
Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.3
Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.3
Kiedyś próbowałem dawać do tykw taką komercyjnie dostępną mikoryzę. W sumie nie było jakiegoś dużego efektu, choć korzenie faktycznie może wydawały się mocniejsze jak już "sprzątaliśmy" po sezonie. Mikoryza najlepiej się sprawdza chyba przy roślinach wieloletnich, gdzie ma czas wejść we współpracę z rośliną. W sumie teraz też się już przymierzam do zbiorów, w nocy już robi się zimno, na razie jeszcze poniżej tych 4-5 stopni niby nie spadało ale pewnie to kwestia tygodni, by jakaś jedna zimna noc się trafiła. Poza tym mączniak zrobił swoje więc liści też już nie ma wiele. Jeśli ktoś z was wypracował jakiś sposób na niego to piszcie, przyda się na przyszły sezon
.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1785
- Od: 29 sty 2012, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.3
Zebrałam dziś tykwy i dynie. Dyniami jestem zawiedziona, bo tylko jeden gatunek wyrósł. Z tykwami nie wiem co zrobić







I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
- ElzbietaaG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2902
- Od: 16 sie 2008, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Elbąga
Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.3
Emilio - wysuszyć
A potem pomysł sam się znajdzie, ja np. wypalam pirografem.
Ale te twoje dynie fikuśne i ten niesamowity kolor - czerwony /wściekły pomarańcz?/

Ale te twoje dynie fikuśne i ten niesamowity kolor - czerwony /wściekły pomarańcz?/
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1785
- Od: 29 sty 2012, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.3
Ela, tak - kolor daje po oczach
Wściekle ciemnopomarańczowy.

I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
- borowa
- 200p
- Posty: 339
- Od: 3 lis 2015, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.3
Moje dwie sadzonki tykw Kobry i Birdhouse też mi niesamowicie obrodziły, będę maila ich co najmniej 20. I też się zastanawiam co ja z nimi zrobię
. Pirograf do wypalania, a czym robicie otwory i nacięcia?

Pozdrawiam!
Jagoda
Jagoda
- ElzbietaaG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2902
- Od: 16 sie 2008, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Elbąga
Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.3
Ja mam multiszlifierkę z Lidla ale najlepszy jest Dremel, tylko drogi.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1785
- Od: 29 sty 2012, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.3
Czy najpierw wyciąć otwór i suszyć? Czy suszyć całe?
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
- ullak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1678
- Od: 10 mar 2015, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kozienice
Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.3
Suszy się całe. Jeśli najpierw zrobisz otwór, większa szansa, że się zapadną. (Z tego co wiem).
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1785
- Od: 29 sty 2012, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.3
Ok, dzięki.
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.3
Może nie tyle zapadną, bo jak jest mocno dojrzała to mogła by przetrwać, ale każde uszkodzenie na skórce to otwarta droga dla grzyba. Kiedyś mi się jedna złamała i nie dałem rady ususzyć bo co chwila pleśniała i w końcu tylko nasiona wyjąłem a skorupa była do wyrzucenia. Jak suszyć to tylko w całości ;).
Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.3
Grażynko jeśli są lekkie to zrywaj, nie czekaj na mrozy.
Już nie urosną raczej.
Już nie urosną raczej.

- grazka100
- 500p
- Posty: 968
- Od: 25 paź 2010, o 10:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.3
Elu.. są.. ciężkie. Ta na zdjęciu waży 2216 g
Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.3
Ale to zapewne Birthouse?
Jak będą zapowiadali w tym tygodniu blisko zera, to od razu zrywaj i nie czekaj.
Na dworze już raczej nie schnie, a w domu zacznie schnąć. Możesz na dzień wystawiać na balkon.
Moje jeszcze zeszłoroczne wiszą w domu....może coś z nich wreszcie wyczaruję?
Jak będą zapowiadali w tym tygodniu blisko zera, to od razu zrywaj i nie czekaj.
Na dworze już raczej nie schnie, a w domu zacznie schnąć. Możesz na dzień wystawiać na balkon.

Moje jeszcze zeszłoroczne wiszą w domu....może coś z nich wreszcie wyczaruję?

- grazka100
- 500p
- Posty: 968
- Od: 25 paź 2010, o 10:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.3
Obcięłam drugą. Waży 1994 g. Do pozostałych trzech nie dosięgam

Są jeszcze dwie malutkie - wielkości gruszki. Z zeszłorocznego doświadczenia wiem, że takie młode raczej nie wyschną, lecz zgniją.


Są jeszcze dwie malutkie - wielkości gruszki. Z zeszłorocznego doświadczenia wiem, że takie młode raczej nie wyschną, lecz zgniją.