Bardzo

dziękuję za tak liczne odwiedziny i ciepłe komentarze

Niestety u mnie

przestało świecić i znowu niestety zrobiło się deszczowo

w związku z czym dziś mogę pokazać mój orchidbox z którego korzystają moje malutkie vandy, dwa falki reanimki, sadzonki hoyi i szczepki wielkanocnego kaktusa...
Powstał z plastikowego pudełka jakich mnóstwo w marketach, ja wybrałam dość duże bo czasem zdarza się że roślinki tam wstawiane są nieco większe

na dno wysypałam keramzyt, kamyki i warstwę spagnum tak by było stale wilgotne.
Podczas wietrzenia pokrywa jest odsunięta lub zdjęta na jakiś czas... zależy co pokazuje mój termometr z wilgotnościomierzem

w pochmurne dni troszkę roślinki doświetlam.
Do doświetlania używam lampy warsztatowej z 26 diodami led, bo na razie nie mam innej

żeby się trzymała i pokrywa mogła się zamknąć zamontowałam jako podpórkę patyczek od storczyka
Wieczorem wszystko wygląda tak... może to i prowizorka, ale najważniejsze że roślinkom to służy
Może komuś się przyda ten mój wynalazek, moje roślinki go lubią

... Dodam tylko, że raz w tygodniu wkładam małą puszkę napełnioną do połowy wrzątkiem tak by zwiększyć temperaturę i wilgotność w moim orchidboxie.