MENA515 pisze:..ale pomidorki, może dadzą radę...?
Na 99% dadzą sobie radę. Moja jedna siewka Zielonej zebry prawie padła po tym, jak łupinka z nasionka utkwiła jej w połowie łodyżki i spowodowała jej nadgnicie. Wydawało mi się, że nic z tego już nie będzie, ale z racji, że bardzo mi na tych Zielonych zebrach zależy, wsadziłam ją do nowej doniczki i zasypałam powyżej miejsca nadgnicia. I alleluja rośnie, puściła nowe korzonki nad tym zgnitym miejscem i ma się dobrze.

Drugiego już większego pomidora złamał mi pies jak się zakradł do foliaka

i też po prostu wsadziłam do ziemi delikatnie podlałam. Dolne listki pożółkły, ale góra ma się dobrze. Tak więc bądź dobrej myśli.
