzeba ziemię zasilić,aby" plony ".były obfite.I tak to wygląda.Ważne,że się chce.Rozpisałem się,pozdrawiam Ryszard.Jeszcze wszystkiego nie oberwałem,Zobacz zdjęcia.zajrzę do Ciebie.






Moja działka - rydnor
Jadziu, dzięki za odwiedziny i życzenia zdrowia,chyba choróbstwo mam za sobą,bańki pomogły.Oczywiście Zajadaj co Chcesz i ile Chcesz.A gdyby było Ci zimno,to napaliłem w westwalce-tak nazywamy tą kuchenkę,trochę zdjęcie ruszone.Zakwitła nam róża,w dowód wdzięczności przesyłam ją Tobie.Pozdrawiam i pozdrowienia od Żony.Ryszard.




- krzysiek86
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6273
- Od: 15 maja 2008, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Rysiu dziękuję bardzo za róże Tobie i Twojej żonie jest piękna
Oczywiście pogrzałam się przy kuchni, daje przyjemne ciepełko i podjadłam owoców
Cieszę się ,że czujesz się lepiej ,bańki to jednak najlepsze lekarstwo . Musisz uważać z tą pracą
na działce bo jej zawsze jest dużo a zdrowie mamy jedno .Wy cieszycie się już wnukami ,a ja dopiero czekam na swoją wnusię która ma przyjść na świat po 20 X już nie mogę się doczekać .
Serdecznie pozdrawiam Twoją żonę i Ciebie


Oczywiście pogrzałam się przy kuchni, daje przyjemne ciepełko i podjadłam owoców

Cieszę się ,że czujesz się lepiej ,bańki to jednak najlepsze lekarstwo . Musisz uważać z tą pracą
na działce bo jej zawsze jest dużo a zdrowie mamy jedno .Wy cieszycie się już wnukami ,a ja dopiero czekam na swoją wnusię która ma przyjść na świat po 20 X już nie mogę się doczekać .
Serdecznie pozdrawiam Twoją żonę i Ciebie

Ja się też poczęstowałam.......a co tam - wezmę jeszcze troszkę, masz tak dużo owocówJadzia1 pisze:
pozwoliłam sobie wziąć troszeczkę





Serdecznie pozdrawiam Barbara
Rzucony kamień staje się opoką.../psalm/
doniczkowe... przyblokowy w garnku
Rzucony kamień staje się opoką.../psalm/
doniczkowe... przyblokowy w garnku
Moja działka - rydnor
Krzysiu;zdjęcia są aktualne,jeszcze do końcowych zbiorów trochę czasu zostało.Głównie zbieramy spady,dzisiaj też byliśmy na działce,połowę kompostu rozrzuciłem,wracaliśmy o 19.00.Jutro wybieramy się na grzyby-rodzinnie,byle nie padało.O wyniku poinformuję.Pozdrawiam.Ryszard.Oczywiście zajrzę do Ciebie. 
