Treissi bardzo dziękuję w imieniu kotka

ale tak na poważnie .... to chciejstwo mojego M.

Ja byłam na etapie dojrzewania do podjecia decyzji o nowym "członku rodziny"

Następny etap to - CHCIEĆ TERAZ.... obojętnie jakiego kocurka ....było tylko.... CHCIEĆ!CHCIEĆ!CHCIEĆ!

Jak dziecko
Co do łapania różnych "potworów" .... ech złapałyśmy ostatnio kleszcza albo to on złapał nas

Nasza kotka nie ma takiego komfortu by korzystać z uroków natury

mieszkamy w bloku.... nasze spacery ograniczają się do pobytu na działce - widocznie to wystarczyło żeby przytargać tego potwora
