Wyrwałam wszystkie główki. Ta larwa znajdowała się na 90% główek.
Nie wiem co to za paskudztwo zaczęło się mnożyć na moim czosnku, pewnie gdybym potrzymała jak miałam w planie trochę dłużej nie miałabym co zbierać.

Przywiozłam jedną główkę zimowego czosnku, która miała najbardziej podsuszone liście. Pokazałam paru osobom i dowiedziałam się, że powinnam uciąć ten zwijający się czubek, bo to rzeczywiście pęd nasienny i ta odmiana tak sie zwijagienia1230 pisze:Szanso, ten zwijający się czubek, to chyba pęd nasienny, wyrasta na nim kwiat- nasionka. Takie pędy obcinam, niektórzy mają z tego nasionka i też sieją. Z tych nasionek wyrastają w pierwszym roku takie maciupkie główki na jeden ząbek.
wanderka pisze:Ile taki wykopany czosnek ma wysychac?
I jak go pozniej dalej przechowywac? W kuchni normalnie, czy w lodowce?