Iga, w domu u Ciebie widzę też zielono. Piękne okazy
Ja się dotychczas broniłam rękami i nogami przed kwiatami w domu, ze względu na bałagan na parapetach, ale też ze względu na alergie. Twierdziłam, że za oknem jest zielono i to wystarczy. Teraz jak patrzę na Wasze piękne okazy łamię się coraz częściej. Wiosną pewnie przejdzie, a następnej zimy wróci ze zdwojoną siłą
