Agita- mój pierwszy sezon :)

Zablokowany
Awatar użytkownika
Mala_MI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3189
Od: 16 paź 2008, o 14:23
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie
Kontakt:

Re: Agita- mój pierwszy sezon :)

Post »

Agnieszko, tak mi przykro czytać, że jakieś nieznane paskudztwo zaatakowało Twoje rośliny. Mam nadzieję, ze uda się to zwalczyć. Szkoda Twojej kolekcji :(
Ściskam mocno !
Pozdrawiam, Justyna
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
Awatar użytkownika
Agita
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2327
Od: 5 lis 2008, o 15:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Agita- mój pierwszy sezon :)

Post »

Żeby nie było, że tylko się skarżę... dziś będzie bardziej optymistycznie ;) :

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Justysie obie, dzięki ;:196 , mam nadzieję i ja, że jakoś sobie z tym poradzę, kiedyś musi się to skończyć!
Dusia, biosept chyba za słaby na takie zmiany- zresztą używałam go profilaktycznie co jakiś czas przez ostatni rok, zwłaszcza jesienią i zimą- i patrząc na to, co się teraz dzieje, nie wiem czy coś dał..? Walczę teraz biochikolem, ale chyba też nie daje rady, chyba nie ucieknę przed "ciężką" chemią :? Czekam na cieplejszą pogodę i zacznę opryski na balkonie.
Cofnęłam się w Twoim wątku do zeszłego roku i obejrzałam te zmiany, które miałaś- moje niestety są inne, gorsze, takie bardziej chorobowe i dość szybko postępują :( Nawozów używam regularnie, więc też raczej nie ma co liczyć na brak składników...

Lucynko, jak je rozpoznałaś; po objawach czy po prostu zauważyłaś same robaczki? Zdążyły narobić Ci jakichś szkód?
Ja u siebie wciąż nie widzę wciornastków, są jedynie jakieś drobne larwy na zwykłych doniczkowcach, ale w ziemi nic nie biega, nic nie lata (nawet już ziemiórki wybiłam niemal do zera- nic się ostatnio na lepy nie łapie). Nie mam więc pewności, że to one, ale coś robić trzeba... :roll:
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Awatar użytkownika
AnnaL
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4497
Od: 2 lut 2008, o 14:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podlaskie

Re: Agita- mój pierwszy sezon :)

Post »

Wierzę w Ciebie i Twoje możliwości i na pewno sobie z kłopotami poradzisz. ;:196 A MM wygląda BOSKO ;:138 ;:3
Początek mojej przygody.
Początek ... cz.II, cz. III - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=36123" onclick="window.open(this.href);return false;
Fotogaleria Garnek - moje kwitnienia i miejsca gdzie bywam :)))
Lana
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1238
Od: 29 lis 2007, o 13:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Agita- mój pierwszy sezon :)

Post »

Agnieszo także niestety nie zauważyłam samych wciornastków :evil: . Zorientowałam się dosyć późno. Mniej więcej w tym samym czasie robiłam zapobiegawczy oprysk środkiem dezynfekującym. Pierwsze co przyszło mi go głowy to, że poparzyłam roślinki właśnie nim, bo tak wyglądały. Po czasie dopiero skojarzyłam :oops: , że ten srebrny nalot na pomarszconych listeczkach to jednak efekt bytności wciornastków. Straty są niestety nieodwracalne, ale nie na tyle, aby zniszyć roślinki do końca. Provado załatwiło sprawę ( 2 opryski z odstępem 10 dni). Największe zniszczenie nastąpiło w mojej malutkiej Phal. penang girl. Dosłownie wyjełam najmniejszy sercowy listeczek i myślałam, że już po niej :( . Na szczęście wypuściła ze środeczka po czasie kolejny listeczek i ten jest już żywo zielony. Cała reszta ma też nowe zielone przyrosty. Wcześniejsze liście jednak nie będą już ładnie wyglądały. Wizualnie najbardziej zniszczone mam Epidendrum ballerina, które ma spore rozmiary.
Awatar użytkownika
Agita
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2327
Od: 5 lis 2008, o 15:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Agita- mój pierwszy sezon :)

Post »

Aniu, dzięki za dobre słowo, może wiara osoby, która tak dobrze radzi sobie ze storczykowymi wyzwaniami, w tym i kłopotami wszelakimi, pomoże mi w tej walce ;:108 MM dopiero się rozkręca, będzie lepiej ;) Na razie ma 7 pąków, 8-my chyba się oddziela :)

