Małgoś
Koło przywlekliśmy gdzieś z jakiegoś pola. Już nie raz złomiarze na nie ostrzyli zęby, ale nie oddamy za nic
Myślę, że wiejski charakter uda mi się tu zachować, choć w tym roku po raz pierwszy nasadziłam sporo iglaków, które raczej miejskie są. Dałam je dlatego, że ładnie okrywają powierzchnię a tej u mnie sporo. Chodzi mi o to by zmniejszyć powierzchnię trawnika - łączki , bo koszenie tego jest koszmarne. Nasza działka z zabudowaniami ma 2900m2.
Ostatnio widziałam na takich dużych podwórkach zostawione kępy nie koszonej trawy, myślę, że spróbuję tak zrobić w kolejnym sezonie. Zastanawiam się też czy nie zostawić do lipca nie koszonego sadu. Początkowo taka duża trawa pięknie wygląda, a jak zacznie być zbyt duża i się pokładać to skosimy ją kosą lub podkaszarką . Potem to już trzeba będzie kosić, bo w takiej trawie trudno byłoby znależć jabłka.
Schodki też jeszcze nie są wykończone jak trzeba u góry, ale zanim mój mąż się pozrasta minie trochę czasu, więc skończy to pewnie dopiero wiosną.
Miłego wieczorka
