...w moim ogrodzie za murem z półcienia...
Re: ...w moim ogrodzie za murem z półcienia...
Wandziu, na zdjęciach nie widać, by deszcz im zaszkodził, chyba że uwieczniłaś je przed porą deszczową.
Moje niestety smutnie zwiesiły namoknięte łebki i ... połamały się . Inne dopadła szara pleśń... Tyle się czekało , a tu... Dobrze,że u Ciebie mogę zrekompensować niedostatki mojego ogrodu.
Jak nazywa się ta morelowa róża na 4 zdjęciu ?
Moje niestety smutnie zwiesiły namoknięte łebki i ... połamały się . Inne dopadła szara pleśń... Tyle się czekało , a tu... Dobrze,że u Ciebie mogę zrekompensować niedostatki mojego ogrodu.
Jak nazywa się ta morelowa róża na 4 zdjęciu ?
tęsknimy do ogrodów, może dlatego ,żeśmy wypędzeni z raju...
Firletka -Wizytówka
Firletka -Wizytówka
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: ...w moim ogrodzie za murem z półcienia...
Ten widok - bezcenny, jak z bajki
Masz przepiękne róże w swojej kolekcji, podziwiam kompozycje na rabatach - towarzyszące różom byliny wydobywają jeszcze więcej ich uroku..i ta feria barw...coś pięknego, gratuluję
Wendy pisze:
Masz przepiękne róże w swojej kolekcji, podziwiam kompozycje na rabatach - towarzyszące różom byliny wydobywają jeszcze więcej ich uroku..i ta feria barw...coś pięknego, gratuluję
Re: ...w moim ogrodzie za murem z półcienia...
Tak Aniu, to Giardina - w zamyśle miała zapraszać gości już od furtki, ale troszkę umęczona konkurencją z nornicami, które roszczą sobie prawo do wyłączności wzdłuż płotu - przy wsparciu, trzyma się jednak godnie.
Firletko, deszcz oczywiście hulacko obszedł się i z moimi różami, ale nie utrwaliłam tego faktu, bo to, nie przymierzając tak, jakby pannę młodą pochwycić w papilotach.
Poniższe zdjęcia zrobiłam wczoraj, a więc dwa dni po deszczach. Plamistość dostrzegam na najniższych listkach Nostalgii, i pąkach Abrahama D. - innym smakuje polewka z kropiwa.
Ta morelowa to Rosemary Harkness
Abraham D.
Sweet Haze właśnie zakwitła - pamiętam o próbie ukorzenienia jej
Raduje mnie Veilchenblau i lawenda
Dziękuję Kasiu
To może jeszcze to uzyska Twoją przychylność?
Zadziwiła mnie ta rugosa - na jednym krzaku dwa kolory kwiatów
- ciekawe czy to wyskok jednorazowy czy stała cecha jej charakteru.
Firletko, deszcz oczywiście hulacko obszedł się i z moimi różami, ale nie utrwaliłam tego faktu, bo to, nie przymierzając tak, jakby pannę młodą pochwycić w papilotach.
Poniższe zdjęcia zrobiłam wczoraj, a więc dwa dni po deszczach. Plamistość dostrzegam na najniższych listkach Nostalgii, i pąkach Abrahama D. - innym smakuje polewka z kropiwa.
Ta morelowa to Rosemary Harkness
Abraham D.
Sweet Haze właśnie zakwitła - pamiętam o próbie ukorzenienia jej
Raduje mnie Veilchenblau i lawenda
Dziękuję Kasiu
To może jeszcze to uzyska Twoją przychylność?
Zadziwiła mnie ta rugosa - na jednym krzaku dwa kolory kwiatów
- ciekawe czy to wyskok jednorazowy czy stała cecha jej charakteru.
Re: ...w moim ogrodzie za murem z półcienia...
Przepiękne romantyczne widoki... taki ogród działa na mnie bardzo kojąco...
Mnie zachwyciły naparstnice, piękne i okazałe... czy te białe to jednoroczne czy bylinowe?
Mnie zachwyciły naparstnice, piękne i okazałe... czy te białe to jednoroczne czy bylinowe?
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25170
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: ...w moim ogrodzie za murem z półcienia...
