Kwiecisty ogród Doroty

[korzo_m]

Krystianie to i u Ciebie będzie co oglądać, już się cieszę ja tak bardzo lubię piękne widoki, szkoda, że w moich okolicach nie ma ładnych ogródków przydomowych.

Kasiu dziękuję za dobre informacje, tak zachwalali w sklepie, że na ten nawóz postawiliśmy. Na moich trawnikach zauważyłam dużo mchu, nie miałam tego do tej pory, chyba jesienią wszystko posypię wapnem.
Róże ( jak miałam jeszcze dwa lata temu) często zasilałam nawozem płynnym, teraz na pewno dostaną Hydrocomplex.
U nas też nockami zimno wczoraj i dziś -10, ale słoneczko już od ranka pięknie świeci.

Grażynko krokusy chyba poradzą ( chociaż mnie w zeszłym roku wymarzły) trzymam kciuki.

Ewo ja już od rana krzątam się po kuchni, obiad ugotowany. W czasie śniadanka oglądam Maję.
No i z samego rana wymyśliłam kolejną nową rabatkę, trzeba będzie pod nią trochę trawnika uszczyknąć. Mężowi tylko wspomniałam, że mam pomysła. Później jak mu dam obiad ( bo ja tak strategicznie przez żołądek do serca ) to zrobię prezentację. Wiem, że przyjmie to dzielnie przemilczając, gorzej będzie z panem który mi przyjeżdża traktorem orać, kolejny raz zmniejszę mu pole manewru, już miał problemy z cofaniem traktorem.

[robaczek_Poznan]

Dorotko, ja ten nawóz dawałam pod wszystko, a na trawnik 3 razy w sezonie. Z mchem mam problem tylko od północnej strony przy domu, ale na to nawóz nie pomoże, tylko specjalne preparaty.
Warto posypać go pod cebulowe wczesną wiosną - wydłuży kwitnienie i wzmocni cebulki

U mnie już krokusy kwitły a teraz pod śniegiem.
Czy będą kwitły czy znów zamarzły na amen okaże się jak zejdzie śnieg.

Grażynko, u mnie podobnie, teraz wynurzają się spod śniegu, więc Twoim też nic nie będzie

Pozdrawiam

[kogra]

Ho, ho, ho.......to widzę, że plany strategiczne przy niedzieli snujesz.....
Mój M też już wszystko przemilcza, albo woli nie dyskutować.
I tak wie, że nie odpuszczę jak coś sobie "ubzduram".

[Kriss1515]

Teraz to już na prawdę nigdzie takich nie ma. A ja swój też mam za domem, ale zawsze to coś.

[korzo_m]

Kasiu to będę sypała, właśnie myślałam aby zasilić jak się tylko da cebulowe.

Grażynko pomysł był strategiczny, ale nie przeszedł po rozrysowaniu na śniegu patykiem kształtu rabatki, okazało się, że traktor naprawdę nie miałby jak wjechać. A ja pracy przy późniejszym ręcznym przekopywaniu warzywnika nie będę wykonywała, nie dam rady. Mąż stwierdził, że jak się uprę to i tak postawię na swoim, kilka innych miejsc mi pokazał, tylko że one mi nie pasują bo tam już obsadzone.

Krystianie szkoda, że nie ma już ogródków takich babcinych. Trawnik koło domu kilka iglaków, krzewów i koniec. Nie chce się nikomu koło tego robić.

Pokażę to co mi jeszcze ładnie rośnie na parapetach
pomidorki

papryka

i skrzynki na balkon obsadzone pelargoniami, zielistką i rozchodnikiem

[Renata1962]

Dorotko widzę że będzie czym się zajadać tyle ich nasadziłaś
papryczka ślicznie rośnie ,a w skrzynkach pełna wiosna

[robaczek_Poznan]

Dorotko, ja zasiliłam gdy było ciepło i wiosennie i teraz gdy śnieg topnieje, nawóz już ładnie się rozpuścił.
Muszę dokupić jeszcze pod iglaki i krzewy
Pomidorki i papryczki już pięknie Ci wyrosły, a w skrzyneczkach gotowe kompozycje! Tylko czekać na cieplejsze dni

[julianna]

Muszę i ja pomyśleć o Hydro-complexie, bo do tej pory na wiosnę sypałam Azofoskę pod krzewy i rośliny. Przejrzałam ceny i rzeczywiście są bardzo zróżnicowane , tak jak napisałaś Dorotko.Pomidorki , papryka i te balkonowe już ładnie Ci urosły. Pozdrawiam

[ewa_rozalka]

Dosiu nie chwaliłaś się ,że masz takie piękne zasiewy .Jestem pod wrażeniem .

