Czosnek zimowy cz.1

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Anna29
500p
500p
Posty: 588
Od: 4 maja 2008, o 11:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: Czosnek zimowy

Post »

Dziś sprawdziłam swój czosnek: wyciągłam jedna główkę, a na niej znalazłam taka małą brązową larwę. :x
Wyrwałam wszystkie główki. Ta larwa znajdowała się na 90% główek.
Nie wiem co to za paskudztwo zaczęło się mnożyć na moim czosnku, pewnie gdybym potrzymała jak miałam w planie trochę dłużej nie miałabym co zbierać. :|
Awatar użytkownika
dominikams
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5459
Od: 21 sty 2008, o 10:48
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Czosnek zimowy

Post »

No nie, to dramat - czy to nie to samo, co żre cebulę? :roll: Ja mam tylko czosnek wiosenny, więc za wcześnie na wykopywanie - żeby mi nie zeżarły cholery mojego pierwszego czosnku ;:145

Madziu - podobno ciężka sprawa z tym zaplataniem (tak mówią). Wyższa szkoła jazdy :D Ale fotki wrzuć, nawet takiego w pęczkach ;:108
ostatnia szansa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2984
Od: 26 lis 2009, o 18:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Czosnek zimowy

Post »

gienia1230 pisze:Szanso, ten zwijający się czubek, to chyba pęd nasienny, wyrasta na nim kwiat- nasionka. Takie pędy obcinam, niektórzy mają z tego nasionka i też sieją. Z tych nasionek wyrastają w pierwszym roku takie maciupkie główki na jeden ząbek.
Przywiozłam jedną główkę zimowego czosnku, która miała najbardziej podsuszone liście. Pokazałam paru osobom i dowiedziałam się, że powinnam uciąć ten zwijający się czubek, bo to rzeczywiście pęd nasienny i ta odmiana tak sie zwija :tan oraz to, że jeszcze za wczesnie na wyrywanie. Jutro poucinam pędy nasienne i cierpliwie poczekam.

A ogóreczki na pewno będę mieć pyszne.

Dzięki wszystkim za odpowiedź ;:180
Moje nowe imię Szansa :)
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
Awatar użytkownika
Anna29
500p
500p
Posty: 588
Od: 4 maja 2008, o 11:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: Czosnek zimowy

Post »

Ja część przeznaczam na warkocze, a część do ponownego posadzenia na jesień.
Choć pewnie jeszcze dokupię ze dwie główki. :D
W zeszłym roku robiłam warkocze jak gałązki podeschły. To nie jest łatwe zadanie, ale pięknie potem wygląda w kuchni. ;)

Obrazek

Obrazek
x-suzana
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2343
Od: 15 gru 2009, o 11:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Czosnek zimowy

Post »

Tak się zastanawiam czy ten czosnek nie za wcześnie wyrwany, szczypiory jeszcze nie zasychają, jeszcze rosłyby główki.
Awatar użytkownika
Anna29
500p
500p
Posty: 588
Od: 4 maja 2008, o 11:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: Czosnek zimowy

Post »

W moim były larwy jakiegoś robala ( z tego co wygooglałam to wczesne stadium śmietki).
Lepiej mieć taki niż nic.
A główki, które przeznaczyłam na sadzenie w większości są pęknięte.
Zenon
200p
200p
Posty: 355
Od: 24 maja 2009, o 23:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin na Pogodnie

Re: Czosnek zimowy

Post »

Ja swój czosnek trzymam powiązany na zagonku. Szczypior już przesycha na dobre za 4 dni prawdopodobnie będę wykopywać i pozostawię na dzień aby przeschnął. Czosnek zawsze sadzę na jesień i to późną w ubiegłym roku było to na początku grudnia. Miałem obawy czy nie przemarznie w tej zimie. Ale okazało się że jest nie do przebicia. Niebawem się pochwalę swoim zbiorem.
Pamiętajcie o ogrodach...
X-A-9
---
Posty: 1990
Od: 24 gru 2009, o 12:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Czosnek zimowy

Post »

W piątek wykopałem swój czosnek, też ma poczwarki śmietki... :? zbiór zimowego czosnku następuje właśnie teraz kiedy liście zaczynają zasychać w późniejszym czasie główki mogą się rozsypywać przy zbiorze.
Awatar użytkownika
Anna29
500p
500p
Posty: 588
Od: 4 maja 2008, o 11:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: Czosnek zimowy

Post »

Adrianie, a może to wina tego, ze było bardzo wilgotno, ze te larwy się zagnieździły?
Moje już się rozsypywały, także było już na czosnek czas.
Awatar użytkownika
wanderka
200p
200p
Posty: 201
Od: 26 cze 2008, o 22:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Czosnek zimowy

Post »

Ile taki wykopany czosnek ma wysychac?
I jak go pozniej dalej przechowywac? W kuchni normalnie, czy w lodowce?
Awatar użytkownika
Anna29
500p
500p
Posty: 588
Od: 4 maja 2008, o 11:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: Czosnek zimowy

Post »

Wanderko u mnie ten czosnek normalnie wisiał w zeszłym roku w warkoczu w kuchni.
Utrzymał się bez problemu, tylko taki jeden warkocz u mnie to za mało. :lol:
Tylko główki były wszystkie zamknięte.
x-suzana
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2343
Od: 15 gru 2009, o 11:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Czosnek zimowy

Post »

wanderka pisze:Ile taki wykopany czosnek ma wysychac?
I jak go pozniej dalej przechowywac? W kuchni normalnie, czy w lodowce?

Aż będzie sucha łodyga,potem skrócić długie korzonki,łodygę , do skrzyneczki i do piwnicy.Nie ma sensu zajmować miejsce w lodówce,czosnek świetnie się przechowuje w suchym, przewiewnym miejscu.
Zenon
200p
200p
Posty: 355
Od: 24 maja 2009, o 23:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin na Pogodnie

Re: Czosnek zimowy

Post »

Należy dodać że czosnek podobnie jak cebula nie lubi wilgoci. Ja swój czosnek nie trzymam w piwnicy ze względu na wilgoć lepsze miejsce mam na strychu i w garażu bez samochodu. Z ubiegłego roku czosnek udało mi się dotrzymać do końca maja. Pomogła w tym też sroga zima.
Pamiętajcie o ogrodach...
Awatar użytkownika
MagdaMisia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2828
Od: 17 mar 2009, o 20:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Czosnek zimowy

Post »

obiecana fotka...
Obrazek
Zenon
200p
200p
Posty: 355
Od: 24 maja 2009, o 23:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin na Pogodnie

Re: Czosnek zimowy

Post »

Cebulki całkiem, całkiem, ja dzisiaj wykopałem na zagonku się suszą do jutra. Mam dwa razy więcej. Podejrzewam że wypłukałaś czosnek i ponownie wysuszyłaś. A czy przypadkiem nie masz ochoty zapleść warkoczyki :D. Może ja w tym roku się pobawię.
Pamiętajcie o ogrodach...
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”