Dzień dobry
U mnie też dziś jest pięknie i bezchmurnie, nad ranem obudził mnie kotek i zażądał wypuszczenia na spacer. Dzięki niemu zobaczyłam pierwszy raz od dawna poranną zorzę. Nawet się nie spieszyłam do łóżka, podobał mi się różowo złoty poranek

I nie zastanawiałam się jaki to odcień różu ani jak płynnie przechodzi gradient

Zdjęcie wschodu słońca to sprzed weekendu jest niesamowite, słonko wygląda jakby leżało w koszyczku z drzew
Marysiu jak podczytuję Twój wątek to nabieram coraz większej chęci na rozdrabniarkę

Ciągle coś się w ogrodzie podcina i przydałoby się to zutylizować, w dodatku dokupuję co rok worki kory, a własne zrębki byłyby na darmo
Ja myślę, że kurki śnieżne wypaprały się by dalej stosować kamuflaż

Tylko ciekawe, co zrobią w maju, chyba będą musiały wytarzać się w trawie czy innym zielsku
Wiem, że takie farmy jaj są potrzebne, tyle ludzi mieszka w miastach i chce jajka jeść, a przecież w bloku ich sobie nie uchowają. W dodatku na wsi też mało kto ma drób, u nas jest kilku takich sąsiadów, ale takich
bardziej miejscowych, w tej starszej części wsi. Na naszej uliczce stoją same nowe domy, a ogrody są ozdobne, nie użytkowe. Na stanie inwentarza tylko kot i pies, a obowiązkowym elementem wzdłuż ogrodzenia jest szpaler tuj. Ciekawe, co zrobiliby sąsiedzi, jakbym tu wyskoczyła z kurnikiem i budziłby ich o brzasku kogut

Ale warzywniki albo zielniki sąsiedzi mają, nawet jak są malutkie, to są i to jest bardzo budujące
A tak a propos tych tuj, u mnie też rosną. I pan, który nam dom sprzedawał od razu zaznaczył z dumą, że smaragdy posadził najszybciej jak się dało (już nie były takie całkiem małe, jak się wprowadzaliśmy). Jakby to był jakiś stały element krajobrazu

Poobserwowałam sobie budowy nowych domów, a tych u nas nie brakuje, i faktycznie, na etapie pokrywania dachu dachówką sadzi się też szpaler żywotników

Działka bez tuj jest najwyraźniej wybrakowana. Wyobrażam obie, że za parę lat tak będziemy rozróżniać, że działka zmieniła się z rolnej na budowlaną, stanie budka z prądem i pasy małych żywotników
Obornik który dostałam na pewno nie jest taki eko, jakbym go wzięła ze swojego kurnika, kury na pewno dostają antybiotyki i odżywki w paszy. Ale tylko taki mogę wziąć to biorę

Mam cichą nadzieję, że jakoś się to po czasie w ziemi rozkłada i nie zabija żyjątek, kopałam niedawno grządkę po pomidorach (w zeszłym sezonie nawiozłam ją kurzakiem od wujka i słomą od rolnika) i musiałam zmienić łopatę na widły tyle tam było dżdżownic.
A zmiana zachowań w sklepach, brak zainteresowania w butikach i wielkie ożywienie w ogrodniczych, to chyba nie jest związane z wiekiem. Chyba z posiadaniem bądź nie swojego kawałka ziemi
Jak się mają roślinki które wyniosłaś do tunelu? Zauważyłam, że mimo chłodnych nocy te pod folią mam dorodniejsze, niż te które zostały na parapetach. Jak trochę przywykły do nowych warunków to zaczęły bardzo ładnie rosnąć. Chciałam nawet zrobić takie zdjęcie do wątku, ale tunel wygląda mało pokazowo

Pod ściankami leżą gałgany z białej agrotkaniny i każdy centymetr przestrzeni zajmują kartony z doniczkami, no nie jest to obrazek do wątku "mój piękny ogród"
Marysiu życzę dużo słonka i dużo dobrego samopoczucia
