Ćmówki z PESTKĄ@

[dewuka]

Ależ piękne kwitnienia Taki biały z różowym środkiem też u mnie kwitnie ale niestety u mojego kwiaty sprawiają wrażenie otwartych nie do końca. To już 3 jego kwitnienie i 3 takie właśnie. Widać taki jego "urok"....

[PESTKA@]

Może on po prostu zostawia ,,coś,, na potem dewuko

[Wanda]

O storczykach pisać nie będę, bo wiadomo - cudeńka, ale Muchołówki karmić tak często nie można. Ona sama sobie złapie co jakiś czas owada i to wystarczy. Karmione zbyt często stracą pułapki. Każda pułapka po 3-4 zamknięciach zamiera. Ja swoich nie dokarmiam, tylko wlewam codziennie trochę destylowanej wody na podstawkę. Owady łapią sobie same, przeważnie muchy lub komarnice. Stoją na południowo-zachodnim oknie, więc światła maja dosyć i pięknie się przebarwiają na czerwono i rozrastają, jak szalone.

[Baryczka]

Zgadzam się z Wandą. Muchołówki w naturze "pochłaniają" podobno tylko jednego owada miesięcznie, dlatego, że bardzo dużo sił zajmuje im przetrawienie tej zdobyczy.
Gdy Twoja córka będzie ją często karmić roślinka padnie z "przemęczenia".

[PESTKA@]

Bardzo Wam dziewczyny dziekuje za informacje.Przekaże wiadomości córce.Niech już nie męczy biednej roślinki :P

[Storczykowa]

ja moją trzymam pod połówką butelki, więc nie mogłaby sobie sama łapać. zresztą i tak by nie łapała, bo nie ma aż tak dużo much i nie są aż tak głupie, by jej same wejść do paszczek. mojej już dawno nie karmiłam, bo nie ma za bardzo paszczek, a jak miała, to nie chciała ich zamknąć.

[Agita]

Szczerze mówiąc, Pestko, to mnie frustrujesz.... Nie wiem jak Ty to robisz i nawet nie będę pytać... Załamka..! ;)

[Szamanka]

Pestko, w kompleksy mnie wpędzasz ;)
Powiedz co robisz, że tak niesamowicie Ci kwitną? Jak podlewasz, jaki dajesz nawóz, jak często...
Uchyl rąbka tajemnicy....

[Jeanne]

Wzystkie piękne Ale najbardziej powaliły mnie na kolana giganty Taka ilość kwiatów...
A szczególnie spodobał mi się ten o kolorze cytrynkowym

Podpisuję się pod Anusską cytrynowy gigant zapiera dech ile on ma pędów

[PESTKA@]

AGITKOSZAMANKO Ale ,ze co????hihihi.Nic ciekawego nie robię.Jak mam deszczówkę to kąpię storczyki w niej ,a nie mam problemow z deszczówką ,bo łapie ja prosto z dachu,mogę sobie na to pozwolić bo mam nowy dach i nowe rynny i mieszkam w Puszczy Noteckiej gdzie nie ma przemysłu.Poza tym nawożę ję SUBSTRALEM ,bo to jest dostępne u mnie w sklepie.Latem zraszam roslinki jak mi się przypomni i tyle.....[Powiem tak....od kiedy przestałam się przejmować nimi ,głaskac je i chuchać na nie zaczeły rosnąć jak szalone.Ponoć i psa z milości można zagłaskac na śmierć Ja pierwszego storczyka własnie w taki sposób uśmierciłam.Zresztą ja nie mam problemów z roślinami,co posadzę to rośnie.....jakoś tak samo....
Serdecznie zapraszam do mojego OGRODUhttp://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 09&start=0

[Storczykowa]

jakbym ja podlała deszczówką, to by mi szybko padły. już niejednego storczyka przez to straciłam, ale u mnie deszczówka brudna.

[Agita]

A w jakiej dawce nawozisz i jak często?

Wiem, że pielęgnacja to tylko jedna z części składowych efektu końcowego, bardzo możliwe, że im się podoba również miejsce gdzie z Tobą mieszkają, albo, że trafiły Ci się wyjątkowo wigorne okazy, no ale wiesz... Często jedyne, na co mamy wpływ to właśnie pielęgnacja, więc dlaczego by jej nie ulepszyć... ;) Ja też mam substral, ale daję go mało- 1/4 dawki, może zbyt mało, tym bardziej, że dotąd podlewałam rzadko, raz na 2 tygodnie- może to jednak za mało? Nie mam tak powalających kwitnień. Fakt, moje rośliny są dość młode, kilka pędów dopiero idzie i zobaczymy co z nich będzie, a nuż mnie zaskoczą...? ;)

[PESTKA@]

AGITKOmoje storczyki są kupowane w roznych miejscach;markety,kwiaciarnia(tylko 1) i allegro i trafily do mnie w róznej kondycji.Nie trzymam sie twardych reguł podlewania,nawet jest taki czas ,ze nie podlewam wszystkich parapetów razem.Tylko wtedy kiedy ,,wydaje mi się ,ze to już czas,,Dawke nawozu stosuję według uznania.Ja uważam ,ze skoro storczyki sa kąpane i od góry przelewane to siła żeczy niewiele nawozu zostaje w podlozu więc dawkę zwiekszam,ale tez nie podlewam nawozem za każdym razem.Mam wzloty i upadki ze storczykami jak wszyscy tu,ale przestałam się przejmować.Jęsli sie jakiś zniszczy to trudno..szkoda ,ale robi sie miejsce na coś nowego.Ja już w zyciu dwa storczyki zagłaskałam na śmierć,a teraz twierdze ,ze im mniej ingerencji tym piękniej rosną.

[PESTKA@]

To jeden z siedmiu kolejnych storczyków,które zaczynają kwitnienie

[Wanda]

Nooooo! Ale ci cudeńko rozkwitło!!!! Bomba!!!!