
Domownicy Zgredo
- Mama Aguni
- 1000p
- Posty: 1136
- Od: 31 mar 2009, o 11:48
- Lokalizacja: podkarpacie
- anoli
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7839
- Od: 3 lis 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Mimoza pudica, a to chyba ta, jest roślinką wieloletnią, jeśli uprawie się ją w domu, jako pojeminikową. Niektórzy sieją na balkonach, czy stosują jako jednoroczną ozdobę tarasów - tyle wyczytałam, a jak to jest to ... Powiedz mi proszę jak dbasz o to cudo. W tym roku wzeszły mi nasionka, nawet rosły, ale potem część wymordowały mszyce. Dwie poszły w dobre-forumkowe ręce. A teraz jak dbać o moją.
Twoja też jest tak przerażająco krucha?

Wątki Zapraszam serdecznie Ilona
- Zgredo
- -Moderator Forum-.
- Posty: 1289
- Od: 1 maja 2008, o 15:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Ilonko - dziękuję za informacje
Najlepiej czuje się u mnie na oknie wschodnim (stała i na południowym i w pokoju północnym, ale mam wrażenie, że wyglądała gorzej), na pewno nie jest roślina przelewaną - raczej zasuszaną, ze dwa razy widziałam, że zapomniałam o niej po obwiędłych listeczkach. Teraz staram się podlewać ją regularnie, ale po troszku. Może ze 3 - 4 razy w tygodniu...?
To nie jest jedna roślina - jest ich tam 5, po prostu miały poplątane korzenie i zostały w kupie. Są różnej wysokości dlatego wygląda całość dość ładnie - myślę, że pojedyncze nie były by tak efektowne. Sądzę, że nie ma wiele miejsca na korzenie w donicy już - bardzo było ich dużo gdy przesadzałam ostatnio - jak na ówczesną ilość zielonego nad ziemią.
Nie zraszam, czasem zostanie zmaltretowana opuszczaną czy podnoszoną roletą (regularnie dostaje po głowie a w "dzieciństwie" była ochoczo drażniona przez mojego mężczyznę). Ostatnio serce mi zamarło, bo się wplątała w system podnoszenia rolety i mężczyzna niemal podniósł ją do góry "za pióro". Stoi przy otwartym na oścież oknie - często do wieczora, więc ma sporo powietrza, ale też czasem zdarzy się przeciąg czy chłodniejszy powiew i mimo, że martwiłam się, że jej zaszkodzi - wyraźnie nie jest tak delikatna jak się zdawać by mogło
Andziu, Teresko - dziękuję
Madziu - dziękuję
Ja się tylko obawiam, że on mi tak sprawia, bo on jeszcze nie mąż, to się podlizuje ;D Pokrywa jest bardzo ciepła od oświetlenia - gdyby nie to, że kot trochę niepewnie czuje się wobec otworów na niej, które jej notorycznie się odsuwają spod łapek siedział by tam cały czas 

Najlepiej czuje się u mnie na oknie wschodnim (stała i na południowym i w pokoju północnym, ale mam wrażenie, że wyglądała gorzej), na pewno nie jest roślina przelewaną - raczej zasuszaną, ze dwa razy widziałam, że zapomniałam o niej po obwiędłych listeczkach. Teraz staram się podlewać ją regularnie, ale po troszku. Może ze 3 - 4 razy w tygodniu...?
To nie jest jedna roślina - jest ich tam 5, po prostu miały poplątane korzenie i zostały w kupie. Są różnej wysokości dlatego wygląda całość dość ładnie - myślę, że pojedyncze nie były by tak efektowne. Sądzę, że nie ma wiele miejsca na korzenie w donicy już - bardzo było ich dużo gdy przesadzałam ostatnio - jak na ówczesną ilość zielonego nad ziemią.
Nie zraszam, czasem zostanie zmaltretowana opuszczaną czy podnoszoną roletą (regularnie dostaje po głowie a w "dzieciństwie" była ochoczo drażniona przez mojego mężczyznę). Ostatnio serce mi zamarło, bo się wplątała w system podnoszenia rolety i mężczyzna niemal podniósł ją do góry "za pióro". Stoi przy otwartym na oścież oknie - często do wieczora, więc ma sporo powietrza, ale też czasem zdarzy się przeciąg czy chłodniejszy powiew i mimo, że martwiłam się, że jej zaszkodzi - wyraźnie nie jest tak delikatna jak się zdawać by mogło

