Ale wsadziłam je z powrotem, bo nie ułamał ich, tylko wyrwał po całości. Nawet miały odrobinki korzonków na dole...może się przyjmą, jak myślicie 
?? Paprykę, którą mi wyrwał 1,5 tyg temu wsadziłam z powrotem i rośnie...może i pomidorki dadzą sobie radę...
. Niedawno wyrzucił nam kilka kępek porów z wielodoniczek i oskubał selery 
Tamtych uratować się nie dało..ale pomidorki, może dadzą radę...?carmen83 pisze:Witam Wszystkich po zimowej przerwie
To już II sezon na forum
Od razu problemik pomidorowy:
wsiałam pomidory malinowe (nasiona od babci) i pomidorki miniaturki "maskotki".
Niestety pojemniczki mi się pomieszały i nie wiem które sa malinowe a które maskotki
Czy jeśli roślinki mają około 10-15 cm idzie je jakoś rozpoznać
Pomocy, obawiam się pomyłki, nie chciałabym wsadzić malinowych w skrzynki balkonowe a maskotek w grunt
Na 99% dadzą sobie radę. Moja jedna siewka Zielonej zebry prawie padła po tym, jak łupinka z nasionka utkwiła jej w połowie łodyżki i spowodowała jej nadgnicie. Wydawało mi się, że nic z tego już nie będzie, ale z racji, że bardzo mi na tych Zielonych zebrach zależy, wsadziłam ją do nowej doniczki i zasypałam powyżej miejsca nadgnicia. I alleluja rośnie, puściła nowe korzonki nad tym zgnitym miejscem i ma się dobrze.MENA515 pisze:..ale pomidorki, może dadzą radę...?
Drugiego już większego pomidora złamał mi pies jak się zakradł do foliaka 
i też po prostu wsadziłam do ziemi delikatnie podlałam. Dolne listki pożółkły, ale góra ma się dobrze. Tak więc bądź dobrej myśli. 
:
Aaa, ten z owocami to zimowy eksperyment - betalux. Jego do rozsady nie zaliczam, choć pewnie wysadzę go do gruntu, bo od jakiegoś czasu pobyt w doniczce mu nie służykozula pisze:Nr.135 taki ma być. Powtórzył wygląd, czy na pewno kolor, to się okaże za jakiś czas. Która z odmian ma owoce ?
