Agita- mój pierwszy sezon :)

Zablokowany
Awatar użytkownika
Haim
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2515
Od: 19 cze 2009, o 01:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Tczew

Re: Agita- mój pierwszy sezon :)

Post »

Aguś, MM i parishii są cudowne ;:167
Jak tylko MM zakwitnie, koniecznie pokaż, uwielbiam widok jego kwiatów, te słodziutkie kropeczki i pomarańczowa warżka ;:167
Leader robi wrażenie, tyle pąków, odbicia, pędy ;:138
Gratuluję zakupu tyle zdechlaczków, oby wszystkie pięknie przetrwały i zakwitły pod Twoją opieką :D

Pozdrawiam cieplutko ;:196
Moje Kochane Storczyki ;:167

Pozdrawiam serdecznie, Asia :)
Awatar użytkownika
Jeanne
1000p
1000p
Posty: 2308
Od: 21 gru 2007, o 16:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Agita- mój pierwszy sezon :)

Post »

Agnieszko, ten leader to jest mistrz świata normalnie :shock: :shock: :shock: pozazdrościć takiego samozaparcia u niego w tworzeniu pączków i rozgałęzień ;:108
Super nabytki z OG, też chciałam MM ale widzę że jest "chwilowo niedostępny" :roll: czekam na fotki rozwiniętych pączków :lol:
Fajnie że uratowałaś te zdechlaczki z LM, oby faktycznie nikt ich nie rozkradł :twisted: ciekawe co z nich wyrośnie :wink: będę trzymać kciuki za niespodzianki.
Dziwna sprawa z liśćmi PP, nie mam pojęcia co to może być, nigdy nie miałam takich plamek na żadnym z moich storczyków :roll: oby to nie było nic poważnego.
Pozdrawiam, Asia
Moje storczyki
Awatar użytkownika
justus27
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16348
Od: 18 mar 2009, o 18:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gorlice/małopolska

Re: Agita- mój pierwszy sezon :)

Post »

Agita - ale się dzieje u Twoich storczyków. Wiadomo, zawsze obok dobrych są i złe wieści, jak w życiu :)
Ściskam kciuki za MM - oby kwiatuszki mu rozkwitły i Parishi - śliczna roślinka ;:108
parapetowce
Tylko marzenia serca się spełniają.
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
AnnaL
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4497
Od: 2 lut 2008, o 14:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podlaskie

Re: Agita- mój pierwszy sezon :)

Post »

Agnieszko MM i phal. parishii - cudeńka ;:138 :heja "Leader" pięknie się rozkrzewił ;:224 Na klatce schodowej postawiona cała gromadka no no ;:224 u mnie od razu by zginęły. ;:108
Początek mojej przygody.
Początek ... cz.II, cz. III - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=36123" onclick="window.open(this.href);return false;
Fotogaleria Garnek - moje kwitnienia i miejsca gdzie bywam :)))
Awatar użytkownika
Storczykowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11980
Od: 7 lut 2008, o 19:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ...

Re: Agita- mój pierwszy sezon :)

Post »

Piękny MM. A te zdechlaczki może się zabiorą. Kiedyś kupiłam 2 takie marniutkie po 5 zł, a potem zaczęły się pięknie ukorzeniać, a niedawno nawet zakwitły, jeden kwitnie do tej pory. Twoje też powinny jakoś dać radę.
Joane
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2124
Od: 27 paź 2009, o 23:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Niemcy

Re: Agita- mój pierwszy sezon :)

Post »

leader powala na łopatki. Dendrobium Fire Bird jest na mojej liście. Zdechlaczki nawet nieźle wyglądają. Powodzenia w uprawie.
Awatar użytkownika
Agita
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2327
Od: 5 lis 2008, o 15:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Agita- mój pierwszy sezon :)

Post »

Dzięki dziewczynki za ciepłe słowo :)

"Leader" wygląda super, ale zobaczymy jak mu dalej pójdzie, rok temu jedno z dwóch rozgałęzień na pędzie zasuszył, a też zapowiadało się spore kwitnienie. Może tym razem się bardziej postara ;)

