Najważniejszą rzeczą przed każdym wyjazdem zagranicznym jest zrobić
dobre ubezpieczenie.
I oczywiśćie
odpowiedznia ilość pieniędzy
Myślę tu jednak nie o wydatkach na przyjemności ale o niespodziewanych pułapkach losu.
Które mogą czasami słono kosztować.
Ludzie, którzy zacznają wyjeżdżać za granicę...na wakacje ... zbierją pieniądze tylko na wyjazd i trochę drobnych na wydatki...
Proponuję pomyśleć o: niespodziewanych kosztach leczenia, o niespodziewanym przedłużeniu pobytu ( np gdy jedna z osób znajdzie się w szpitalu....nie można jej zostawić samej) .. trzeba wedy pokryć koszty noclegów...dodatkowo.
Lub znów czasami zdarza się konieczny wcześniejszy powrót... nie zawsze można wykorzystać wcześniejszy bilet powrotny...zwłaszcza jak wraca się wcześniej przez inny kraj. Przebukowanie biletu często jest na konkretne lotnisko ale jeśli loty nie pasują i wracamy np przez Niemcy to już w Niemczech musimy sobie kupić następny bilet ...ze swoich pieniążków.
można by wymieniać...i wymieniać....
Dlatego najlepiej pomyśleć wcześniej o zabezpieczeniach.
Inną sprawą na którą pragnęłabym zwrócić uwagę...dla tych wybierających pierwszy raz się w tropiki. Kraje tropikalne to nie Europa! Trzeba uważać na to co się je. Najlepiej omijać z daleka wszelką surowiznę ( wszelkiego rodzaju sałatki -surowe) i przydrożne knajpy.
I polecam spożywać alkohol- zmienia on środowiska żołądka (zasadowość lub kwasowość ..sorka ale nigdy nie pamiętam które z nich).
No chyba, że komuś wszystko jedno czy będzie chorował czy nie... ja tam wolę nie ryzykować.... a chorób tropikalnych jest całe mnóstwo.
To na razie na tyle a propos porad....
