Witam wszystkich nie sądziłam, że moja skromna skarpa może kogoś zainspirować.
Aguś podgladaj, podglądaj będzie mi bardzo miło.
Basiu zrób z miłą chęcią popatrzę, bo nie widziałam jeszcze czegoś takiego w przyblokowych ogródkach.
Aniu U mnie też pogoda do bani, wszystko rozrośnięte, bo ta skarpa (ta część z ogródkiem) ma już dwa lata, więc za ten czas musiało się rozróść. A sadziłam po jednej małej gałązeczce. Na wiosnę jest naprawdę ładnie.
Iza Kamienie są położone u podnóża skarpy (można nazwać, że jest wzmocniona od dołu), zamierzeniem był efekt dekoracyjny) i w pierwszej części skarpy (tej z ogródkiem) kamyczkami jest wyłożony "koniec" skarpy. Od boku nie jest niczym wzmocniona - z jednej strony rośnie aronia z drugiej po prostu jest chodniczek okalający dom. W starej części skarpy raczej nie będę już dosadzać roślinek, nie ma tam za bardzo miejsca na nie, a jak jest wsadzam jakąś stokrotkę, albo śmierdziocha. Nowa część skarpy (robiłam ją w tamtym roku) będzie bardziej porośnięta, ale raczej nie będę dosadzać nic nowego, poczekam aż się rozrośnie to co jest. W tej skarpie jest wsadzonych trochę krokusów. Kurczę muszę CI pokazać te skarpy co robiłam w starym ogrodzie. Na wiosnę jest tam cudnie, potem trochę gorzej (nie dopracowałam tego, bo musiałam się wyprowadzić)
Jola Cieszę się, że podoba Ci się moja skarpka, Mnie ona trochę denerwuje, bo według mnie kamienie są niestarannie poukładane, niestety:
1. nie umiem tego zrobić tak perfekcyjnie jak bym chciała
2. PO tych kamieniach u dołu notorycznie łazi córcia i jej goście
