Mój ogródek - chatte, cz.7

[kogra]

Nie wiedziałam, ze u sąsiada też można coś posadzić, żeby u mnie rosło.
Ale macie dziewczyny pomysły......
Jak mi już całkiem areału zabraknie to posłucham waszej rady.

[gorzata76]

Nooo... wszystko zależy od sąsiada ja mam jednego takiego, że ech
Graniczny żywopłot tnę, łapiąc gałązki w locie, żeby mu, broń Boże, nie przeleciały na tamtą stronę
A mówimy tu o małych ogródkach przy kamienicy, nie o czyjejś prywatnej posesji

[chatte]

Aniu, pomysł dobry, tylko nie każdy sąsiad może chcieć z niego skorzystać
No i jeszcze trzeba mieć za płotem sąsiada, a nie drogę np....

Ewuś, nie ma za co! Cała przyjemność po mojej stronie!

Ewuniu, jak chcesz skorzystać z pomysłu Ani, a sąsiadka okaże się skora do "współpracy", to pomyśl nad odmianą wysoką. Bo jak posadzi takiego metrowca, to Tobie nic z niego nie przyjdzie ;)

Grażynko, jakby sąsiad nie chciał sadzić u siebie, to zawsze jeszcze możesz posadzić u mnie

Gosiu, święte słowa
Dziś dobry sąsiad jest na wagę złota i dobrze takiego mieć za płotem. Ja mam niestety za drogą, a za płotem - szkoda gadać

[kogra]

Izuś będę pamiętać.....
Tylko ciut daleko do Ciebie.
Chyba, że się przeprowadzisz do tego domu koło mnie.
Ale miałabym w dechę sąsiadkę

[chatte]

Grażynko, żartowałam! Teraz mnie straszysz, tak? "Będę pamiętać ..."
Wiesz, ze już nie mam miejsca! Co ja się namęczę, żeby jakiejś małej roślince locum znaleźć, to nikt nie wie, tylko ja, ta roslinka i żaby w oczku!
Sąsiedztwo byłoby doskonałe, tylko czy w Cieszynie dzielą domami?

[AniaDS]

szkoda, że sąsiada mam tylko z jednej strony i to takiego...
bo dla mnie byłby to genialny pomysł

[koza]

Izuś!! Wpadłam i kapkę poczytałam. Niektórych zapach berberysów drażni. Ja już dawno przestałam się dziwić. Każdy ma swoje preferencje powonieniowe (ale mi się napisało ).
Ja i mój M. uwielbiamy zapach czeremchy. U nas na dziko sporo jej. Tak się składa, że i my i nasi sąsiedzi grodziliśmy tylko część swoich "posiadłości". Latem tego roku sąsiad wyciął swoje czeremchy ( za ogrodzeniem w oddali) - zawadzały mu. On nie bywa w porze ich kwitnienia i ich urok dla niego z opowiadań nic nie znaczy. A mnie łzy pociekły..... Pozdrowionka i buziaki - ulka

[kogra]

Ja swój bym z chęcią z tobą podzieliła Izuś.

[mag]

A kto z Was lubi zapach cesarskich koron albo aksamitek ?
Ja uwielbiam...

To jest nas już dwie...

[koza]

Cesarskich koron i aksamitek nie wącham Ich piękno , urok, a w przypadku aksamitek cieszenie oczami do późnej jesieni nadrabia wszystko inne!!!

[chatte]

Aniu, będziesz sobie zatem musiała poradzić bez sąsiada

Ulko, berberysy muszą mieć raczej słaby zapach, bo dotąd nie wiem jaki on jest Jeżeli nawet nie jest jakiś ujmujący, to nie przeszkadza, skoro jest niewyczuwalny. W każdym razie berberysy nie śmierdzą O czeremchach kiedys pisałam ... mnie właśnie trochę śmierdzą , a tu zapach jest z daleka wyczuwalny ;)
Rozumiem jednak, że ktoś inny może ten zapach odbierać inaczej
Oprócz tych, co sąsiad wyciął, na pewno rośnie tam jeszcze wiele dzikich czeremch! Wykop i posadź u siebie jakąś młodą i będziesz miała bezpieczną, własną czeremchę

Grażynko, zabrakło mi słów ...

Madziu, nie przyszło mi do głowy wąchać korony, może ze względu na zapaszek cebul ...Może podświadomie spodziewałam się podobnego zapachu kwiatów
Tylko nie mów, że słusznie?

Ulka, święte słowa! Aksamitek też nie wącham (pielę przy nich wstrzymując czasowo oddech ), ale uwielbiam te kwiatki

[mag]

Izuś, ale ja miałam na myśli zapach cebul... Kwiatów nie wąchałam, bo jak zakwitają, to zawsze wokół nich tyle kiełkujących roślin, że wstęp wzbroniony

[chatte]

Madzieńku, cebule zwyczajnie smierdzą Nawet nornice są tego zdania i omijaja je z daleka

[mag]

Wieeem, ale mnie się ten zapach podoba... nigdy nie lubiłam chodzić do ZOO, ale często chodziliśmy z rodzicami na długie spacery nad Odrę, właśnie wzdłuż ZOO ... i tam tak pachniało Może to podświadome wspomnienie beztroskiego dzieciństwa...

[chatte]

Madziu, rozbroiłaś mnie załkowicie
Wiesz, różne są zboczenia ... mnie pachnie koński obornik