Piękny masz ten ogródek i rośliny...
Kanny przepiękne, nawet nie wiedziałam, że takie są. Wyglądają, jak egzotyczne kalatee.
Ja niestety nie mogę sobie pozwolić na uprawę tych piękności, bo nie mam ich gdzie przechować zimą.
Podoba mi się Twój wątek i Twoje pomysły. Przemiana wejścia bardzo udana
Sama od najmłodszych lat interesuję się roślinami i ogrodnictwem, choć ogrodnikiem nie zostałam.
Uwielbiam też (od dzieciństwa) kury. Niestety, mieszkam w mieście, a tu podobno kur trzymać nie można. Zresztą... nawet nie miałabym gdzie. Myślałam więc o namiastce i chciałam hodować przepiórki, ale jak siebie znam, to zimą mieszkałyby razem ze mną, więc jednak się wstrzymuję...
Mam podobnie, jak Ty- maleńki ogród (pewnie mniejszy, niż Twój), a w nim milina i wierz mi- to potwór.

Lepiej przesadź go w inne miejsce, bo możesz do domu w pewnym momencie nie wejść
Poprzeglądaj sobie wątek o milinie, to zrozumiesz o czym mówię.
Wisteria też bywa upierdliwa i potrzebuje przestrzeni.
Moja mama, która ma znacznie większy ogród zlikwidowała oba potwory. Ja nadal walczę, żeby jakoś okiełznać milina, bo roślin nie morduję, nie potrafię. Nawet, jak sprawiają kłopoty.
Nie namawiam do pozbycia się, bo to piękne pnącze, ale radzę zawczasu posadzić tak, żeby później nie przeszkadzał.
Sama zbyt często musiałam przenosić (z trudem) duże rośliny, bo zlekceważyłam informacje, albo zaskoczyła mnie ich ekspansywność.