Basiu, phal. parishii jest młodą roślinką NFS, dopiero za rok ma szansę zakwitnąć (taka przynajmniej jest teoria, ja obawiam się, że potrwa to dłużej- ostatnio parishii kwitł u Lany i też robiła zdjęcie z pudełkiem zapałek- różnica w wielkości jest kolosalna). No ale poczekamy- zobaczymy, do maluszków mam wyjątkową cierpliwość, tzn. nie wymagam od nich kwitnienia, cieszą mnie, że są i że rośnie u nich cokolwiek :D

Zdechlaczki klatkowe na razie są marniutkie, ale co tam, mam czas- mam nadzieję, że do lata coś się ruszy, że choć jeden wypuści jakieś odbicie i pokaże swoje oblicze ;), choć króciutkie resztki pędów mają zachowane tylko 3 sztuki. Na nowe pędy pewnie sobie długo poczekam.
Nie będę mogła się nimi troskliwie zająć, nie starczy mi czasu- będą traktowane grupowo, podlewane do podstawki itd, będzie to więc poniekąd eksperyment i kto wie, może zaczną lepiej rosnąć niż moje wychuchane domowe, wszyscy znamy historie źle traktowanych storczyków, które rosną i kwitną jak szalone :lol:
A patrząc na to co dzieje się ostatnio z moimi domowymi, być może za jakiś czas zostaną mi już tylko te z klatki schodowej... ;)
Dziś miałam wielki zbiorowy oprysk biochikolem, jutro druga partia roślin, za kilka dni powtórka z rozrywki- mam dość! :evil:

Pokażę Wam parapet mojej Mamy, która czasu dla storczyków za dużo nie ma, zaniedbuje je dużo bardziej niż ja swoje i... oto efekty! Dodam, że jest to 100% jej storczyków- ma ich w sumie 8, jeden świeżo przekwitł, drugi jest w pąkach na granicy rozbicia (nie widać go w tym gąszczu):

Obrazek

I moją vandę- czy Wam też kojarzy się ona z pędzacym strusiem? :lol:

Obrazek
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Awatar użytkownika
Mala_MI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3189
Od: 16 paź 2008, o 14:23
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie
Kontakt:

Re: Agita- mój pierwszy sezon :)

Post »

Nieźle jak na zaniedbane storczyki 8-)
Pozdrawiam, Justyna
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
Awatar użytkownika
Agita
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2327
Od: 5 lis 2008, o 15:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Agita- mój pierwszy sezon :)

Post »

Właśnie! :wink: A ja się gimnastykuję i same porażki. Przynajmniej ostatnio.
Dziś pocięłam na kawałki tą niedawno kupioną za grosze vandę...
Po wczorajszym oprysku zaczął jej ciemnieć trzon, postanowiłam więc spróbować ostatniej szansy- przeciąć w połowie tak jak wcześniej radziła Madzik- tak zrobiłam i nawet źle nie wyglądało, trzon był w śodku jasny, choć jakby mokry. Poszłam po aparat, żeby to sfocić dla Was, wróciłam i... trzon był już cały brązowo- bordowy, momentalnie zsiniał! :shock: Ja nie wiem co to za paskudna zaraza, ale wywaliłam w cholerę resztki tej vandy! W takich momentach ręce mi opadają- od miesiąca truję rodzinę chemią, moczę i pryskam na przemian jakimiś topsinami i biochikolami, i co- i du..! :?
Szkoda kasy, szkoda czasu, szkoda zdrowia- czasem mam dosyć tej całej zabawy :x

Druga chyba idzie w jej ślady- zrzuciła już 4 żółte liście, a mi się już po prostu nie chce o nią walczyć... Jeśli znowu mam uzyskać taki sam skutek, to mogę sobie na niego poczekać bez podtruwania się chemią.

Mam chyba jednak pecha do vand :roll:

[Zdjęcia wrzucę później, na razie robię sobie przerwę...]
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Awatar użytkownika
madzik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1345
Od: 27 gru 2007, o 09:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Opole

Re: Agita- mój pierwszy sezon :)

Post »

Agnieszko - czasem tak bywa, że roślinki uratować się nie da, choćby i na rzęsach się stawało...:? U Ciebie chociaż wiadomo, że Vanda była chora (choć niezbyt to pocieszające...), a ja straciłam ostatnio Aerangis rhodosticta i jakiś czas temu Bulb. binnendijkii z nieznanego mi powodu - rośliny niby zdrowe, bez żadnych plam (fakt, że z korzeniami było krucho, ale nie takie bidaki w końcu korzonki puszczały) - wyglądały coraz gorzej, marniały z dnia na dzień, jakby straciły chęć do życia :(
Niestety straty w tym hobby są nieuniknione i często jest tak, że nie my się do tego przyczyniamy :wink:
I nie zrażaj się na dobre do Vand - jeśli tylko kupisz zdrową - nie będziesz mieć z nią problemów.
Pozdrawiam
Magda
LINKI
Awatar użytkownika
Storczykowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11980
Od: 7 lut 2008, o 19:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ...

