Izuniu, czyli jednak chlebek odświętny
Ja czasami robie też w dzień powszedni. Ale też nie za często.
Wiosna już niedługo
Adrianno, ja też uległam wpływom.Kiedyś róże nie były dla mnie tak ważne.
Możesz zgapiać co Ci się żywnie podoba, wręcz jestem tym zachwycona, że cos chcesz zgapić.
Podaję przepis na chleb
1 kg. maki pszennej tortowej
1 litr wody ciepłej
7 dkg drożdży
3 łyżki cukru
3 szkl. płatków owsianych, nie błyskawicznych
2 łyżki soli
20 dkg słonecznika
drożdże mieszmy z cukrem
połaczyć makę, płatki, sól, słonecznik, ciepłą wodę dodać do tego drożdże. Wyrobić, tak, żeby składniki dokładnie się wymieszały.
Wyłożyć do 2 wysmarowanych blaszek keksówek. Odczekać około 30 min. Piec w 180 stopniach przez godzinę.
Mario Tereso, własnie to mnie czeka na wiosnę. Albo poszerzenie rabatki, albo pozbycie się z tego miejsca żylistka. Ja go nie cięłam. Pozwoliłam rosnąć jak chce. Lubie takie gąszcze.
Alu, własnie ta zmienność mi się tez niej podoba. Zaliczyłabym do wielkokwiatowych. Też myślałam o Peace, ale jak porównuję u innych to jakos inaczej wygląda. Muszę jeszcze poszukać.