Lucynko, ja niestety też nie widzę u siebie śladów bytowania wciornastków, ani samych szkodników, tylko nagle te choroby nie wiadomo skąd... Na liściach phalaenopsis mam jedynie pojedyńcze "wyżarte" kreseczki długości 3-5mm, czy to może być objaw żerowania wciornastków? Jeśli pozwolisz, zrobię kilka zdjęć takich zmian- zerknęłabyś? :wink:
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Awatar użytkownika
Mala_MI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3189
Od: 16 paź 2008, o 14:23
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie
Kontakt:

Re: Agita- mój pierwszy sezon :)

Post »

Ale długaśny pędzik ma Twój MM :shock:
Pozdrawiam, Justyna
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
Awatar użytkownika
-ewelina-
500p
500p
Posty: 677
Od: 14 sie 2007, o 23:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Agita- mój pierwszy sezon :)

Post »

Phalaenopsis Mini Mark wygląda przepięknie !
Szczerze gratuluję pierwszego kwiatuszka i również w Ciebie wierzę ;:196
Podobno pozytywne myślenie pomaga w osiągnięciu celu :wink:


Pozdrawiam,
Ewelina
Blue Monkey
500p
500p
Posty: 501
Od: 31 gru 2008, o 20:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Agita- mój pierwszy sezon :)

Post »

Agnieszko nie znam się na tych paskudach, ale trzymam z całych sił kciuki żeby udało Ci się je wytłuc co do jednego i żeby już nic Twoim roślinkom krzywdy nie robiło. Nie martw się, tym razem sie uda: :) No i gratulacje dla dzielnoego MM, bardzo długi ma pędzik ;:138
Pozdrawiam, Basia:)
Awatar użytkownika
Storczykowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11980
Od: 7 lut 2008, o 19:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ...

Re: Agita- mój pierwszy sezon :)

Post »

Dusia, biosept chyba za słaby na takie zmiany- zresztą używałam go profilaktycznie co jakiś czas przez ostatni rok, zwłaszcza jesienią i zimą- i patrząc na to, co się teraz dzieje, nie wiem czy coś dał..? Walczę teraz biochikolem, ale chyba też nie daje rady, chyba nie ucieknę przed "ciężką" chemią Czekam na cieplejszą pogodę i zacznę opryski na balkonie.
Cofnęłam się w Twoim wątku do zeszłego roku i obejrzałam te zmiany, które miałaś- moje niestety są inne, gorsze, takie bardziej chorobowe i dość szybko postępują Nawozów używam regularnie, więc też raczej nie ma co liczyć na brak składników...
Może twoje to rzeczywiście coś powazniejszego... U moich w sumie tylko violacea i amboinensis miały coś powazniejszrgo, ale violacea już chyba zdrowa, bo ładnie rośnie (dawałam jej bioseptu), a amboinensis niedawno dostał plam, ucięłam mu te liścia i nic nowego się nie pojawia, ale z nim od początku jest coś nie tak, kupiłam go bardzo mocno przelanego. Te inne zmiany to chyba tylko od nawozu, choć jak wzięłam jednego na spotkanie storczykowe to mi mówili, że to choroba i nic z tych storczyków nie bedzie, ale jak dotąd zyją i mają się dobrze. Może ty kupiłaś jakiegoś storczyka z chorobą i ci się przeniosło na inne. A obcinasz liścia z plamami?
A MM jest przecudny :).
Lana
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1238
Od: 29 lis 2007, o 13:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Agita- mój pierwszy sezon :)

Post »

Agnieszko rób zdjęcia śmiało :wink: . Objawy są podobne do poparzenia, ale jeżeli widziało się już roślinę po ataku wciornastków, to nie można się pomylić. Jeżeli tylko będę mogła, to chętnie pomogę. Sama właściwie mogłabym zrobić zdjęcia swoich roślin po ataku, ale dzisiaj już troszkę za późno. Trzeba poczekać na dzionek i słonaczko. Na twoje zdjęcia chętnie spojrzę.
Awatar użytkownika
Agita
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2327
Od: 5 lis 2008, o 15:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Agita- mój pierwszy sezon :)

Post »

Cieszę się, dzięki z góry! :)
Ale zdjęcia zrobię jutro, ok? Dziś miałam wielkie moczenie storczyków, przy okazji niestety znalazłam kolejne zmiany na kolejnych roślinach, robiłam kolejne opryski biochikolem, poza tym od rana czytam o bakteriozach i wirusach i zaczynam wpadać w panikę- jeśli to wirus, to leżę na całego, strasznie się rozłazi :( Ech, nawet myśleć, mi się o tym nie chce, wyłączam kompa, chwilowo mam dość :roll:
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Awatar użytkownika
pani_storczyk
500p
500p
Posty: 778
Od: 15 mar 2010, o 14:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Prudnik

