Przez pierwsze parę dni nie jedz nic surowego, żadnych sałatek czy owoców, a napoje tylko butelkowane. A z prochami na "zemstę faraonów" uważaj, nie bierz za dużo za jednym zamachem, bo zatka cię na następny tydzień
Nie planuj dalekich wycieczek już następnego dnia od przyjazdu na miejsce, nie przewidzisz, czy cię nie złapie zatrucie, a jeśli tak się stanie, to toaleta musi być w zasięgu "ręki". Tak więc długie, wielogodzinne wycieczki autokarem organizuj od połowy pierwszego, albo dopiero w drugim tygodniu pobytu, jak już się upewnisz, że nie złapałaś, albo jak ci już przejdzie
Od razu, tuż po przylocie, kup alkohol w odpowiednim sklepie, bo potem już nigdzie nie dostaniesz... jeśli musisz
![Very Happy :D](./images/smiles/icon_biggrin.gif)
Tzn. w knajpach tak, ale nie w butelkach, tylko na kieliszki czy szklanki. A brandy świetnie reguluje florę bakteryjną w żołądku i kiszkach
Bazary są super jako ciekawostka, ale przyprawy, skóry czy biżuteria kupowane tam, to ... jak by to nazwać, żeby cenzura nie wycięła
![Very Happy :D](./images/smiles/icon_biggrin.gif)
... to g...no specjalnie dla turystów. A figurki są odlewane z masy kamieniopodobnej, a nie rzeźbione, i teraz, a nie tysiące lat temu. Chociaż kosztują jak bezcenny zabytek... I nie łap się na okazję, bo to na pewno jest okazja, ale dla sprzedającego, a nie dla ciebie.
Piramidy można zwiedzać od środka, a strażnicy za grosze (ichnie "grosze") wpuszczają nawet tam, gdzie niby nie wolno wejść. Ale jeśli takie tłumy tam włażą, to za niedługo nic z tych pięknych malunków nie zostanie
![Sad :(](./images/smiles/icon_sad.gif)
No chyba, że już teraz jest to kolejna wersja kopii kopii, a oryginały dawno zostały wywiezione do Berlina czy gdzie tam...
Do wioski beduinów weź ze sobą kilkanaście ołówków, długopisów czy kredek, dzieciaki oblepiają turystów i wyciągają ręce, lepiej dać coś przydatnego, niż nic, albo grosz, nic = ale plama! grosz = nie opędzisz się od coraz większej ilości coraz starszych dzieciaków
W ogóle wszędzie jest pełno ludzi wyciągających ręce po twoje rzeczy, nie wyrywają torebek, ale ciągle chcą pieniążek, maskotkę, wisiorek, cokolwiek masz na sobie i przy sobie. Nie reaguj. W ogóle nie zwracaj uwagi, tak jakby ich nie było. Nie odpędzaj, nie tłumacz, nie rób po prostu nic. Co innego jeśli jedziesz do wioski na pustynię, tam jesteś gościem (no to co, że płatnym) i gościniec wypada mieć
Weź kilka zapasowych baterii do aparatu i ze dwie dodatkowe karty pamięci.
Jak mi się coś jeszcze przypomni, to dopiszę
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)