
Fajnie, że maluszek spokojny, Rafał solidnie daje mi w kość, to bardzo żywe dziecko. Ale przynajmniej obeszło się bez kolek, co było zmorą przy Bei

ja nie moczyłam anemonów przed sadzeniem w ubiegłym roku - też zapomniałamJola i Marek pisze:I ja chyba w niedzięlę do OBI zawitamWidzę że kupiłaś anemony. Ja moje już wsadziłam, ale niestety nie moczyłam
, bo nie wiedziałam , że tak trzeba - to pewnie nie wzejdą
Jolu, a jak je trzeba moczyć. W czym i ile czasu. Widziałam gdzieś o tym dyskusję, ale jak próbowałam ją odnaleźć to mi się nie udało, także byłabym wdzięczna za podpowiedźJola i Marek pisze:I ja chyba w niedzięlę do OBI zawitamWidzę że kupiłaś anemony. Ja moje już wsadziłam, ale niestety nie moczyłam
, bo nie wiedziałam , że tak trzeba - to pewnie nie wzejdą