Bożenko , ja zawsze powtarzam , że Pan Bóg powinien był dać nam 4 ręce bo ciągle mamy ogrom pracy , może wtedy byśmy miały nareszcie czas na odpoczynek .
Martuniu , ogród mam spory , więc pracy w nim też mi nie brakuje , tym bardziej że nie mam praktycznie żadnej pomocy i poświęcam jedynie dni wolne od pracy i urlop , a to trochę mało .Jednak z każdym rokiem ogród jest coraz ładniejszy i bardziej kolorowy , przybyło dużo nowych roślin , więc mam nadzieję że za dwa , trzy lata ,będę cieszyła się w pełni swoim ogrodem Pogoda tej wiosny nas nie rozpieszcza , ucierpiało sporo roślin a to dla nas prawdziwy kłopot i zawód bo mniej kwitnień .Mamy jednak nadzieję że byliny nie zawiodą naszych oczekiwań i dadzą pokaz .Pozdrawiam cieplutko
Zeniu , to Dyptam tzw. gorejący krzew Mojżesza . bardzo go lubię ze względu na zapach . ale na pewno go znasz .Jak widzisz mam się po czym nabiegać , czasem po całym dniu nie mam siły wejść na górę po schodach do sypialni .Duży ogród to duży kłopot , mały ogród , mały kłopot . Masz u siebie więcej czasu na wypoczynek , ja jeszcze niestety nie , ale może kiedyś .
To moje posadzone w doniczki kartofelki
Trawniczek wystrzyżony, biżuteria ogrodowa już na swoim miejscu..można powiedzieć że z pracami wychodzisz na prostą. 
. U mnie na początek poszła jedna azalia..bez żalu, druga czeka na wywalenie. 
. Co do mojej Kaliny, myślałam o twoim sposobie 
, jednak co do niej podejdę..nie mam sumienia. 
, podziwiam cię Elu. Toż to trzy razy tyle co u mnie, a ja czasami wysiadam. 
Jednak swojego się pozbyłam. Zbyt często mnie parzył 
W małym ogrodzie trudno znaleźć miejsce bezpieczne zarówno dla siebie, jak i dla niego. 
Ładne hosty i brunery. 