Andziu, Teresko - dziękuję

Madziu - dziękuję


"Wysoko mnie ceni - mówisz? Wiem, zażądałby więcej niż 30 srebrników"
Moje... wszystko
Czy wolność oznacza anarchię?
Moje... wszystko
Czy wolność oznacza anarchię?
- anoli
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7839
- Od: 3 lis 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Dziękuję za wszystkie informacje, może mojej też się uda ze mną wytrzymać. Bardzo bym chciała, bo to taka śliczna roślinka. Mojego m. korciło żeby ją podrażnić, ale w końu odstąpił od tego zamiaru, jak mu powiedziałam, że męczy badylka. Teraz jej nie pozwala dotykać. Moja stoi na zachodnim oknie, bo mam takie albo południowe. Zobaczymy jak to z nią będzie.
Koty kochają ciepłe miejsca, mój (którego miałam jeszcze w dzieciństwie) sypiał na telewizorku, strasząć nas podczas horrorów hucznymi upadkami.
M. chwal i utrzymuj w przekonaniu, że to jedyne słuszne postępowanie
Koty kochają ciepłe miejsca, mój (którego miałam jeszcze w dzieciństwie) sypiał na telewizorku, strasząć nas podczas horrorów hucznymi upadkami.

M. chwal i utrzymuj w przekonaniu, że to jedyne słuszne postępowanie

Wątki Zapraszam serdecznie Ilona
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Witam:)
przeczytałam i pooglądałam. Jedno rzuciło mi się w oczy. Masz kobito rączkę do kwiatów
A papirus zwalił mnie z nóg. Takiego giganta jeszcze nie widziałam!
Przy okazji dołączam się do gratulacji sreberkowych :P
Pozdrawiam cieplutko
Marta
przeczytałam i pooglądałam. Jedno rzuciło mi się w oczy. Masz kobito rączkę do kwiatów

Przy okazji dołączam się do gratulacji sreberkowych :P
Pozdrawiam cieplutko
Marta
Jeśli zablokowało się - pchaj na siłę. Jeśli się rozleci, to znaczy, że i tak wymagało wymiany.
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
- Zgredo
- -Moderator Forum-.
- Posty: 1289
- Od: 1 maja 2008, o 15:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Asiu - Szklarnie stoją tam od pokoleń - postoją jeszcze trochę ;) Zachęcam jednak - ciekawa wyprawa.
Asiu
- bardzo się cieszę, że Ci się podobają 
Marto - Miło mi, że mnie odwiedziłaś i skusiłaś się pooglądać moje parapety - dziękuję
Szkoda, że gigant nie jest jeszcze u mnie - może wyhoduję swojego...?
Jagódko - kąpię ją w południowym słoneczku, żeby mi wstydu nie przyniosła
Dziękuję 
Elżbietko - witam u mnie i dziękuję za odwiedziny
Parapety owszem - pełne - niestety właśnie się skończyły 
Grażynko - bo one świetnie ukorzenione były - to jakże miały sobie nie poradzić - to Twoja zasługa
Ja również cieszę się, że im dobrze - to moje pierwsze pelaśki i troszkę obawiałam się czy się dogadamy, ale stałam nad nimi, łypałam, namawiałam do rośnięcia - może miały mnie dość?

Ilonko - staram się chwalić, bo zadowolony mężczyzna jakoś lepiej myśli...
;)
Asiu, fraszko, Magdo, Edytko - dziękuję
Asiu


Marto - Miło mi, że mnie odwiedziłaś i skusiłaś się pooglądać moje parapety - dziękuję

Jagódko - kąpię ją w południowym słoneczku, żeby mi wstydu nie przyniosła


Elżbietko - witam u mnie i dziękuję za odwiedziny


Grażynko - bo one świetnie ukorzenione były - to jakże miały sobie nie poradzić - to Twoja zasługa



Ilonko - staram się chwalić, bo zadowolony mężczyzna jakoś lepiej myśli...

Asiu, fraszko, Magdo, Edytko - dziękuję

"Wysoko mnie ceni - mówisz? Wiem, zażądałby więcej niż 30 srebrników"
Moje... wszystko
Czy wolność oznacza anarchię?
Moje... wszystko
Czy wolność oznacza anarchię?