Agita- mój pierwszy sezon :)

[Anusska]

Może ten pęd jest jeszcze młody i nie zdążył się wybarwić, i dlatego ma taki jasnozielony kolor?

[PESTKA@]

Kupiłam w tamtym roku phalka z Biedronki.Dziwny byl ,bo miał liście i pedy kwiatowe strasznie mdłe,blade i zupelnie nijakie jakby brakowal mu nawozu i jakby rósl bez światła.Poza tym byl piekny.Zaryzykowałam ,strasznie oryginalne ma kwiaty.Po roku chodzenia kolo niego musze stwierdzic ,ze on wlasnie taką ma urodę,,ANGIELSKĄ,, Blondyn wśrod murzynów.Moze i u Ciebie anussko cos takiego jest.

[Anusska]

Pestko, ale to nie o mój pęd tutaj chodzi, ale o Agity - ja tylko odpowiadałam na jej pytanie Niestety ja się pędów jeszcze nie doczekałam (w końcu tak szybko po zakupie storczyki nie wypuszczą), ale może już na wiosnę jakieś się pojawią

[PESTKA@]

Ups no widzicie dziewczyny jak to się mozna zamotać hihi.Wszystkie macie takie cudne storczyki ,ze nie wiadomo na ktore patrzeć i gdzie do nich wzdychać

[Agita]

Hi hi

Ale zdarza się, Anusska, że storczyk wypuszcza nowy pęd zanim poprzedni przekwitnie, więc czemu nie...
Ja na mój pierwszy "własny" czekam już ponad pół roku, dlatego tak się emocjonuję czy to może już ;) Napięcie rośnie, może za dzień-dwa coś się wyklaruje... Oby!

[Anusska]

Dla mnie to storczyki mogłyby cały czas pędy wypuszczać, ale jest jeden problem - skąd? Nie ma aż tyle kątów między liśćmi, a szkoda Ale moje raczej teraz nie wypuszczą pędu, bo jeszcze się chyba nie zaaklimatyzowały a poza tym chyba już trochę za późno na to. Prędzej na wiosnę

[Agita]

Bez komentarza.....

[Jeanne]

ha ha, wiedziałam że po niego wrócisz
Prześliczny jest, życzę by zakwitł obficie już niebawem

[Agita]

A jednak... W sumie byłam tam przypadkiem, pojechaliśmy z moją mamą po osłonki, ale ten kwiatek czekał na mnie! Jak sprawdziłam cenę na czytniku wyskoczyło mi 29,99zł, dobrze że zapytałam pracownika o zniżkę- sprawdził i wyszło mu że ta partia dawno już była przeceniona, i w ogóle miał w systemie stan zerowy, że niby wszystko im zeszło (?!). Jak sam powiedział, kwiatek ten trafiłby niedługo do zgniatarki, bo tak traktują to co się nie sprzeda.
A on już był z boku, wciśnięty w kąt z takimi zdechlakami... Sprzedał mi go za 9,99zł.

Moja mama za to wybrała sobie piękny, dorodny okaz phalaenopsis z tej obecnej promocji, jasnożółty, miał kilka kwiatów rozwiniętych i ponad 20 pąków, i z niedowierzaniem patrzyła jak ja biorę tą moją drobną bidulkę i płacę za nią niewiele mniej niż ona za swój.
Co ja poradzę, że lituję się nad takimi zmarnowanymi roślinkami... Jak to ktoś już napisał, na te piękne zawsze znajdzie się nabywca. Ja najchętniej zaopiekowałabym się tymi wszystkimi ktore idą do zniszczenia.

[Storczykowa]

piękny... fajnie masz, że trafiłaś na takiego oryginalnego. też bym taki chciała, ale jeszcze nigdy takiego nie widziałam.

[gelatynka]

gratuluje zakupu jest sliczny i niepowatrzalny- a na pewno ladnie sie rozrosnie

[śnieżka]

Gratuluję. Bardzo piękny egzemplarz. Na pewno w przyszłości odwdzięczy się obfitym kwitnieniem.

[PESTKA@]

Piękne storczyki.Gdzie kupiłas takie cudne oslonki????

[Jeanne]

Teraz to bidulka, ale jak zakwitnie u Ciebie to jeszcze zobaczysz na co ją stać odwdzięczy się za uratowanie od zgniatarki (swoją drogą mogliby obniżać do 5 zł to czego nie sprzedadzą a nie tak bezsensownie niszczyć roślinki )

[Agita]

Dziękuję wszystkim za miłe słowa, też się cieszę że jednak do mnie trafił i mam nadzieję że będzie mu dobrze. On już chyba pozostanie taki drobny, jego trzon główny jest cieńszy od ołówka! To chyba jakaś pół-miniaturka. Wcześniej widziałam takiego w castoramie, też tylko 1 sztukę, też był taki drobny (i już wtedy mi się podobał, ale był cały powykręcany przez jakąś chorobę). A ten wygląda jakby chciał przedłużyć pęd o 2 pączki

Pestko, osłonki kupiłam tydzień temu w obi w promocji za 7,99zł (firma Scheurich). A wczoraj kupowałam takie jeszcze z mamą, więc promocja jeszcze trwa. Wybór kolorów całkiem spory. Ale może to lokalna u nas, bo w gazetce jej nie ogłaszali.

Jeanne, właśnie wczoraj przez cały dzień gadałam o tym z mężem, przeżywałam że oni z taką łatwością te kwiaty marnują. Aż zgrzytam zębami ze złości, ale cóż, taka polityka, żeby nikt nic z tego nie miał, inaczej wszyscy czekaliby na przeceny i sklep by nie zarobił. Choć przez to niszczenie też mają straty, a mogliby sprzedać za te parę złotych i sobie trochę odbić. Ech, niepojęte dla mnie...