
Calatheę w ramach przeprosin przenoszę codziennie na balkon (jakieś 8-10kg waży donica!!), i tam zraszam liście, a potem z powrotem do pokoju, dałam jej też tackę z keramzytem pod spód- może trochę jej ulżę w ten sposób...
Wracając do tematu aloesu- obcięłam czubek do ukorzenienia a resztkę postanowiłam przesadzić- tak jak myślałam, on miał zwykłą uniwersalną ziemię do kwiatów i to jeszcze bardzo mokrą. Chciałam ciąć mu korzenie dla odmłodzenia, ale to co zobaczyłam zaskoczyło mnie- tak wygląda aloes po jakimś roku u mnie, trochę mało tych korzeni, co?!!
Ten pieniek nie jest zgniły, choć tak wygląda- macałam, jest ok

