Mój ogród niepokazowy cz. 2
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12659
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Mam ślimaki, to prawda. Aczkolwiek staram się z nimi walczyć przy pomocy końskich dawek ferramolu. Ale prawdą jest też, że jakoś tak sobie ostatnio nieco odpuściłem. Choć z drugiej strony bardziej podejrzewam zbyt długą suszę i gorąc lub też wręcz przeciwnie, zbyt intensywne opady w momencie gdy roślinki były jeszcze małe i delikatne, a już wysadziłem je na miejsce stałe.
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17304
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
To jeżyczka na ostatnim zdjęciu ?? Cudna, wielka . i taka inna. Jeszcze takiej nie widziałam
Ależ twoje Halinko Anabelki sa ogromne.
Czym ty je karmisz ?
No przepiękne. Ja jeszcze anabelek nie mam.
Lilie piękne.
Ładniutko zrobiliście tą rabatę wzdłuż garażu
Kolekcja floksowa duża. wszystkie piękne.
Cieszę się, że i ja mam tego niebieskiego od ciebie


Ależ twoje Halinko Anabelki sa ogromne.

No przepiękne. Ja jeszcze anabelek nie mam.

Lilie piękne.

Ładniutko zrobiliście tą rabatę wzdłuż garażu


Kolekcja floksowa duża. wszystkie piękne.
Cieszę się, że i ja mam tego niebieskiego od ciebie


- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1729
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Co do tego liliowca, gdzie trochę spanikowałaś z powodu jego wyglądu - to lepiej trochę spanikować niż nie zrobić nic i mieć problem
Ale rzeczywiście kwiaty wyglądały jak obite deszczem po prostu 
Lilia pajęcza ma jeszcze czas na wzrost
Jeśli masz ją w gruncie to możliwe, że ona sobie tam po prostu siedzi i czeka na wiosnę w Afryce
czyli naszą jesień 
Ta Twoja zeszłoroczna 'Cherry Brandy' i tak dobrze wygląda
Moja ma może kilkanaście centymetrów i wygląda jakby wybierała się w zaświaty
Ale nie przeszkadza mi to w tej odmianie bo potrafi się tak siać, że nawet na ścieżce mam łąkę z kwitnących 'Cherry Brandy'.


Lilia pajęcza ma jeszcze czas na wzrost



Ta Twoja zeszłoroczna 'Cherry Brandy' i tak dobrze wygląda


- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2523
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Witaj Halszka ale dałaś popis zdjęciami cudne masz te kwiaty i te kolorki i zapach tak duży że do mnie doszedł. Masz sporo odmian liliowców ja musiałam z ciężkim sumieniem połowę skrócić bo brak miejsca, a one duże kępy maja. Sadzonki małe pobrałam i posadziłam w inne miejsce niech rosną. Pozdrawiam życzę miłego weekendu 

Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2756
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Witajcie Kochani
Czas pędzi nieubłaganie. Sierpień kojarzy mi się ze schyłkiem lata, z chłodniejszymi porankami i wieczorami, z końcem wakacji ... Ostatnio niewiele mam okazji do zaglądania na forum, gdyż przyjechała córka z zięciem i dziećmi i poświęcam im większość czasu. Antosia też spędza u nas niektóre dni, więc mam inne priorytety. Ogród, a tym bardziej forum musi poczekać
Wczoraj zmobilizowałam się i odmłodziłam irysy, wyrzuciłam mnóstwo starych bulw, wsadziłam młode pędy w wilgotną ziemię. Jednak doszłam do wniosku, że trochę za długo rosły nieprzesadzane. Pędy zrobiły się drobne, nie wiem czy w przyszłym sezonie zakwitną. Na szczęście mam również w innym miejscu młode kępy, które wyglądają znacznie lepiej.
Dziś od rana pada i tak ma być przez cały weekend.
Lucynko, dziękuję za tak hojne pochwały mojego ogrodu
W Twoim wątku wyczytałam, że i u Ciebie solidnie popadało i Twoje rośliny otrzymały upragnioną porcję wody. Cieszę się, że jesteś już w dobrej formie i odrabiasz powoli zaległości na działce a prace w domu postępują w dobrym tempie. Przepraszam, że nie pisałam u Ciebie, wkrótce się poprawię
Loki, jakakolwiek była przyczyna, to złocieni szkoda
Aniu, dziękuję
To prawdopodobnie języczka wąskogłówkowa, nie wiem dokładnie bo dostałam ją od kuzynki bez nazwy.
Anabelki traktuję tak samo jak wszystkie inne krzewy. Wiosną dostaje garść azofoski, jesienią trochę nawozu jesiennego.
Rabata przy garażu na razie służy jako przechowalnia
choć część roślin pewnie zostanie na niej na stałe.
Karolu, lilia pajęcza to jedna z tych roślin, która wystawia moją cierpliwość na próbę i nie wiadomo jak to się dla niej skończy
To bardzo ciekawe co piszesz o Cherry Brandy. Większość siewek z nasion moich rudbekii absolutnie nie przypomina rośliny matecznej
Alicjo, bardzo dziękuję za słowa uznania
ja też od czasu do czasu muszę ograniczać nadmiernie rozrastające się kępy bylin i też ciężko mi na sercu, kiedy trzeba wyrzucać na kompost redukowane rośliny. Ale cóż, żaden ogród nie jest z gumy.
Parę ostatnich fotek.


