Elżbietko - dziękuję i polecam kwiatka - bardzo wdzięczny
Paula - dziękuję
Przyszła do mnie paczuszka

Szła 8 dni

Znowu :x Nienawidzę mojej poczty

W dodatku chyba po niej skakali

Dobrze, że to sucholubne... Tak więc stałam się szczęśliwa posiadaczką:
Disocactusa
Opuncji i mammailarki
Disek miał jedno ukorzenione maleństwo - chyba w czasie drogi się zniecierpliwiło

Teraz cała roślinka siedzi na reanimacji
Mammailarka ma dwa zgniecione człony

, ale mam nadzieję, że będzie żyła...
Na szczęście opuncja jest z natury płaska i nic się jej nie stało

w donicy widać jeszcze jedną taką maluśką...
...wyglądało to na opucję figową... i uskubałam...

gołymi rękami

Do tej pory boli mnie opuszek po kolcu... chyba za karę
Do domku zawitały tez bluszczyki - jeden dostałam nawet z korzonkiem, reszta musi sama działać.
Papryczki zaczynają się przebarwiać - niestety z powodu remontu ( a w zasadzie odgruzowywania dotychczasowej graciarni kandydatów na moich teściów i doprowadzania jej do stanu mieszkalnego ) musiały wylądować na północnym oknie - w dodatku całkiem zasłoniętym...
Za to w sypialni... co tam się dzieje 8)
Wczoraj ledwo dostrzegałam przebijający różowy kolorek z zielonego pąka a dziś -
pierwszy kwiatek