Ale piękne połączenie krwawnika, lawendy i Goldena?
U mnie większość róż ma juz przerwę.
U mnie większość róż ma juz przerwę.
Re: ...w moim ogrodzie za murem z półcienia...
Alu dzięki za miłe słowo
Białe naparstnice, o które pytasz, są dwuletnie (przyznam, że nie wiem czy bywają jednoroczne). Wysiewają się samowolnie, zmuszam je tylko do określonego miejsca i postawy - powtarzam im, że płożyć to mają się macierzanki, płomyk szydlasty, czy tojeść rozesłana...
Gosiu, jeśli prawidłowo je tytułuję i rozpoznaję to na zdjęciu obok lawendy i krwawnika jest Graham Th. w głębi, po lewej asystuje Lichtkönigin Lucia. Golden Showers miałam, ale zimy ostatniej nie przetrwała. Stale nie mogę jej korzeni wykopać - rozum nakazuje, a serce z nim w sprzeczności. Przecież na cztery nie dające oznak życia jedna RU wydobrzała. Może i Golden...?
Ekspertem nie czuję się, więc nie upieram się co do imion.
Ostatnio odczuwam większą przyjemność patrząc na kolor żółty - może brak mi słońca - a może upodobania przewartościowują się we mnie. Jeszcze niedawno patrzyłam ponad ten zakątek szukając spokojnego, chłodnego różu.
Tu Graham Th
Lichtkönigin Lucia (?)
a to zestawienie niezmiennie lubię - "trzy siostry Boniki"
i Othello w duecie z krwawnicą
Białe naparstnice, o które pytasz, są dwuletnie (przyznam, że nie wiem czy bywają jednoroczne). Wysiewają się samowolnie, zmuszam je tylko do określonego miejsca i postawy - powtarzam im, że płożyć to mają się macierzanki, płomyk szydlasty, czy tojeść rozesłana...
Gosiu, jeśli prawidłowo je tytułuję i rozpoznaję to na zdjęciu obok lawendy i krwawnika jest Graham Th. w głębi, po lewej asystuje Lichtkönigin Lucia. Golden Showers miałam, ale zimy ostatniej nie przetrwała. Stale nie mogę jej korzeni wykopać - rozum nakazuje, a serce z nim w sprzeczności. Przecież na cztery nie dające oznak życia jedna RU wydobrzała. Może i Golden...?
Ekspertem nie czuję się, więc nie upieram się co do imion.
Ostatnio odczuwam większą przyjemność patrząc na kolor żółty - może brak mi słońca - a może upodobania przewartościowują się we mnie. Jeszcze niedawno patrzyłam ponad ten zakątek szukając spokojnego, chłodnego różu.
Tu Graham Th
Lichtkönigin Lucia (?)
a to zestawienie niezmiennie lubię - "trzy siostry Boniki"
i Othello w duecie z krwawnicą
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: ...w moim ogrodzie za murem z półcienia...
Ten ostatni duet bardzo mi się podoba
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25170
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: ...w moim ogrodzie za murem z półcienia...
Boniki są zawsze niezawodne.
Może faktycznie co jakiś czas zmienia nam się gust. Albo coś nam się nudzi?
Zauważyłam to też u siebie
Może faktycznie co jakiś czas zmienia nam się gust. Albo coś nam się nudzi?
Zauważyłam to też u siebie
Re: ...w moim ogrodzie za murem z półcienia...
Boniki z lawendą wyglądają przepięknie! W ogóle wyjątkowo podoba mi się twój ogród Wando Jest taki kojący i tajemniczy
Re: ...w moim ogrodzie za murem z półcienia...
Wandziu , przeszłam się, poleżałam na chłodnej ziemi , popatrzyłam w niebo poprzez łodyżki naparstnic, żmijowców i ostróżek .
Cudnie u Ciebie .
A czy kwitną Ci już pysznogłówki ? Moje / Twoje już są !!! Jakie piękne kolory ! Na świat przyszły lekko fioletowe i bordowe . Tylko dużo niższe ( mają ok 40 cm ) niż te moje różowe , które rosną już od 3 lat i osiągnęły w tym roku ponad 1,50 m ! Nie wiem, czy to stanowisko, czy ja mam jakieś wyjątkowo wyrośnięte .