Aminek egipski
Ostatnie lilie

Conca d'Or

Kolejne piętro pąków Mistery Dream

Monica

Jeżówki




Od Soni


Bodziszek


Gailardia Mesa Red





Borówki zabezpieczone przed ptakami


Wszystkim życzę miłego weekendu i dobrego tygodnia
Do Was zajrzę w najbliższym czasie
Czas pędzi nieubłaganie. Sierpień kojarzy mi się ze schyłkiem lata, z chłodniejszymi porankami i wieczorami, z końcem wakacji ... Ostatnio niewiele mam okazji do zaglądania na forum, gdyż przyjechała córka z zięciem i dziećmi i poświęcam im większość czasu. Antosia też spędza u nas niektóre dni, więc mam inne priorytety. Ogród, a tym bardziej forum musi poczekać

Wczoraj zmobilizowałam się i odmłodziłam irysy, wyrzuciłam mnóstwo starych bulw, wsadziłam młode pędy w wilgotną ziemię. Jednak doszłam do wniosku, że trochę za długo rosły nieprzesadzane. Pędy zrobiły się drobne, nie wiem czy w przyszłym sezonie zakwitną. Na szczęście mam również w innym miejscu młode kępy, które wyglądają znacznie lepiej.
Dziś od rana pada i tak ma być przez cały weekend.
Lucynko, dziękuję za tak hojne pochwały mojego ogrodu

W Twoim wątku wyczytałam, że i u Ciebie solidnie popadało i Twoje rośliny otrzymały upragnioną porcję wody. Cieszę się, że jesteś już w dobrej formie i odrabiasz powoli zaległości na działce a prace w domu postępują w dobrym tempie. Przepraszam, że nie pisałam u Ciebie, wkrótce się poprawię

Loki, jakakolwiek była przyczyna, to złocieni szkoda

Aniu, dziękuję

Anabelki traktuję tak samo jak wszystkie inne krzewy. Wiosną dostaje garść azofoski, jesienią trochę nawozu jesiennego.
Rabata przy garażu na razie służy jako przechowalnia

Karolu, lilia pajęcza to jedna z tych roślin, która wystawia moją cierpliwość na próbę i nie wiadomo jak to się dla niej skończy

To bardzo ciekawe co piszesz o Cherry Brandy. Większość siewek z nasion moich rudbekii absolutnie nie przypomina rośliny matecznej

Alicjo, bardzo dziękuję za słowa uznania

Parę ostatnich fotek.


Aminek egipski
Ostatnie lilie

Conca d'Or

Kolejne piętro pąków Mistery Dream

Monica

Jeżówki




Od Soni



Bodziszek


Gailardia Mesa Red





Borówki zabezpieczone przed ptakami


Wszystkim życzę miłego weekendu i dobrego tygodnia

Do Was zajrzę w najbliższym czasie

- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11989
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Halszko lilia Mistery Dream wyjątkowo piękna.
Też się skusiłam na kolejna pełną, bo Innocent Lady kwitnie bez specjalnych zabiegów czwarty rok.
Aminek śliczny, czy atakują go mszyce? Bardzo mi się podoba, o tej porze nie ma takich baldachów w ogrodzie.
Chyba Cherry Brandy jest mało trwałą odmianą. Jeśli są inne rudbekie w ogrodzie, to zapylone czerwone wracają do podstawowej barwy. U mnie też wszystkie żółto-brązowe.
Dzieciaki najważniejsze,
życie wirtualne może poczekać. Moje u drugiej babci, więc szalałam w ogrodzie, a dziś biegam po ogrodach. 
Miłej niedzieli z bliskimi.