Re: Agita- mój pierwszy sezon :)

Post »

Agitko patrze na twojego MM i wzdycham jest taki slodziutki i na pierwszym miejscu na liście chciejstw ;:108 ;:63
Gdyby tak każdego dnia na drogę naszego bliźniego rzucali jeden kwiatek
, to drogi ziemi byłyby pełne radości.:)

Pozdrawiam Ania
Awatar użytkownika
Agita
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2327
Od: 5 lis 2008, o 15:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Agita- mój pierwszy sezon :)

Post »

No to wrzucam zdjęcia liści- jedyne zmiany jakie na nich znalazłam; dość dużo liści ma na górze lub od spodu pojedyńcze "kreseczki" długości kilku mm, które wyglądają jak podrapanie, ew. mogą być wyżarte (?)- a ponieważ nie kojarzę, żebym drapała liście storczyków, ich pochodzenie jest dla mnie zagadką:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Te zmiany wyglądają nieco inaczej:

Obrazek

A tu jedyne 2 zmiany, które podpadają mi pod żerowanie wciornastka- są maleńkie, mają ok 2 i 3mm, więc nie wiem... Nie byłoby tego więcej??

Obrazek

Obrazek

Niektóre moje pędy mają też coś takiego- tu akurat pęd MM, chyba go już z tym dostałam, ale głowy nie dam:

Obrazek

Jeszcze do Dusi: ma razie nie wycinam żadnych liści, choć rzeczywiście "zaatakowane" są tylko niektóre liście na roślinie, ale pojedyńcze jasne plamy występują też na trzonach i pędach roślin, więc już chyba "wóz albo przewóz": albo uda mi się to zaleczyć, albo stracę całe rośliny.
Ech, dodam, że jak dotąd chore są same moje najbardziej oryginalne, najukochańsze storczyki; te chętnie kwitnące, woskowe, Pink Panther, żółty w plamy bordo, moja najdroższa vanda... :evil:

Pani Storczyk, oczywiście polecam- ja nad swoim łamałam się 1,5 roku, a teraz patrzę w jego śliczną "mordkę" i stwierdzam, że warto było odżałować kasę ;:108
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Lana
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1238
Od: 29 lis 2007, o 13:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Agita- mój pierwszy sezon :)

Post »

Agnieszko może nie jestem najbardziej znającą się :oops: , ale mi te zmiany nie wyglądają wcale na zaatakowane przez wciornastki. To co widać, to według mnie ślady po uszkodzeniach mechanicznych, ewentualnie po bytności ślimaczków. Stawiam jednak na to pierwsze. Moim zdaniem im nic się na prawdę nie dzieje ;:108 , chyba że masz inne ujęcia, które jeszcze coś innego pokazują. Te zaschnięte ślady są raczej nie groźne, obserwować trzeba te mokre. Zmiany na listkach możesz potraktować propolisem, on zawiera naturalny antybiotyk, a z pewnością im nie zaszkodzi. Zdjęcie roślinki zaatakowanej przez wciornastka wstawiam w moim wątku, żeby tu ci nie zaśmiecać, więc na porównanie zapraszam do siebie. Agnieszko bądź dobrej myśli :D i oczywiście obserwuj dalej swoje roślinki. W dalszym odstępie czasu jednak bez środków chemicznych się nie obędzie :? , a Biochikol na to nie pomoże.
Awatar użytkownika
Agita
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2327
Od: 5 lis 2008, o 15:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Agita- mój pierwszy sezon :)

Post »

Dzięki Ci wielkie, Lucynko- no właśnie, ja też tych śladów wciornastków u siebie nie widzę, więc już nie wiem co robić... Skąd te wszystkie choroby?! ;:223
Co byś zrobiła, pewnie zamiast pryskać środkiem na owady, lepiej powalczyć z czymś przeciwbakteryjnym/ przeciwgrzybowym (choć ja stawiam na bakterie albo wirusa) a resztę roślin profilaktycznie biochikolem?
Jak czytam o biochikolu, to wydaje się być super środkiem, ma podobno zwalczać i bakterie i zaleczać wirusy, ale nie widzę u siebie choćby zahamowania choroby, mimo 2-3 krotnych już oprysków... :?

Idę do Ciebie popatrzeć na liście po ataku wciornastków...
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Zablokowany

Wróć do „Moje storczyki !”