Re: Agita- mój pierwszy sezon :)

Post »

Po prostu miałaś pecha trafić na chore rośliny. Ja Vandy uprawiam już dość długo, jesienią minie 5 lat, ale na żadnej nie miałam chorób. Parę co prawda padło od deszczówki, ale to zupełnie co innego... Jak trafisz na zdrowe rośliny, to będziesz się nimi cieszyć wiele lat.
Awatar użytkownika
Nesuniaaa
500p
500p
Posty: 924
Od: 8 kwie 2009, o 17:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Agita- mój pierwszy sezon :)

Post »

Agito, a jak z 3cią z tych Vand? Powiem Ci, że moja stoi w miejscu. Nie choruje, ale też nie przyrasta. Listki są jędrne więc mam nadzieję, że niedługo ruszy.

Trzymam kciuki, żeby reszta dzielnie się trzymała!
Moje storczyki ------> http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=21813" onclick="window.open(this.href);return false;
Storczyki cz. 2 --------> http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=41733" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Haim
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2515
Od: 19 cze 2009, o 01:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Tczew

Re: Agita- mój pierwszy sezon :)

Post »

Aguś, smutno mi jak czytam takie wieści o twoich Vandach ;:196
Jeśli ta trzecia będzie zdrowa, to będzie Twoja, bo ja mam chociaż jedną.
Powiem Ci, że chyba najlepiej jest kupić dorodną a jeszcze lepiej kwitnącą Vandę, ew. zdrowiutką i młodą ale wtedy na kwitnienie trzeba czekać, ja chyba nie miałabym aż tyle cierpliwości :roll:
Mam nadzieję, że zdechlaczki wezmą się do roboty i pokażą na co je stać, że chcą żyć i cieszyć Twoje oczy ;)

Pozdrawiam cieplutko ;:196
Moje Kochane Storczyki ;:167

Pozdrawiam serdecznie, Asia :)
Awatar użytkownika
-ewelina-
500p
500p
Posty: 677
Od: 14 sie 2007, o 23:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Agita- mój pierwszy sezon :)

Post »

Ech ... szkoda Vandy :(
Życzę Ci, by to puste teraz miejsce zajęła kwitnąca, a przede wszystkim zdrowa piękność :)

Moja rada na ciężkie chwile:
Phal. daj od siebie odpocząć.
Tak po prostu ... zostaw bez opieki na dwa tygodnie ...
Wiem, ciężko :roll: również to przeżywam ... kilkanaście razy w roku :lol:
Mówię wtedy " wóz albo ... " :) o wynikach nie muszę pisać ;)

Broda w górę - będzie dobrze !


Pozdrawiam,
Ewelina
Blue Monkey
500p
500p
Posty: 501
Od: 31 gru 2008, o 20:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Agita- mój pierwszy sezon :)

Post »

Agitko nie martw się Vandami, czasmi nie da sie nic poradzić, trzeba przejść nad tym do porządku i kupić sobie na pocieszenie coś kwitnącego:) Zrób sobie trochę przerwy, a za jakiś czas poszukasz nowej, zdrowej. O albo kup od Dusi tę żółtą :roll:
Co do tych Przebrzydłych Badyli (jak nazwałam ostatnio moje wychuchane roślinki grające mi na nosie sama zieleniną ;:223 ) to podpisuje się pod radą Eweliny: zostaw niewdzięczników na jakiś czas, może to im da do myślenia :twisted:
Głowa do góry, wiosna jest, pewnie wkrótce coś się ruszy:) trzymam kciuki za szybkie nadejście pasma sukcesów:)
Pozdrawiam, Basia:)
Zablokowany

Wróć do „Moje storczyki !”