
Ogródkowe rozkosze Hanki -2009r. cz.2
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Śnieg topnieje powoli, na dworze teraz -4C
ale w dzień było na tyle przyjemnie, że wyszliśmy nad Rabę, w płóciennej koszuli i kufajce.
Rzeka najpierw wgryzła całą plażę, w tym naszą ścieżkę
ale dziś już oddała metr !
Chodniki suche, słonko piękne, lodowiec odsłania zgniłe liliowce.
Z róż, została ok. połowa i mniej więcej 30 % rh, do wycięcia - wyłamane, wygolone,
wy...****. Topiący się śniegolód ciągnie w dół i wyłamuje gałęzie przy pniu.
O dziwo, cedry i klonowe maleństwo Shiravasanum, na razie wyglądają cudnie.
Poza tym nie ma co robić w chusteczce, bo śniegu przecież nie będę grabiła ?
Jutro, już normalny dzień, więc pozaglądam do Waszych ogródków,
żeby się podenerwować i pozazdrościć.
ale w dzień było na tyle przyjemnie, że wyszliśmy nad Rabę, w płóciennej koszuli i kufajce.

Rzeka najpierw wgryzła całą plażę, w tym naszą ścieżkę
ale dziś już oddała metr !

Chodniki suche, słonko piękne, lodowiec odsłania zgniłe liliowce.
Z róż, została ok. połowa i mniej więcej 30 % rh, do wycięcia - wyłamane, wygolone,
wy...****. Topiący się śniegolód ciągnie w dół i wyłamuje gałęzie przy pniu.
O dziwo, cedry i klonowe maleństwo Shiravasanum, na razie wyglądają cudnie.
Poza tym nie ma co robić w chusteczce, bo śniegu przecież nie będę grabiła ?

Jutro, już normalny dzień, więc pozaglądam do Waszych ogródków,
żeby się podenerwować i pozazdrościć.

- kubanki
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1981
- Od: 28 sie 2008, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Haniu, cieszę się, że i u Ciebie coś się ruszyło w kierunku wiosny. Wiem, że zbyt wolno, ale teraz to już naprawdę z górki 
Ty nie możesz działać w ogródku, bo warunki pogodowe jeszcze nie takie, a ja uwięziona w domu siedzę przez chorobę moją i malca. A za oknem wszystko budzi się do życia i roślinki przywiezione od forumowych koleżanek bardzo czekają na wsadzenie. Mogę chyba nieśmiało powiedzieć, że trochę rozumiem Twój ból
Ale głowa do góry, jutro będzie lepiej

Ty nie możesz działać w ogródku, bo warunki pogodowe jeszcze nie takie, a ja uwięziona w domu siedzę przez chorobę moją i malca. A za oknem wszystko budzi się do życia i roślinki przywiezione od forumowych koleżanek bardzo czekają na wsadzenie. Mogę chyba nieśmiało powiedzieć, że trochę rozumiem Twój ból

Ale głowa do góry, jutro będzie lepiej

- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Martwię się bardzo, Izuś.
Z Edenu, zostanie 1 pęd.
Nostalgie - jedna cała przemarznięta z szyjką włącznie ale druga - w stanie idealnym.
Obie Masquerade pienne - na przemiał, podobnie szczepiona trzmielina.
Połowa rozpietych na płocie F. Jouranville - zeschnięta na amen.
Z Westerlandów, ech...czarne badyle z zaschnięte paki jesienne.
Jakieś żółte koszmary pnące - do wywalenia- suche, aż trzaskają, nie ma kawałka zielonego pędu.
Reszty, jeszcze nie widzę.
Łuk huraganowy ( ten z pręgierzami)
- Rosarium i Parade- w stanie nienagannym, podobnie oba Alchymisty i angielki.
Powojniki wielkokwiatowe - suche do ziemi, botaniczne- już z paczkami
,
obcięte przy ziemi na szerokość dłoni.
To zima różanego pomoru.
Tak napisała Gosia/ Gertruda i ma rację.
Z Edenu, zostanie 1 pęd.
Nostalgie - jedna cała przemarznięta z szyjką włącznie ale druga - w stanie idealnym.
Obie Masquerade pienne - na przemiał, podobnie szczepiona trzmielina.
Połowa rozpietych na płocie F. Jouranville - zeschnięta na amen.
Z Westerlandów, ech...czarne badyle z zaschnięte paki jesienne.
Jakieś żółte koszmary pnące - do wywalenia- suche, aż trzaskają, nie ma kawałka zielonego pędu.
Reszty, jeszcze nie widzę.
Łuk huraganowy ( ten z pręgierzami)
- Rosarium i Parade- w stanie nienagannym, podobnie oba Alchymisty i angielki.