Aminek śliczny, czy atakują go mszyce? Bardzo mi się podoba, o tej porze nie ma takich baldachów w ogrodzie.
Chyba Cherry Brandy jest mało trwałą odmianą. Jeśli są inne rudbekie w ogrodzie, to zapylone czerwone wracają do podstawowej barwy. U mnie też wszystkie żółto-brązowe.

Dzieciaki najważniejsze,


Miłej niedzieli z bliskimi.

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Halszko, ładujesz akumulatory w towarzystwie dzieci i wnucząt, na co zwykle trzeba długo czekać, jako że każde z naszych dorosłych już dzieci ma własne życie wypełnione pracą zawodową i nie zawsze mogą nam poświęcić czas.
Ciesz się ich obecnością, bo nie ma nic piękniejszego i ważniejszego niż rodzina.
Ogrodowi niczego nie brakuje i wspaniale kwitnie,
a kolekcję jeżówek podziwiam szczególnie.
Aminek egipski - ciekawa roślinka.
Muszę o nim poczytać. Te jego baldachy robią wrażenie.
No i lilia 'Mistery Dream'
Też mnie zainteresowała. Warta uwagi.
Ciesz się obecnością rodzinki jak najdłużej i cały tydzień niech Ci upłynie w dobrym nastroju, niezależnie od pogodowych niespodzianek.



Ogrodowi niczego nie brakuje i wspaniale kwitnie,


Aminek egipski - ciekawa roślinka.


No i lilia 'Mistery Dream'


Ciesz się obecnością rodzinki jak najdłużej i cały tydzień niech Ci upłynie w dobrym nastroju, niezależnie od pogodowych niespodzianek.


Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17304
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Ciekawy ten aminek 
Świetnie prowadzone ogórki
Lilie cudne. Te pełne to cudeńka. Ja jakoś nie kupowałam tych pełnych. dobrze zimują ??
Samych dobrych chwil z rodzinką życzę.
Ja też inaczej chodzę jak jest rodzinka
Pozdrówki


Świetnie prowadzone ogórki

Lilie cudne. Te pełne to cudeńka. Ja jakoś nie kupowałam tych pełnych. dobrze zimują ??
Samych dobrych chwil z rodzinką życzę.
Ja też inaczej chodzę jak jest rodzinka

Pozdrówki


- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12659
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Piękna kolekcja jeżówek!
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2756
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Witajcie
Dziś dzieci pojechały na całodniową wycieczkę do Krakowa, więc miałam trochę czasu aby zajrzeć na forum, zwłaszcza, że pogoda nie sprzyjała pracy w ogrodzie. Przejrzałam tylko pomidory i ogórki pod kątem zarazy i innych mączniaków, zebrałam co urosło i dojrzało, choć przy tej pogodzie było tego niewiele, zebrałam borówki spod włókninowych osłon, ale największy zbiór to były ślimory
Czas szybko leci, dzieciaki wylatują w czwartek wieczorem, trzeba korzystać z ostatnich dni z nimi.
Soniu, dziękuję
Lilia Mistery Dream ma ciekawą budowę kwiatu - wygląda to tak, że ze środka kwiatostanu wychodzi kolejny pąk a z niego kolejny
Aminka mam pierwszy raz, zasiałam go wczesną wiosną na parapecie. Mszyc nie stwierdziłam. Zastanawiam się czy sieje się go podobnie jak orlaję jesienią, czy siewki by przezimowały... mam nadzieje, że uda mi się zebrać nasiona, jeśli, tak to się chętnie podzielę. A z rudbekią Cherry Brandy pewnie w końcu dam sobie spokój. Na razie czekam na kwitnienie sadzonek z wiosennego siewu, zobaczymy co z nich wyrośnie.
Udanego tygodnia Soniu
Piszę na raty
Wczoraj zaczęłam, dziś kończę
Lucynko, dzieci nie siedzą cały czas w domu, były 3 dni w Tatrach, 1 dzień w Krakowie, odwiedzają też przyjaciół. Ale nie narzekam, jest urozmaicenie. Wylatują w czwartek wieczorem.
Dziękuję za pochwałę moich kwiatków, dobrze, że mają regularne dostawy wody z góry to nie muszę podlewać. Tylko trochę sie obawiam o pomidory i ogórki, bo są pod chmurką. Kilka doniczek prewencyjnie wstawiłam do garażu, ale nie wiem czy to dobry pomysł
Jeśli tylko uda mi się zebrać nasiona aminka to się z Tobą podzielę.
Aniu, ogórki do tej pory miałam na siatce plastikowej o grubych okach. W tym roku postanowiłam podwyższyć konstrukcję i zmontowałam taki stelaż z tyczek bambusowych. Na razie się sprawdza. Lilie pełne mam pierwszy sezon więc nie wiem jak przezimują.
Moja córka przyjeżdża tylko raz na rok, więc muszę się nimi nacieszyć, żeby wystarczyło do następnego razu. Synów mam na co dzień.
Dzięki Loki