A jak ślicznie komponują mi się te nowe kolory na rabatce.
Cudnie u Ciebie .
A czy kwitną Ci już pysznogłówki ? Moje / Twoje już są !!! Jakie piękne kolory ! Na świat przyszły lekko fioletowe i bordowe . Tylko dużo niższe ( mają ok 40 cm ) niż te moje różowe , które rosną już od 3 lat i osiągnęły w tym roku ponad 1,50 m ! Nie wiem, czy to stanowisko, czy ja mam jakieś wyjątkowo wyrośnięte .
A jak ślicznie komponują mi się te nowe kolory na rabatce.
tęsknimy do ogrodów, może dlatego ,żeśmy wypędzeni z raju...
Firletka -Wizytówka
Firletka -Wizytówka
- Mala_MI
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3192
- Od: 16 paź 2008, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
- Kontakt:
Re: ...w moim ogrodzie za murem z półcienia...
Othello jest cudowny. Że tez jakoś nie zakupiłam go jeszcze do mojego ogródka
Pozdrawiam, Justyna
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
Re: ...w moim ogrodzie za murem z półcienia...
Aniu, dziękuję za Twoje łaskawe słowo i oko
Gosiu, a może stale jeszcze rozkwitamy?
Safoya, dziękuję.
Gdybyż tak jeszcze Twoje czarowne mgły mój ogród spowiły czasem!
Firletko pysznogłówki zakwitły. Jeśli je nie położy dzisiejsza szczodra ulewa - wkrótce zamieszczę je w "zimowym" wątku. Myślę, że i te Twoje/moje wzlecą ku słońcu. U mnie osiągają one powyżej metra. Może muszą się pewniej ukorzenić/zadomowić trwalej? Cieszę się, że są u Ciebie.
Mała_Mi - lubię Othello, choć tegoroczne lato pewnie go rozczarowuje uniemożliwiając olśniewające kwitnienie. Za dużo deszczu zlepia mu płatki, opuszcza główki. W zeszłym roku kwitł pyszniej, jakby na zapas.
Czy Ktoś z Was odwiedzających mnie - jawnie czy ukradkiem - potrafi podpowiedzieć imiona róż, które od miesiąca ukorzeniam? Rosną ich wielkie (ponad 2 metrowe) krzaki w zapomnianym przez właściciela ogrodzie. Zarastają je niemalże dorastające ich wysokości chwasty. Pachną marzeniem... - w każdym razie czymś pięknie starym.
ta ciemniejsza w rzeczywistości jest jeszcze odrobinę ciemniejsza
Gosiu, a może stale jeszcze rozkwitamy?
Safoya, dziękuję.
Gdybyż tak jeszcze Twoje czarowne mgły mój ogród spowiły czasem!
Firletko pysznogłówki zakwitły. Jeśli je nie położy dzisiejsza szczodra ulewa - wkrótce zamieszczę je w "zimowym" wątku. Myślę, że i te Twoje/moje wzlecą ku słońcu. U mnie osiągają one powyżej metra. Może muszą się pewniej ukorzenić/zadomowić trwalej? Cieszę się, że są u Ciebie.
Mała_Mi - lubię Othello, choć tegoroczne lato pewnie go rozczarowuje uniemożliwiając olśniewające kwitnienie. Za dużo deszczu zlepia mu płatki, opuszcza główki. W zeszłym roku kwitł pyszniej, jakby na zapas.
Czy Ktoś z Was odwiedzających mnie - jawnie czy ukradkiem - potrafi podpowiedzieć imiona róż, które od miesiąca ukorzeniam? Rosną ich wielkie (ponad 2 metrowe) krzaki w zapomnianym przez właściciela ogrodzie. Zarastają je niemalże dorastające ich wysokości chwasty. Pachną marzeniem... - w każdym razie czymś pięknie starym.
ta ciemniejsza w rzeczywistości jest jeszcze odrobinę ciemniejsza
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: ...w moim ogrodzie za murem z półcienia...
W takich wiekowych różach to najszybciej chyba Oliwka by się zorientowała .