No, minęło kilka dni - jest wiosna, w Ogrodzie i na duszy, ptaki śpiewają a ja zamiast do ciężkiej roboty to tak bardziej relaksowo.Chyba już nie zdążę pokazać zeszłorocznych kwiatów i warzyw, bo o dziwo Ogród zaczyna wyglądać inaczej niż w zeszłym roku, ma już inny klimat, czuję, że tego lata miejscami będzie niepodobny do tego starego Ogrodu. Niesamowite!
I witam serdecznie w trochę już innym Ogrodzie!
TuJa! Jeżeli anemony już teraz wypuszczają pędy to masz gwarantowany sukces! Najtrudniej jest pobudzić je do kiełkowania a poza tym to krzepka roślina, takie odniosłam wrażenie.W Ogrodzie rosła wyłącznie siłami natury, nie podlewałam jej, więc jeżeli dopieścić ją, to na pewno zakwitnie! Rosła w bardzo nasłonecznionym miejscu, praktycznie cały dzień świeciło na nią słońce.
Ambusiu! Zmusiłaś mnie, bym o Tobie myślała!- jadąc do Ogrodu rozmyślam - a może tu gdzieś Ambusia przechodzi? I może nawet przeszła się po moim Ogrodzie? No i powiedz, dlaczego jadąc do Przywidza, wyglądam pewnej działeczki? He, he,czasem ludzie wcale się nie szukają a się odnajdują...?
Urszulo! Zamieć minęła a w Ogrodzie faktycznie widać początki wiosny ale, że Ogród położony jest na północnym stoku, wszystko jest opóźnione. I tak szafranki dopiero wczoraj ukazały kwiatki, tulipanki ledwo listki, które pożarła przychodząca do Ogrodu sarenka! No pierwszy raz się zezłościłam i wcale już mi się to nie podoba,że przyłazi na śniadanie, zwłaszcza, że tulipany przywiezione były z bardzo daleka, z bardzo rodzinnego ogrodu.Tak wygląda Ogród nad ranem - przedogródek skąpany w słońcu a koniec Ogrodu z przymrozkami...
Agape! Ja już się przyzwyczajam, że to jest Ogród z niespodziankami...ale oczywiście do czasu...He, największą niespodzianką będą moje nieprzeczuwalne błędy, które popełnię w Ogrordzie. Te dwie malutkie jabłonki już przesadziłam jako płot szpalerowy ale gdziesz przeczytałam, że jedna z nich nie nadaje sie na takie prowadzenie bo wyrasta na wielke drzewo! I to jest właśnie to,- coś wiem ale nie do końca...
A poza tym, to dopiero teraz widzę dużą różnicę między tym co było rok temu a to za sprawą wielkiej rabaty. W końcu jakoś tak wymyśliłam, że wszystkie rabaty w przedogródku będą miały kształt łodzi, oczywiście tak w przybliżeniu, nie chodzi o cytat tylko skojarzenie. Rabaty będą zapełniane z powtarzającym się rytmem,(mogą imitować rybie łuski) więc gdzieś tak węwnętrznie uporządkowane, natomiast sam kształt i rozmieszczenie dostatecznie chaotyczne, jakby poprzewracane łodzie w porcie po wielkim sztormie. Oczywiście ta "legenda", to dla dzieci, bo dla nie wtajemniczonych Ogród jak ogród.
Na rabacie przy ścieżce, by stworzyć iluzję przybrzeżnego lasu posadziłam kosodrzewinę i trawę pampasową( niby to sitowie). Na próbę pomiędzy nimi wrzos, który teraz, prosto ze sklepu ślicznie wygląda, jest czerwony ale wątpię, aby taki piękny pozostał.Ta rabata może być zakwaszana, gdyż nie rośnie nad nią drzewo. Na obrzeżach posadziłam czerwone dalie.
Na dużej rabacie posadziłam pięć hortensji, tuje a za nimi planuję przenieść irysy.Zależy mi na tym, by na tych rabatach rosły rosliny wieloletnie i tylko jako dodatek -jednoroczne, tak dla zmiany koloru i charakteru rabaty.Na razie nie bardzo mając czas na dopracowanie kompozycji, dla upiekszenia wykorzystam to co mam pod ręką - tłuczoną cegłę, drewniane krążki, korę, igliwie - te skrzętnie zbierane spod świątecznej choinki.. Cebulowe, które jesienią posadzone były bez pomysłu przesadzę w regularne kępki aby tworzyły powtarzający się wzór.Być może dla wygody nad cebulowymi posieję trawkę, by te miejsca nie były zachwaszczane - będę miała możliwość pobawienia sie w ręczne strzyżenie i modelowanie.
Taki niedoskonały kształt rabat jest zamierzony.
Pod bukiem widać po części zegar słoneczny wskazujący godzinę 18.00 w okresie letnim.
Oczywiście będą też nasadzenia roślinne, ale kompletnie nie mam pomysłu co by na tym miejscu rosło. Miejsce bardzo nasłoneczniene - cały dzień no i rośnie buk, więc korzenie nie mogą siegać zbyt głęboko.
Uwielbiam zapełniać przestrzeń!!!

Chyba jak my wszyscy! :lol:Na razie wszystko jest tylko w głowie a kiedy będzie na prawdę?!