Dynie na pryzmie kompostowej.


Wims Red już nabiera kolorków

Miłego tygodnia i słoneczka

Dziś dzieci pojechały na całodniową wycieczkę do Krakowa, więc miałam trochę czasu aby zajrzeć na forum, zwłaszcza, że pogoda nie sprzyjała pracy w ogrodzie. Przejrzałam tylko pomidory i ogórki pod kątem zarazy i innych mączniaków, zebrałam co urosło i dojrzało, choć przy tej pogodzie było tego niewiele, zebrałam borówki spod włókninowych osłon, ale największy zbiór to były ślimory

Czas szybko leci, dzieciaki wylatują w czwartek wieczorem, trzeba korzystać z ostatnich dni z nimi.
Soniu, dziękuję


Aminka mam pierwszy raz, zasiałam go wczesną wiosną na parapecie. Mszyc nie stwierdziłam. Zastanawiam się czy sieje się go podobnie jak orlaję jesienią, czy siewki by przezimowały... mam nadzieje, że uda mi się zebrać nasiona, jeśli, tak to się chętnie podzielę. A z rudbekią Cherry Brandy pewnie w końcu dam sobie spokój. Na razie czekam na kwitnienie sadzonek z wiosennego siewu, zobaczymy co z nich wyrośnie.
Udanego tygodnia Soniu

Piszę na raty


Lucynko, dzieci nie siedzą cały czas w domu, były 3 dni w Tatrach, 1 dzień w Krakowie, odwiedzają też przyjaciół. Ale nie narzekam, jest urozmaicenie. Wylatują w czwartek wieczorem.
Dziękuję za pochwałę moich kwiatków, dobrze, że mają regularne dostawy wody z góry to nie muszę podlewać. Tylko trochę sie obawiam o pomidory i ogórki, bo są pod chmurką. Kilka doniczek prewencyjnie wstawiłam do garażu, ale nie wiem czy to dobry pomysł

Jeśli tylko uda mi się zebrać nasiona aminka to się z Tobą podzielę.
Aniu, ogórki do tej pory miałam na siatce plastikowej o grubych okach. W tym roku postanowiłam podwyższyć konstrukcję i zmontowałam taki stelaż z tyczek bambusowych. Na razie się sprawdza. Lilie pełne mam pierwszy sezon więc nie wiem jak przezimują.
Moja córka przyjeżdża tylko raz na rok, więc muszę się nimi nacieszyć, żeby wystarczyło do następnego razu. Synów mam na co dzień.
Dzięki Loki







Dynie na pryzmie kompostowej.


