Powolna metamorfoza - 2009. cz. 3

rivendel · Post » 28 cze 2009, o 23:04

Krzysiu-Zdolniacho

Tuja -Iza przysłała mnie do Ciebie.
Podaj mi proszę "szczegóły techniczne" pergolki.

bishop · Post » 29 cze 2009, o 00:00

Krysiu, w Cherry nie było co ciąć. Następnym razem, skoro obiecujesz, ze jeszcze nie skończyła na ten rok

Izo, nie wiem, czy się lepiej sprawdza. Po kije musiałbym jechać do jakiegoś lasu, a sznurek miałem pod ręką

Aga, do okorowanych kijów mniej więcej równej długości przykręcam śrubami nierdzewnymi 2 poprzeczne, na górze i na dole. I powstaje prostokątna rama. I do tego przykręcam śrubami te grubsze skośne, a przybijam gwózdkami te cieńsze.
Wszystko pomalowane jakimś drewnochronem.
Do stojących kijów wmontowałem jeszcze na dole metalowe pręty, żeby łatwiej i mocniej wbić w ziemię. I zaostrzyłem im końce

Narzędzia: piła do drewna, wiertarka, nóż do sęków, strug do zaostrzenia końcówek, młotek, klucze, kombinerki, pędzel
Materiały: okorowane gałęzie, śruby, małe gwoździe, miękki drut, 2 pręty ok 30 cm (niekoniecznie), drewnochron.
Najwięcej czasu zabiera okorowanie gałęzi

liska · Post » 29 cze 2009, o 08:53

świetne i wydaje się proste..
Tylko .......jakie to drzewo ???

Ave · Post » 29 cze 2009, o 08:56

No proszę, jakie fajne... i można wykorzystać jako kratkę pod pnącza...

bishop · Post » 29 cze 2009, o 09:03

To gałęzie pozostałe po goleniu mojego żywotnika. Bardzo łatwo się korują i przyjemnie pachną. Chciałem zrobić kolejną z obciętego cyprysika, ale nie dałem rady okorować

Na cyprysiku kora jest wręcz przyklejona.

A pomysł podpatrzyłem na tym forum

rivendel · Post » 29 cze 2009, o 12:27

Bardzo dziękuję za info.
Tylko skąd ja wezmę żywotnika??

liska · Post » 29 cze 2009, o 12:46

rivendel pisze:Bardzo dziękuję za info.
Tylko skąd ja wezmę żywotnika??

Ja mam... ale mi szkoda "obciachać"

piku · Post » 29 cze 2009, o 12:46

Mnie też się podoba, a mój nowy wiciokrzew właśnie czegoś takiego potrzebuję, więc zaczynam zbierać gałęzie, tylko muszę sprawdzić z których dobrze schodzi kora

bishop · Post » 29 cze 2009, o 12:51

Na pewno dobrze schodzi z wierzby i leszczyny. Z cisa też nieźle...

piku · Post » 29 cze 2009, o 13:01

Dzięki to już nie muszę szukać, bo wierzby mam sporo

babi52 · Post » 29 cze 2009, o 21:02

Bishop - jesteś wielki.Jak tylko wrócę z delegacji , na której jestem, zacznę wytwarzać drabinki

Pozdrawiam Kaska

Wisienka · Post » 29 cze 2009, o 22:35

Krzysiu - jak Ty wpadasz w doły, to ja powinnam chyba w rowy.
A najlepiej to w Rów Mariański.

Ale na razie mi się chyba w sumie nie chce.

Fajne masz te zakątki w ogrodzie. A u mnie szczere pole - nie ma gdzie się schować.
No dobra - na razie...

To jak Ty obciachałeś żywotnika, że takie wielkie żerdki z niego masz?!

Ech... wierzba to się u mnie marnuje, bo brakuje mi czasu.
Muszę sobie ją dobrze pooglądać, bo ma przecież uschnięte gałęzie.
A takie żywe o tej porze roku też można ;:5 ?
Hm... a może wydrukuję mężowi Twoją instrukcję?

liska · Post » 29 cze 2009, o 22:47

Krzyś chopin odemnie Ci się nie przyjął... chopin mój okazał się czerwoną różą...
chopin od flaha... będzie pięknym chopinem...

Zapraszam! Mam liste hurra!

mag · Post » 30 cze 2009, o 09:41

liska pisze:Krzyś chopin odemnie Ci się nie przyjął... chopin mój okazał się czerwoną różą...
chopin od flaha... będzie pięknym chopinem...

Zapraszam! Mam liste hurra!

Liseczko, stokrotne dzięki za listę. Można będzie już powoli coś sobie zaplanować, choć jeszcze po drodze liliowce i hortensje

, oby tylko

. Mój flashowy Chopin ma pąka w kolorze pink

ale jeszcze nie zakwitła Pink Peace... może ja coś popieprzyłam

rivendel · Post » 30 cze 2009, o 10:05

Wierzbę muszę ukraść

jak ją ciachać, by na dobre jej to wyszło?