[korzo_m]

Renato ja sieję zawsze dużo pomidorków, większa część sadzonek jedzie do Katowic na działkę mojej siostry i jej koleżanek ( których ja nie znam), część rozdaję zaprzyjaźnionym osobom. Na papryczkę to chucham i dmucham bo dwa lata temu pięknie rosła, a w pewnym momencie zahamował się stożek wzrostu i nie urosła, musiałam kupić sadzonki.

Kasiu ja też trawnik zasiliłam jak były ciepłe dni, miałam specjalny nawóz do trawników, trochę mocznika i dolomitu. Wszystko razem wymieszałam, udało mi się bo na drugi dzień jak nawóz rozsypałam padał deszcz więc został rozpuszczony. W połowie kwietnia sypnę delikatnie Hydrokomplexem.
Kasiu to dzięki naszej forumowej Jagódce mam już drugi rok własne pelargonie. To ona daje mi jesienią sadzonki, a ja wg Jej dokładnych wskazówek ukorzeniam. Dzięki temu oszczędzam na inne roślinki.

julianna myśl intensywnie, nawóz wypróbowany przez Kasię, niedrogi. Do tej pory też stosowałam Azofoskę, od pewnego czasu zaczęłam czytać na opakowaniu skład, bo często jest ten sam skład, waga ale różna cena. Płacimy za firmę im bardziej znana, tym droższe ma produkty.
Co do moich roślin to już czekają w kolejce dwie następne skrzynki do obsadzenia, muszę zrobić miejsce na stole dla pomidorów i papryki jak przepikuję, a chyba będę musiał to zrobić po świętach.

Ewo bo nie ma się czym chwalić tego roku mam same porażki, złą ziemię kupiłam do wysiewów. Na 4 wysiane opakowania lobelii nic nie mam, akanty pierwiosnek omszony, gipsówka, szałwia muszkatołowa, 4 odmiany petunii, wszystko zero, część siewek po wykiełkowaniu padło, a niektóre nasionka nie wykiełkowały w ogóle. Dawno mi się takie dziadostwo nie przytrafiło.
Jak się zorientowałam w czym rzecz szybko wymieniłam ziemię na inną, następne nasionka wysiałam i te jakoś dają radę. Na razie nie zapeszam, bo jeszcze wiele może się zdarzyć.

[Maska]

Dorotko przyglądam się Hydroksykompleksowi bardzo uważnie, bo wiele dobrego czytałam o nim rok temu.
Zasiewy ślicznie rosną, a te zielone roślinki do skrzynek bardzo radośnie wyglądają. Mnie kiepsko papryka wschodzi to chyba wina temperatury, bo one muszą mieć bardzo ciepło!

[korzo_m]

Marysiu ja też o nim słyszałam już rok temu, teraz Kasia potwierdziła, że to dobry nawóz.
Moje siewki są w pokoju ja go nazywam szklarnią, nie ma tam ciepło, kaloryfer skręcony optymalna temp tak ok 16-18 st, a jak słońce zaświeci w ciągu dnia jest więcej.
Papryka rośnie powoli, większość to odmiany ostre lub półostre w jednej doniczce jest słodka.

[kogra]

Siewki idą Ci super.
Ale znowu zapowiadają następne mrozy.
Czekam z pikowaniem ile się da, żeby potem start miały dobry.

[korzo_m]

Grażynko właśnie jak usłyszałam wczoraj zapowiedzi pogody wzburzyło mnie to okropnie
A dokładka do wszystkiego było rankiem jak zobaczyłam moje rozkopane doniczki z calliami i eukomisami. Zapewne Miśka ( bo tylko ona jest do tego zdolna) zabawiła się w kreta. Teraz czeka mnie sprzątanie.

[korzo_m]

Dzisiaj wieje bardzo mocno, a my z mężem uwijaliśmy się na całego. Grube gałązki po przecince jabłonek pocięte, są już ułożone. Cienkie dalej leżą czekają na rozdrobnienie, ale to dopiero zostanie wykonane jak pogoda będzie bardziej sprzyjająca.

Moje koty natomiast mocno wypatrują wiosny, może w końcu dojdzie do nas.