Wims Red już nabiera kolorków

Miłego tygodnia i słoneczka

- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16257
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Rudbekie, jeżówki, hortensje i inne kwiaty pełnego lata w pięknych zestawieniach - zachwyciłam się
Aha, jeszcze śliczny limonkowy aminek do kompletu

Aha, jeszcze śliczny limonkowy aminek do kompletu

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Halszko, zachwycam się bogactwem jeżówek w Twoim ogrodzie.
Hotrensje już nabierają rumieńców.
Moja jedyna bukietówka jeszcze bielutka. Drugą zniszczyły mi pędraki i nie udało mi się jej uratować.
Bardzo ładnie rosną dynie. Jeśli dobrze rozpoznałam, to hokkaido?
Ja też mam dynie. Olbrzymie. Niestety za siatką, u sąsiadki.
Mnie jest żal miejsca na te owoce (warzywa?).
Lato wróciło z przytupem i już zrobiło się gorąco.
Tylko noce zbyt chłodne na działkowe noclegi. 
Na nasionka Aminka już się cieszę.
Zdrówka.


Hotrensje już nabierają rumieńców.


Bardzo ładnie rosną dynie. Jeśli dobrze rozpoznałam, to hokkaido?

Ja też mam dynie. Olbrzymie. Niestety za siatką, u sąsiadki.


Lato wróciło z przytupem i już zrobiło się gorąco.


Na nasionka Aminka już się cieszę.

Zdrówka.


Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11989
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Halszko biało hortensjowo i pięknie kolorowo na rabatach.
Mocno różowe jeżówki świecą chyba z daleko, wyjątkowo energetyczny kolor.
Dyniom dobroci w kompostowniku służą.
Niestety aminka nie wysiałam ponownie, ale całkiem późną jesienią pewnie można. Przecież jadalne marchewki też sieje się tuż przed zimą i wiosną szybciej kiełkują, niż te siane wiosną.
Spokojnego świętowania w cieniu.


Dyniom dobroci w kompostowniku służą.

Niestety aminka nie wysiałam ponownie, ale całkiem późną jesienią pewnie można. Przecież jadalne marchewki też sieje się tuż przed zimą i wiosną szybciej kiełkują, niż te siane wiosną.
Spokojnego świętowania w cieniu.

- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2756
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Witajcie Kochani
Pochmurny poranek zmienił się w skwarny dzień, żar kolejny dzień leje się z nieba, a po południu prognozy przewidują burze. Najlepiej spędzać czas w chłodnym stosunkowo mieszkaniu. A ogród musi sobie radzić sam
Poprzednia chłodna i deszczowa pogoda sprawiła, że część moich pomidorów posadzonych w gruncie złapała zarazę ziemniaczaną i niestety krzaczki wylądowały w workach na bioodpady. Jest w tym trochę mojej nieuwagi, bo posadziłam je w bliskim sąsiedztwie dyni, które tak się zagęściły, że pomidory w tym gąszczu nie miały szans mimo zastosowania prewencyjnie ekologicznych oprysków. Pomidory w doniczkach stacjonujące okresowo w garażu mają się dobrze, już stoją pod chmurką. Na balkonie też jest ok, choć na dwóch krzakach betaluxa stwierdziłam suchą zgniliznę
wierzchołkową, ale tylko po 2 owoce są uszkodzone. Nie obrywałam ich, bo ponoć to chroni przed uszkodzeniem pozostałych owoców. Na razie wygląda, że to działa, no i oprysk octanem wapnia. Koktajlowe to jednak są zdrowe
nic im nie dolega.
Ogórki mają delikatne objawy mączniaka rzekomego, ale też dostały oprysk ekologiczny (IF) i dokładnie obrywam zmienione liście. Póki co zbieram jeszcze ogóreczki, a kwiatków i zawiązków jest jeszcze sporo. Byle tylko nie było jakichś nawałnic i gradu.
Dziś rano obcięłam część przekwitniętych floksów, mączniak prawdziwy też nie dodaje im urody, mam nadzieję, że jeszcze odrosną i zakwitną powtórnie.
Wandziu, dziękuję
Jeżówki na szczęście oparły się chorobom grzybowym, choć nie zawsze tak było. Hortensje bukietowe to jednak mocarne rośliny, zawsze można na nie liczyć. Nie to co ogrodowe
Gruntowe cztery krzewy zaszczyciły mnie w tym roku jednym (!) kwiatkiem. Trochę lepiej wygląda sprawa z doniczkową. Ta zakwitła dość obficie, ale jednak w donicy trudno dopilnować wilgotności i kwiaty szybko robią się niezbyt ładne.
Aminek w tym roku debiutuje u mnie i jeśli tylko uda mi się zebrać z niego nasiona, to zostanie na dłużej.

