
Ogródkowe rozkosze Hanki - cz.1
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Prawdopodobnie Tessci, to ślaz(Malva sylvestris) ?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ślaz_dziki
ale nie mogę zbliżyc zdjęcia, by zobaczyć kształt płatków i liścia.
Nawet w okularach niewiele, prócz zarysu, więc...strzelam na oślep.
Widzę tam dwoje liści - palczaste, jak u ślazówki turyngska=bylinowej
i jakieś okragławe ? malwowate?
ale może Tessca znajdzie coś tu, pośrodku strony?
"(...)Potoczna nazwa "malwa" zamiennie, często mylnie, używana jest w naszym kraju [24] dla kilku gatunków; Alcea (malwa), Malva (Ślaz), Althea (Prawoślaz), a nawet Malope (Ślęzawa).
Większość z nich ma duże kwiaty w różnych kolorach, nawet w "czarnym". Ślazowiec ma malutkie białe kwiaty. Alcea jest starorzymską nazwą prawoślazu (Althea), te nazwy spotyka się jako synonimy wzajemne. W Polsce występuje jeszcze Malva neglecta (Ślaz zaniedbany), ale jednak trudno go pomylić ze ślazowcem, jako że ma tylko 15-50 cm wysokości. Występuje u nas nawet taka roślina, która łączy nazwy malva i malwa. Jest to Malva alcea (Ślaz zygmarek). Wszystkie próby skojarzenia nazw różnych "malw" występujących w Polsce [28] z "malwą pensylwańską" nie dały żadnego rezultatu.
Wnikliwe poszukiwania "malwy pensylwańskiej" w Stanie Pensylwania i Wirginia także nie. Powinno to być wiadomym, przynajmniej naukowcom, że wszystkie "malwy" na kontynencie Amerykańskim pochodzą ze "Starego Świata". Znajdziemy tam [27] takie "malwy" jak Malva moschata (Ślaz piżmowy), Malva silvestris (Ślaz dziki), Malva rotundifolia (Ślaz okrągłolistny), Malva neglecta (Ślaz zaniedbany) oraz takie "malwy" jak; Rose-mallow (Hibiskus), Marsh-mallow (Prawoślaz), Viscid-mallow (Bastardia), Gay-mallow (cenzura ;)), Tree-mallow (Ślazówka), Indian-mallow (Zaślaz rombolistny), by w końcu wymienić tę, która ma zbliżoną do ślazowca (Sida) nazwę.... Sidastrum (Malwa prekolumbijska), to żart, taką nazwę nosi Sand-mallow (Ślaz piaskowy). (...)"
http://www.bni.com.pl/topola_art.htm
Madziolku, to bylina, zimotrwała, odbijająca od bulewk korzeniowych (?),
ślazówka turyngska, której dwa korzonki wydłubałam spomiędzy płyt chodnika sąsiada.
I teraz ma drugi rok !!!!, a już rozrosła się mocno.
I co najpiękniejsze, jest odporna i na suszę, i na deszcze.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ślaz_dziki
ale nie mogę zbliżyc zdjęcia, by zobaczyć kształt płatków i liścia.
Nawet w okularach niewiele, prócz zarysu, więc...strzelam na oślep.
Widzę tam dwoje liści - palczaste, jak u ślazówki turyngska=bylinowej
i jakieś okragławe ? malwowate?
ale może Tessca znajdzie coś tu, pośrodku strony?
"(...)Potoczna nazwa "malwa" zamiennie, często mylnie, używana jest w naszym kraju [24] dla kilku gatunków; Alcea (malwa), Malva (Ślaz), Althea (Prawoślaz), a nawet Malope (Ślęzawa).
Większość z nich ma duże kwiaty w różnych kolorach, nawet w "czarnym". Ślazowiec ma malutkie białe kwiaty. Alcea jest starorzymską nazwą prawoślazu (Althea), te nazwy spotyka się jako synonimy wzajemne. W Polsce występuje jeszcze Malva neglecta (Ślaz zaniedbany), ale jednak trudno go pomylić ze ślazowcem, jako że ma tylko 15-50 cm wysokości. Występuje u nas nawet taka roślina, która łączy nazwy malva i malwa. Jest to Malva alcea (Ślaz zygmarek). Wszystkie próby skojarzenia nazw różnych "malw" występujących w Polsce [28] z "malwą pensylwańską" nie dały żadnego rezultatu.
Wnikliwe poszukiwania "malwy pensylwańskiej" w Stanie Pensylwania i Wirginia także nie. Powinno to być wiadomym, przynajmniej naukowcom, że wszystkie "malwy" na kontynencie Amerykańskim pochodzą ze "Starego Świata". Znajdziemy tam [27] takie "malwy" jak Malva moschata (Ślaz piżmowy), Malva silvestris (Ślaz dziki), Malva rotundifolia (Ślaz okrągłolistny), Malva neglecta (Ślaz zaniedbany) oraz takie "malwy" jak; Rose-mallow (Hibiskus), Marsh-mallow (Prawoślaz), Viscid-mallow (Bastardia), Gay-mallow (cenzura ;)), Tree-mallow (Ślazówka), Indian-mallow (Zaślaz rombolistny), by w końcu wymienić tę, która ma zbliżoną do ślazowca (Sida) nazwę.... Sidastrum (Malwa prekolumbijska), to żart, taką nazwę nosi Sand-mallow (Ślaz piaskowy). (...)"
http://www.bni.com.pl/topola_art.htm
Madziolku, to bylina, zimotrwała, odbijająca od bulewk korzeniowych (?),
ślazówka turyngska, której dwa korzonki wydłubałam spomiędzy płyt chodnika sąsiada.
I teraz ma drugi rok !!!!, a już rozrosła się mocno.
I co najpiękniejsze, jest odporna i na suszę, i na deszcze.
- empuza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4296
- Od: 4 cze 2007, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Hanuś jesteś niesamowita 

