Ogródek Gosi cz. 3

[Ma-Do]

Gosiu ,kolorowe foteczki podnoszą na duchu.Ale jeszcze chwilę.....i będziemy wiosnę przeżywać w realu.
Wyczytałam u Ciebie o kłopotach z zimowaniem bylinowej lobelii.U mnie od kilku lat najlepiej zimuje Lobelia siphilitica o niebieskich kwiatach.
Gosiu , dzięki Tobie piekę chlebek...i to regularnie . Pyszny jest .

[Margo2]

Tak jak obiecałam Ali wkleję kilka fotek mojej nn.















A jak pachnie

Gosiu, bardzo się cieszę, że mogłam pomóc.
Ja dzięki Tobie mam kilka rarytasków
Ja też lubię ten chlebek. Najfajniejsze jest w nim to, że nie ma dużo roboty i szybciutko ma się własny chleb.
Muszę spróbować poszukać tej lobelii.

[aleb-azi]

Co do chlebka -pyszny... i jako taki zostanie "od święta"
Co do róż.... niedobrze... aż mnie ścisnęło w gardle. Zaczyna się tęsknota za wiosną...

[Gencjana]

Gosiu, widzę, że zaczynam bardzo ulegać wpływom. Nawet zapach tej ślicznej róży poczułam. Chyba wyobraźnia
zapachowa okazuje się lepsza niż nos. Dlatego moje róże będą do mnie przemawiać kształtem i kolorem.
Chlebek też mi " pachnie" i jeszcze w tym roku poszukam u Ciebie wspominanego przepisu.
A żylistek z różą wygląda fantastycznie. Mam go też, więc chyba dostanie towarzystwo, jeśli pozwolisz?
Z optymizmem - "tak trzymać"

[MariaTeresa]

Ten żylistek faktycznie super wygląda z tymi płożącymi prawie gałęziami, ale u siebie jednak przesadzę bo mi potem zasłoni różę,ale nie będę się z tym spieszyć

[Georginia]

Gosiu dziękuję za różyczkę,czy to ciągle ta sama róża. Od pomarańczowych pąków ,przez łososiowe wpadające w róż aż do lekkiego różowego prawie białego.No coś niesamowitego.Gosiu do jakiej grupy ją zaliczyłaś albo przynajmniej na jaką wygląda.

[Georginia]

Przypomina mi moją 'Peace' tak kwitła późnym latem ,pierwszego dnia pąki w pomarańczu a następnego dnia już rozbielony róż.

[Margo2]

Izuniu, czyli jednak chlebek odświętny
Ja czasami robie też w dzień powszedni. Ale też nie za często.
Wiosna już niedługo

Adrianno, ja też uległam wpływom.Kiedyś róże nie były dla mnie tak ważne.
Możesz zgapiać co Ci się żywnie podoba, wręcz jestem tym zachwycona, że cos chcesz zgapić.
Podaję przepis na chleb
1 kg. maki pszennej tortowej
1 litr wody ciepłej
7 dkg drożdży
3 łyżki cukru
3 szkl. płatków owsianych, nie błyskawicznych
2 łyżki soli
20 dkg słonecznika
drożdże mieszmy z cukrem
połaczyć makę, płatki, sól, słonecznik, ciepłą wodę dodać do tego drożdże. Wyrobić, tak, żeby składniki dokładnie się wymieszały.
Wyłożyć do 2 wysmarowanych blaszek keksówek. Odczekać około 30 min. Piec w 180 stopniach przez godzinę.

Mario Tereso, własnie to mnie czeka na wiosnę. Albo poszerzenie rabatki, albo pozbycie się z tego miejsca żylistka. Ja go nie cięłam. Pozwoliłam rosnąć jak chce. Lubie takie gąszcze.

Alu, własnie ta zmienność mi się tez niej podoba. Zaliczyłabym do wielkokwiatowych. Też myślałam o Peace, ale jak porównuję u innych to jakos inaczej wygląda. Muszę jeszcze poszukać.

[Georginia]

Gosiu jest trochę inna 'Peace,ma w pąku inny układ płatków i bardziej żółty kolor.Zerknij na str.12 w moim wątku różanym tam jest w pąku i na drugi dzień rozwinięta.

[magnolia15]

Gosiu,różyczki są śliczniutkie.

[kajpej]

Witaj Małgosiu
widzę że chlebki się udają.
rzeczywiście mój przepis wydaje się skomplikowany.
trzeba ciągle dokarmiać zakwas.
Powrócę jeszcze do pnączy.
Hortensja pnąca ślicznie wygląda zimą , ma takie piękne
brunatno pomarańczowe pędy. Kora na pędach jest lekko poszarpana, dodaje to jej uroku.
Zasuszone kwiaty też ładnie wyglądają. Jak masz dużo miejsca to zdecyduj się na to pnącze.
Dala wspomniała o przywarce, jest piękniejsza od hortensji, lecz mniej wytrzymała na mrozy.
Pozdrawiam, Elżbieta

[pamelka]

Gosiu cudne różyczki, a herbaciane moje ulubione
A nawiązując do pnącej hortensji .... jak szybko ona rośnie, bo moja w tym roku prawie wcale nie podrosła

[Margo2]

Alu, moja nn w końcowej fazie dopiero przypomina Peace. Jak widzisz w pąku jest bardziej morelowa niż żółta.


Magnolio, witam nowego gościa


Elu, mam już za bardzo cienistego miejsca nie mam. W skrzyniach, gdzie mogłaby rosnąć jest już winobluszcz. Ja niestety jestem taka, że mi szkoda wyrzucać rośliny, które już mam.
Winobluszcz też mi się podoba. Chyba że się na niego zdenerwuję, bo od roku na nim znajduję jakieś kuleczki, nie wiem czy to jakiś szkodnik.Albo w ten sposób się broni, jeżeli ma za mało wody. Muszę poobserwować.

Jolu, na pytanie o hortensję musisz zwrócić się do Eli.
A różyczki to jedna i ta sama tylko w różnych fazach rozwoju.

[KDanuta]

Rabatki rododendronowe piękne, myślę ze tęgie mrozy im nie
zaszkodzą i wiosną jeszcze piękniej zakwitną , ja też zastanawiam
się jakie dokupić, miejsce już dl nich mam

[Georginia]

Jolu hortensja pnąca najpierw się ukorzenia a po 2 3 latach dobrze rośnie.Po 5 latach dopiero kwitnie.Dobrze jest ją podlewać w okresie suszy.