Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.3

[Karls]

Kiedyś próbowałem dawać do tykw taką komercyjnie dostępną mikoryzę. W sumie nie było jakiegoś dużego efektu, choć korzenie faktycznie może wydawały się mocniejsze jak już "sprzątaliśmy" po sezonie. Mikoryza najlepiej się sprawdza chyba przy roślinach wieloletnich, gdzie ma czas wejść we współpracę z rośliną. W sumie teraz też się już przymierzam do zbiorów, w nocy już robi się zimno, na razie jeszcze poniżej tych 4-5 stopni niby nie spadało ale pewnie to kwestia tygodni, by jakaś jedna zimna noc się trafiła. Poza tym mączniak zrobił swoje więc liści też już nie ma wiele. Jeśli ktoś z was wypracował jakiś sposób na niego to piszcie, przyda się na przyszły sezon .

[Emilia]

Zebrałam dziś tykwy i dynie. Dyniami jestem zawiedziona, bo tylko jeden gatunek wyrósł. Z tykwami nie wiem co zrobić

[ElzbietaaG]

Emilio - wysuszyć A potem pomysł sam się znajdzie, ja np. wypalam pirografem.
Ale te twoje dynie fikuśne i ten niesamowity kolor - czerwony /wściekły pomarańcz?/

[Emilia]

Ela, tak - kolor daje po oczach Wściekle ciemnopomarańczowy.

[borowa]

Moje dwie sadzonki tykw Kobry i Birdhouse też mi niesamowicie obrodziły, będę maila ich co najmniej 20. I też się zastanawiam co ja z nimi zrobię . Pirograf do wypalania, a czym robicie otwory i nacięcia?

[ElzbietaaG]

Ja mam multiszlifierkę z Lidla ale najlepszy jest Dremel, tylko drogi.

[Emilia]

Czy najpierw wyciąć otwór i suszyć? Czy suszyć całe?

[ullak]

Suszy się całe. Jeśli najpierw zrobisz otwór, większa szansa, że się zapadną. (Z tego co wiem).

[Emilia]

Ok, dzięki.

[Karls]

Może nie tyle zapadną, bo jak jest mocno dojrzała to mogła by przetrwać, ale każde uszkodzenie na skórce to otwarta droga dla grzyba. Kiedyś mi się jedna złamała i nie dałem rady ususzyć bo co chwila pleśniała i w końcu tylko nasiona wyjąłem a skorupa była do wyrzucenia. Jak suszyć to tylko w całości ;).

[grazka100]

Moje jeszcze wiszą (tylko jedną obcięłam). Czy coś im grozi?? Dzisiaj rano było u mnie +6 stopni.
Zastanawiam się, czy jeszcze urosną. Podczas dnia jest dość ciepło.

[x - e-1]

Grażynko jeśli są lekkie to zrywaj, nie czekaj na mrozy.
Już nie urosną raczej.

[grazka100]

Elu.. są.. ciężkie. Ta na zdjęciu waży 2216 g

[x - e-1]

Ale to zapewne Birthouse?
Jak będą zapowiadali w tym tygodniu blisko zera, to od razu zrywaj i nie czekaj.
Na dworze już raczej nie schnie, a w domu zacznie schnąć. Możesz na dzień wystawiać na balkon.
Moje jeszcze zeszłoroczne wiszą w domu....może coś z nich wreszcie wyczaruję?

[grazka100]

Obcięłam drugą. Waży 1994 g. Do pozostałych trzech nie dosięgam
Są jeszcze dwie malutkie - wielkości gruszki. Z zeszłorocznego doświadczenia wiem, że takie młode raczej nie wyschną, lecz zgniją.