


Anoli-byłaś kiedyś w szklarni która produkuje begonie lub paprocie tam jest wilgotność powietrza 70%-80% nie zraszają tylko nawadniają doniczki są tam tzw sterydy nawozy specialne na porost lisci na kolor liscie i kwiatu i na rozwój korzeni i duże oświetlenie całymi dniami i nocami-ja mam znajomego który uprawia w szklarniach anturia,storczyki,paprocie i ma trochę begoni ma też szklarnie z fiołkami i w każdej szklarni są inne warunki fiołki ma połączone z begoniami bo one lubią podobne warunki, storczyki uprawia razem z anturium ja dostałam od niego na imieniny ogromne anturium których on nie sprzedaje są to okazy w szklarni ale niestety też się u mnie nie utrzymało bo u niego ma 90% wilgotności,zapomniałam jeszcze o temperaturze jest tam ponad 40 stopni w mieszkaniu nie da rady zapewnic takich warunków,ja mam jedną metode na begonie jak mi padnie to zostaje takie niby kłącze trochę je zasusze pózniej zraszam mocno podlewam powolutku begonia odrasta.anoli pisze:Basiu dziękuję, jeśli wyhoduję jakieś nadmiary, to wiesz, że możesz na mnie liczyć.Adamanna ma całkowitą rację, te sklepowe albo są jakoś sztucznie pędzone, ale w momencie zakupu już chore i ciężko je utrzymać. A domowe lepiej współpracują - tylko z zimowaniem nie mam jeszcze doświadczenia - zobaczymy.
Kwiat ceropegii nadal się utrzymuje.