Moja kwitnąca radość-Aska cz.3
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Asiu, na świecie - wiedzą o odejściu S. Franczaka.
I wiedzą KTO TO BYŁ.
Myszek, nawet podała linki :
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 162#978162
I wiedzą KTO TO BYŁ.
Myszek, nawet podała linki :
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 162#978162
- Aska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3590
- Od: 13 kwie 2006, o 14:36
- Lokalizacja: Podhale, woj. małopolskie
Miałam świetny dzień. Byłąm na spacerze w lesie i przyniosłam 10 prawdziwków
. Mareszcie poczułam lato w powietrzu...
Zakwitł chyba już ostatni z irysów - i. mieczolistny 'Tsuyugomori' ("cebule" nie pomyliły odmiany
)

Kompozycja z wawrzynkiem

Kolejny liliowiec od Gieni

I "coś" - znalazło się u mnie z hostą, czekam na kwiaty


Zakwitł chyba już ostatni z irysów - i. mieczolistny 'Tsuyugomori' ("cebule" nie pomyliły odmiany



Kompozycja z wawrzynkiem

Kolejny liliowiec od Gieni

I "coś" - znalazło się u mnie z hostą, czekam na kwiaty

- Aska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3590
- Od: 13 kwie 2006, o 14:36
- Lokalizacja: Podhale, woj. małopolskie
Cóż, zwykle któreś z nas przynosi pasażera na gapę. Pociesza mnie myśl, że tutejszy lekarz stwierdził, że pomimo dużej ilości kleszczy nie ma problemu z chorobami odkleszczowymi.
A swoją drogą to już zakrawa na ironię - specjalnie poszliśmy w tą część lasu, gdzie kleszczy nigdy nie było. I tradycyjnie spryskałam się preparatem p/kleszczowym.
A swoją drogą to już zakrawa na ironię - specjalnie poszliśmy w tą część lasu, gdzie kleszczy nigdy nie było. I tradycyjnie spryskałam się preparatem p/kleszczowym.
- Aska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3590
- Od: 13 kwie 2006, o 14:36
- Lokalizacja: Podhale, woj. małopolskie
Ewa - na razie będę obserwowała pod kątem rumienia. Znajomi byli w Bieszczadach lub na Mazurach? Najwięlsze ryzyko boreliozy występuje w Polsce wschodniej, północno-wschodniej i północnej. Mam nadzieję, że obejdzie się bez problemów, nie pierwszy raz przynosimy kleszcze. Zawsze natychniast po spacerze robimy rodzinny przegląd ciała.
A tego małego tałtajstwa wszędzie pełno. Bea złapała w parku w Rabce, a jeden z kolegów ... na Plantach
.
A tego małego tałtajstwa wszędzie pełno. Bea złapała w parku w Rabce, a jeden z kolegów ... na Plantach