"Gdy w jednym domu światło gaśnie i ogród przestaje żyć, w drugim rodzi się nowe życie."
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
Haniu moje fuksje niby takie same a jednak inne. Podłamałam się i idę spać 
Jakbyś miała ochotę to zapraszam w odwiedziny.
Mam jakiegoś odobnika w ogródku i nie wiem co wymyśli...

Jakbyś miała ochotę to zapraszam w odwiedziny.
Mam jakiegoś odobnika w ogródku i nie wiem co wymyśli...
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
- MariaTeresa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2146
- Od: 1 lut 2008, o 02:43
- Lokalizacja: małopolska
[quote="hanka55"]Grażynko, ja się już dawno ujawniłam , w off-topikach 
Tu tylko pokazuję się jako miarka
, bo baaardzo chciałam
pochwalić się wysoko szczepioną The Fairy i wielgachnymi, wyciągniętymi tojadami.
One rosną w cieniu i zapewne to, plus nawożenie organiczne, powodują ich nietypowy,
ogromny wzrost.
A encyklopedii, i owszem, posiadam kilka i lubię je sobie oglądać do podusi
A słoneczka, i Tobie życzę w ten zimny i pochmurny dzień!
]MarioTereso[/b], nasza chorobowa opoko :P , tak sobie gdybam, że gdybyśmy sobie oddały po połowę ogrodowego podłoża, to byłaby wspaniała, piaszczysto-gliniasta ziemia
A kurze jaja ?
Ja nie widziałam jeszcze nawet takich, jak wczoraj padały, a co dopiero takich wielkich
Czy to często się zdarza w górach?
A może to tylko anomalia?
Aguś, właśnie dlatego, że to takie niezwykłe - biało-zielony trawnik, kulki odbijające się od dachu, byłam zachwycona pięknem tego gradobicia w słońcu !
Potem mina mi nieco zrzedła, ale sama zobacz dlaczego.
Moja duma, czyli wielkolistne hosty, oberwały najbardziej.
Są tak śmiesznie pociąte, jak żyletką. Ale mam nadziję, że wpłynie to na ich przyrost, bo poczują się zagrożone. Dam im gnoijówki końskiej i poczekam na efekty.
Oj przykro mi z powodu Twoich ulubionych host
Moje siedząc pod gruszą nic nie ucierpiały...
pamiętam wielkie kule gradu z dzieciństwa, zostały tylko same grube konary na drzewach, wszystko wymłóciło...na szerokości ok.100m
a propos ziemi :trochę piasku ode mnie rozluźniłoby by Twoja glinę, ale Dzięki jej naturalnej żyzności wszystko osiąga gigantyczne rozmiary
Wiem, co piszę, moja babcia miała taką..pomidory gruntowe ponad 2 m, bez nawozów, a identyczna odmiana na piaskach mimo nawożenia gnojowicą - 1m-miniaturyzacja 

