Miło mi było Cię gościć; cieszę się, że Ci się podobało, chociaż to niewielki ogród z wielkimi drzewami

. Ale przy tych upałach daje się żyć, bo jest dużo cienia. Chyba przestanę narzekać na swój 'drzewostan'

.
Ściółkowanie korą ma to do siebie, że co jakś czas trzeba ją uzupełniać. U mnie większość drzew to iglaki, a tam gdzie liściaste, to zbieram razem z korą i wszystko idzie na kompost. Obieg zamknięty

. Co roku zamawiam ok. 50 worków kory, a czasem więcej. Nie mogę zamówić luzem, bo mam uliczkę szer. 4 m i wywrotka nie skręci na podwórko. Kiedyś wywalili mi korę na ulicę i w 'biegu' trzeba było taczkami przewozić do siebie

, bo nikt nie mógł przejechać. Ale tak bardzo nie lubię pielić, że będę tę korę sprowadzać dalej

.
w Skierniewicach jest zawsze coś do kupienia, chociaż ja 'zainfekowałam' się przez forum liliami drzewiastymi, ale te chyba kupię w Lilypolu, bo tak chwalą w wątku liliowo zakręconych. Poza tym, za wiele tu nie zmieszczę a i 'bieganie' koło nich, może być problemem

. Floksy mają to do siebie, że się wysiewają

, a ja im na to pozwalałam, a teraz jeszcze mnie kuszą inne kolorki. A my możemy się spotkać nawet na trasie do Skierniewic, bo będziemy jechać prawie z jednego kierunku

.