Powojniki wielkokwiatowe - suche do ziemi, botaniczne- już z paczkami

obcięte przy ziemi na szerokość dłoni.
To zima różanego pomoru.
Tak napisała Gosia/ Gertruda i ma rację.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12831
- Od: 1 paź 2008, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tam, gdzie mieszkają dinozaury.
- Kontakt:
Haniu, bardzo mi przykro, człowiek płacze za każdą roślinką.Jak takie podrośnięte to i strata większa.Wszyscy w tym roku liczymy straty, nie był szczęśliwy.Ale jest nadzieja na ciepło i trzeba się cieszyć nadchodzącą wiosną.Jakbyś się chwilkę nudziła to odwiedź mój ogródek i powiedz czy coś byś zmieniła na mojej nowej rabatce.Chciałabym aby było długo ładnie.
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Idzie wiosna!
+ 15C na słonku, psy brykają i humor świetny.
Nawet 3 przebiśniegi znalazłam :P


Ewuniu, Igo, Moni, Ewulko, druga strona medalu- zwolniło się miejsce na nowe.
Grażynko, pięknie dziękuję za propozyjcę. :P
Anuś, Izo, im cieplej, tym lepsze humowry, a także mocniejsze immuno.
Tak już jest , że słońce wzmaga nie tylko produkcję " hormonu szczęścia"- serotoniny,
a le także " fotosyntezę" wit.A. Piękniejemy i zdrowiejemy w oczach, czego Wam, z serca - zyczę.
Ewo Janino, Twoje czary wreszcie poskutkowały _ DZIĘKI SŁONECZNE!!!
+ 15C na słonku, psy brykają i humor świetny.
Nawet 3 przebiśniegi znalazłam :P



Ewuniu, Igo, Moni, Ewulko, druga strona medalu- zwolniło się miejsce na nowe.

Grażynko, pięknie dziękuję za propozyjcę. :P
Anuś, Izo, im cieplej, tym lepsze humowry, a także mocniejsze immuno.
Tak już jest , że słońce wzmaga nie tylko produkcję " hormonu szczęścia"- serotoniny,
a le także " fotosyntezę" wit.A. Piękniejemy i zdrowiejemy w oczach, czego Wam, z serca - zyczę.

Ewo Janino, Twoje czary wreszcie poskutkowały _ DZIĘKI SŁONECZNE!!!

- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
" (..)
Sporą część rozmowy poświęciłyśmy stereotypom, jakie towarzyszą kupowaniu biustonoszy.
Na przykład temu, że określenie "miseczka F" niewiele znaczy w oderwaniu od liczby,
która ją poprzedza, czyli obwodu pod biustem.
"Nie ma takiego numeru" - wciąż słyszałam w sklepach stacjonarnych,
które zwykle nie sprowadzają niczego powyżej litery C oraz poniżej liczby 75.
Na szczęście to się zmienia. Na razie większość firm posiada ofertę wyłącznie internetową, ale to już coś.
Pani Maria przyznaje, że wiele kobiet odwiedzających sklep
nie chce nawet słyszeć o innym rozmiarze, nie mówiąc już o przymierzeniu.
A naprawdę warto, z wielu powodów.(...)
Coś dla Kobiet
Sporą część rozmowy poświęciłyśmy stereotypom, jakie towarzyszą kupowaniu biustonoszy.
Na przykład temu, że określenie "miseczka F" niewiele znaczy w oderwaniu od liczby,
która ją poprzedza, czyli obwodu pod biustem.
"Nie ma takiego numeru" - wciąż słyszałam w sklepach stacjonarnych,
które zwykle nie sprowadzają niczego powyżej litery C oraz poniżej liczby 75.
Na szczęście to się zmienia. Na razie większość firm posiada ofertę wyłącznie internetową, ale to już coś.
Pani Maria przyznaje, że wiele kobiet odwiedzających sklep
nie chce nawet słyszeć o innym rozmiarze, nie mówiąc już o przymierzeniu.
A naprawdę warto, z wielu powodów.(...)
Coś dla Kobiet