Tu tylko pokazuję się jako miarka

pochwalić się wysoko szczepioną The Fairy i wielgachnymi, wyciągniętymi tojadami.
One rosną w cieniu i zapewne to, plus nawożenie organiczne, powodują ich nietypowy,
ogromny wzrost.
A encyklopedii, i owszem, posiadam kilka i lubię je sobie oglądać do podusi

A słoneczka, i Tobie życzę w ten zimny i pochmurny dzień!
]MarioTereso[/b], nasza chorobowa opoko :P , tak sobie gdybam, że gdybyśmy sobie oddały po połowę ogrodowego podłoża, to byłaby wspaniała, piaszczysto-gliniasta ziemia

A kurze jaja ?
Ja nie widziałam jeszcze nawet takich, jak wczoraj padały, a co dopiero takich wielkich

Czy to często się zdarza w górach?
A może to tylko anomalia?
Aguś, właśnie dlatego, że to takie niezwykłe - biało-zielony trawnik, kulki odbijające się od dachu, byłam zachwycona pięknem tego gradobicia w słońcu !
Potem mina mi nieco zrzedła, ale sama zobacz dlaczego.

Moja duma, czyli wielkolistne hosty, oberwały najbardziej.
Są tak śmiesznie pociąte, jak żyletką. Ale mam nadziję, że wpłynie to na ich przyrost, bo poczują się zagrożone. Dam im gnoijówki końskiej i poczekam na efekty.
Oj przykro mi z powodu Twoich ulubionych host

pamiętam wielkie kule gradu z dzieciństwa, zostały tylko same grube konary na drzewach, wszystko wymłóciło...na szerokości ok.100m

a propos ziemi :trochę piasku ode mnie rozluźniłoby by Twoja glinę, ale Dzięki jej naturalnej żyzności wszystko osiąga gigantyczne rozmiary


Pozdrawiam ciepło
Ulubieńcy MariiTeresy
Ulubieńcy MariiTeresy
No i proszę, pojawił się śliczny motyw matrymonialny biało- czarny.
Śliczne psinki
Śliczne psinki
I moje róże http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 74&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
I ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=21086" onclick="window.open(this.href);return false;
I ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=21086" onclick="window.open(this.href);return false;
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Agnieszko, świetne zdjęcia z PRL-u.
Niektore rzeczy pamiętam , jak przez mgłę, np. buty ortopedyczne.
Non ironowe mundurki, były już późno, chyba w 5 lub 6-tej klasie
A te sexowne reformy i pasy....
Ewelinko, jestem , jak najbardziej " za".
Twoja - wielkooka, on - pantoflarz
, to byłby taki uroczy, spokojny związek !
A swoją drogą, Piękna faktycznie wygląda, jakby miała makijaż
MarioTereso, grunty gliniaste są dobre , bo trzymają świetnie i wodę, i substancje odżywcze. Nam udało się uzdatnic gliniankę, obficie piaskując, dodając oborników, kompostu, torfu i kory. I dopiero ta mieszanka, pozwoliła na stworzenie podłoża, z wyrobiskowej gliny koryte rzecznego
Na 130m2 poszły już 2 wywrotki piachu - stąd moja propozycja, byśmy zamieniły się połowami podłoża
Tu materiał wyjściowy:

a tu, już pomieszane warsty gliny, z żyzną glebą

cattleyo, psiaki piekne i kochane, o podobnych charakterach, a na dodatek kuzyni
= retrievery, więc....
Jakże tu nie chcieć zobaczyć kontrastów, a zarazem podobieństw?
Miłego poranka, życzy Wam Hanka :P

Niektore rzeczy pamiętam , jak przez mgłę, np. buty ortopedyczne.
Non ironowe mundurki, były już późno, chyba w 5 lub 6-tej klasie

A te sexowne reformy i pasy....

Ewelinko, jestem , jak najbardziej " za".
Twoja - wielkooka, on - pantoflarz

A swoją drogą, Piękna faktycznie wygląda, jakby miała makijaż

MarioTereso, grunty gliniaste są dobre , bo trzymają świetnie i wodę, i substancje odżywcze. Nam udało się uzdatnic gliniankę, obficie piaskując, dodając oborników, kompostu, torfu i kory. I dopiero ta mieszanka, pozwoliła na stworzenie podłoża, z wyrobiskowej gliny koryte rzecznego

Na 130m2 poszły już 2 wywrotki piachu - stąd moja propozycja, byśmy zamieniły się połowami podłoża

Tu materiał wyjściowy:

a tu, już pomieszane warsty gliny, z żyzną glebą

cattleyo, psiaki piekne i kochane, o podobnych charakterach, a na dodatek kuzyni
= retrievery, więc....

