Wrzosowisko

Różaneczniki (rhododendrony), azalie, wrzosy i inne kwaśnolubne
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Lorrie
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3726
Od: 5 maja 2009, o 13:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Wrzosowisko

Post »

Powiedzcie mi po jakim czasie ziemia kwaśna, do której się sadzi np. wrzos przestaje być kwaśna bez dbania o kwasowość. Podobno pH sie zmienia ..? Moje wrzosy są posadzone do kwaśnej ziemi, ale sadzone w październiku-jeszcze nie nawoziłam ich. Czy ta ich ziemia jest jeszcze kwaśna (nie mam odczynników do badania ale na pewno się w nie zaopatrzę).
wesoly
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 785
Od: 20 sie 2008, o 20:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Wrzosowisko

Post »

Myślę, że po 2-ch latach powinnaś to sprawdzić. Proces wypłukiwania składników czy to kwaśnych czy innych zachodzi powoli . Jeśli w ubiegłym roku robiłaś nasadzenia to nawet bez zakwaszania dwa lata ziemia powinna trzymać odczyn. Ważne jest to jak duża jest ta powierzchnia. Czym mniejsza tym prędzej traci swoje właściwości bez dokarmiania.


jarek
Awatar użytkownika
kubanki
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1981
Od: 28 sie 2008, o 16:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Wrzosowisko

Post »

Ja też nie nawoziłam jeszcze swoich wrzosów, ale w szkółce polecono mi nawóz Osmocote do iglaków długodziałający. Ogólnie ten nawóz jest bardzo chwalony, zarówno w literaturze, jak i wśród ogrodników, więc myślę, że warto spróbować. Nie wiem tylko, czy mogę tak po prostu na korę posypać tego nawozu po trochu, bo pod każdy wrzos osobno, to byłoby sporo roboty...
Ania
Mój ogród cz. 1, cz. 2
Awatar użytkownika
maniusika
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5968
Od: 18 mar 2009, o 20:50
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Wrzosowisko

Post »

Ja swoje wrzosy podsypuje takimi nawozami kwaśno-lubnymi jakie uda mi się kupić ,w tamtym roku podsypałam je nawozem od borówek a w tym nawozem od azali, podrzucam po trochu nie daleko każdego wrzosu a później pazurkami przemieszam , nawóz musi być trochę dalej od roślinki bo może spalić , niektórzy robią patykiem po dwa ,trzy dołeczki wokół kwiatów i w nie wsypują nawóz .. ..
zapraszam do mego ogrodu..Janka
Moje -marzenia-maniusika -IV
Mój album
Awatar użytkownika
Lorrie
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3726
Od: 5 maja 2009, o 13:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Wrzosowisko

Post »

Ile lat musi mieć wrzos żeby go ciąć po zimie? Moje sa malutkie i jeszcze chyba do cięcia się nie nadają ...
Awatar użytkownika
darla80
1000p
1000p
Posty: 1299
Od: 29 sie 2008, o 10:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sokółka/podlaskie

Re: Wrzosowisko

Post »

Lorrie-ja zeszłej wiosny podcięłam swoje posadzone poprzedniej jesieni i bardzo ładnie się rozkrzewiły,przez rok urosły ze 3 razy(w porównaniu z pierwotnym stanem) :wink:
Niestety ta zima nie była dla moich łaskawa :roll: Przemazły sadzone jesienią,jak i te rok wcześniej.Mimo to podcięłam i czekam na efekty.Gdy przestanie padać porobię opryski Asahi SL-tak na wzmocnienie...a nuż ruszą(mam nadzieję).Czy Ktoś stosował juz ten środek na wrzosy?
Awatar użytkownika
sagia
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 18
Od: 11 kwie 2010, o 18:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: lubelszczyzna

Re: Wrzosowisko

Post »

Wrzosy należy przyciąć po każdej zimie-zwłaszcza zeszłoroczne kwiatostany-wtedy krzewinki się rozrastają i piękniej kwitną.Na zimę okrywam swoje wrzosowisko agrowłókniną-ale w tym roku zima była taka ostra,że niektóre roślinki podmarzły.Przycięłam je-i zasiliłam nawozem do roślin kwaśnolubnych-i już pięknie ruszyły.
wesoly
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 785
Od: 20 sie 2008, o 20:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Wrzosowisko

Post »

Wrzosy przycinamy od pierwszego roku

jarek
Awatar użytkownika
maniusika
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5968
Od: 18 mar 2009, o 20:50
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Wrzosowisko

Post »

moje wrzosy też zasilone , kilka marnie wygląda po zimie ale myślę że dadzą sobie radę ,, ja na zimę rzucam gałązki świerkowe ....
zapraszam do mego ogrodu..Janka
Moje -marzenia-maniusika -IV
Mój album
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
darla80
1000p
1000p
Posty: 1299
Od: 29 sie 2008, o 10:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sokółka/podlaskie

Re: Wrzosowisko

Post »

Jak rokujecie?
Część niestety wygląda nawet gorzej :(
Obrazek
Awatar użytkownika
Lorrie
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3726
Od: 5 maja 2009, o 13:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Wrzosowisko

Post »

Ja myślę, że jeśli widać zielone świeże odrosty (a na tych zdjęciach je widać) to ona żyje, chce żyć i gdy ją troszkę wspomożesz to na pewno będzie żyła!
wesoly
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 785
Od: 20 sie 2008, o 20:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Wrzosowisko

Post »

Lorrie ma rację.

jarek
Awatar użytkownika
darla80
1000p
1000p
Posty: 1299
Od: 29 sie 2008, o 10:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sokółka/podlaskie

Re: Wrzosowisko

Post »

Mam taką nadzieję,że chociaż kilka z tych kilkunastu się uchowa :roll:
Ach,tej zimy i okrycie gałązkami im nie pomogło :(
Awatar użytkownika
Lorrie
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3726
Od: 5 maja 2009, o 13:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Wrzosowisko

Post »

Nawet ta grubaśna warstwa śniegu która naturalnie okrywała rośliny? Myślę,że moje tylko dzięki temu przetrwały ...
Awatar użytkownika
darla80
1000p
1000p
Posty: 1299
Od: 29 sie 2008, o 10:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sokółka/podlaskie

Re: Wrzosowisko

Post »

Niestety wrzosy są akurat posadzone od strony zachodniej(czyli tej najbardziej wietrznej)-fakt faktem,że u mnie było trochę na minusie przed spadnięciem i po stopnieniu śniegu :roll: Inaczej nie da się tego wytłumaczyć :wink: Poprzedną zimę zniosły super więc kilka dosadziłam ponownie,te młodsze niestety mają się gorzej :roll:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rhododendrony i azalie”