Jej wysokość hortensja ogrodowa
Lucynko, wielka szkoda, że hortensja padła łupem pędraków
Właśnie wyżej napisałam, że nie ma to jak bukietowe, że są bezproblemowe
Ale nie dało się nic zrobić? Nie zostawiły nawet resztek korzeni?
Dobrze rozpoznałaś dynię. Bardzo mi posmakowały i nie chcę już innych. U mnie jak widać są posadzone na pryzmie z kompostu (nawet nie całkiem przerobionego) usypanej pod betonowym płotem, po którym się wspinają. Za płotem na razie nieużytek, więc nawet jak uciekną to pozbieram
Dziękuję Lucynko za pochwały i dobre życzenia, które przytulam i odwzajemniam

Jedyny kwiatek goździka, którego reanimuję od wiosny.
Soniu, dziękuję
Niestety najstarsza Anabelka mocno przypalona, a i bukietowa Magical Moonlight też ucierpiała od palących promieni
Może trzeba będzie pomyśleć o przesadzeniu jej do półcienia
Spróbuję z siewem aminka przed zimą, może będzie podobnie jak orlaja bardziej okazały niż pikowany z siewu wiosennego na parapecie.
Zaczyna się czas chryzantem


Coraz więcej cynii rozkwita




Pierwsze mieczyki - poźno sadziłam



Miłego popołudnia i spokojnej pogody


Pochmurny poranek zmienił się w skwarny dzień, żar kolejny dzień leje się z nieba, a po południu prognozy przewidują burze. Najlepiej spędzać czas w chłodnym stosunkowo mieszkaniu. A ogród musi sobie radzić sam



Ogórki mają delikatne objawy mączniaka rzekomego, ale też dostały oprysk ekologiczny (IF) i dokładnie obrywam zmienione liście. Póki co zbieram jeszcze ogóreczki, a kwiatków i zawiązków jest jeszcze sporo. Byle tylko nie było jakichś nawałnic i gradu.
Dziś rano obcięłam część przekwitniętych floksów, mączniak prawdziwy też nie dodaje im urody, mam nadzieję, że jeszcze odrosną i zakwitną powtórnie.
Wandziu, dziękuję

Jeżówki na szczęście oparły się chorobom grzybowym, choć nie zawsze tak było. Hortensje bukietowe to jednak mocarne rośliny, zawsze można na nie liczyć. Nie to co ogrodowe

Gruntowe cztery krzewy zaszczyciły mnie w tym roku jednym (!) kwiatkiem. Trochę lepiej wygląda sprawa z doniczkową. Ta zakwitła dość obficie, ale jednak w donicy trudno dopilnować wilgotności i kwiaty szybko robią się niezbyt ładne.
Aminek w tym roku debiutuje u mnie i jeśli tylko uda mi się zebrać z niego nasiona, to zostanie na dłużej.

Jej wysokość hortensja ogrodowa

Lucynko, wielka szkoda, że hortensja padła łupem pędraków


Dobrze rozpoznałaś dynię. Bardzo mi posmakowały i nie chcę już innych. U mnie jak widać są posadzone na pryzmie z kompostu (nawet nie całkiem przerobionego) usypanej pod betonowym płotem, po którym się wspinają. Za płotem na razie nieużytek, więc nawet jak uciekną to pozbieram

Dziękuję Lucynko za pochwały i dobre życzenia, które przytulam i odwzajemniam


Jedyny kwiatek goździka, którego reanimuję od wiosny.
Soniu, dziękuję



Spróbuję z siewem aminka przed zimą, może będzie podobnie jak orlaja bardziej okazały niż pikowany z siewu wiosennego na parapecie.
Zaczyna się czas chryzantem



Coraz więcej cynii rozkwita




Pierwsze mieczyki - poźno sadziłam



Miłego popołudnia i spokojnej pogody


- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1729
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
A może warto po prostu ten aminek zostawić samemu sobie? On sam z siebie rozsiewa się w odpowiednim momencie, i myślę, że masz rację, że te z jesiennego siewu mogą być ładniejsze niż siane i pikowane wiosną
Chryzantemy oznaczają coraz szybciej zbliżającą się jesień

Chryzantemy oznaczają coraz szybciej zbliżającą się jesień