Jakże tu nie chcieć zobaczyć kontrastów, a zarazem podobieństw?
Miłego poranka, życzy Wam Hanka :P

- konto-puste001
- 100p
- Posty: 115
- Od: 14 kwie 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Witaj Hanuś
Grad trochę szkód narobił niestety, ale deszczyk na pewno pomógł roślinkom odżyć!
Pomponowe róże faktycznie bardzo odporne.
Ja też uzdatniam moje gliniaste podłoże, piaskiem i dobrą ziemią. Moja ziemia jest bardzo żyzna, ma mnóstwo gliździorów brr, ale jak deszcz to błoto a jak susza to pękająca skała
Leon cudowny jak zwykle, proszę daj mu buziaka w czółko ode mnie, przesyłam całuski od moich jamniczek

Pomponowe róże faktycznie bardzo odporne.
Ja też uzdatniam moje gliniaste podłoże, piaskiem i dobrą ziemią. Moja ziemia jest bardzo żyzna, ma mnóstwo gliździorów brr, ale jak deszcz to błoto a jak susza to pękająca skała

Leon cudowny jak zwykle, proszę daj mu buziaka w czółko ode mnie, przesyłam całuski od moich jamniczek

- ewkapaw
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3610
- Od: 10 sty 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
HANIU mam do Ciebie pytanko . Dwa krzaczki moich skromnych róż wypuściło kilka młodych ,nowych gałązek . Rozumiem że mają inny kolor bo są młodziutkie , ale długie i dość grube .
Haniu pytam czy już je podsypać siarczanem potasu , czy poczekać jakiś czas , a może teraz jeszcze jakimś innym nawozem ?

Haniu jeszcze jedno pytanko - tak wygląda powojnik tangucki wysiany od Ciebie i do doniczki . Jak myślisz czekać jeszcze z wysadzeniem do gruntu i czy szukać miejsce słoneczne , czy może półcień . Jeśli wysadzic czy w dołek dodać obornika , chciałbym żeby chociaz w przyszłym roku zakwitł w jakiejś czastce jak u Ciebie . Wybacz że zawracam Ci głowę .

Haniu pytam czy już je podsypać siarczanem potasu , czy poczekać jakiś czas , a może teraz jeszcze jakimś innym nawozem ?


Haniu jeszcze jedno pytanko - tak wygląda powojnik tangucki wysiany od Ciebie i do doniczki . Jak myślisz czekać jeszcze z wysadzeniem do gruntu i czy szukać miejsce słoneczne , czy może półcień . Jeśli wysadzic czy w dołek dodać obornika , chciałbym żeby chociaz w przyszłym roku zakwitł w jakiejś czastce jak u Ciebie . Wybacz że zawracam Ci głowę .


Pozdrawiam EWA
Spis linków
Spis linków
Hanusiu kochana wpładłam na chwilkę, zeby Ci powiedziec w sprawie tego mojego nowego mieszkańca, że próbowałam każdą roślinkę wyrwać i nie dała się. Każda mocno zakorzeniona. Tak więc mój nowy mieszkaniec nie narobił żadnych szkód!!! A dziś zrobł nowe korytarze (znalazłam - korytarz jest płytko pod powierzchnią z tyłu rabaty tuż przy Szarika ścieżce a więc za roślinkami) Tak więc wygląda na to, że mam jakieś pożyteczne zwierzątko, które spulchnia mi ziemię uważając żeby nie zrobić krzywdy kwiatkom.

Goździki tylko leżą na ziemi (kwiaty bo łodyga nadal w ziemi) ale nie wiem czy czasem Szarikowi się nie spodobały bo uwielbia jeść perz (zostawiłam mu 2 roślinki na końcu jego ścieżki) i może mu się pomyliło...
a teraz lecę do kuchni ogórki kisić i marynować



Goździki tylko leżą na ziemi (kwiaty bo łodyga nadal w ziemi) ale nie wiem czy czasem Szarikowi się nie spodobały bo uwielbia jeść perz (zostawiłam mu 2 roślinki na końcu jego ścieżki) i może mu się pomyliło...
a teraz lecę do kuchni ogórki kisić i marynować

z uśmiechami Iza
u liski
u liski