Pierwsza działka w moim życiu - pomocy!

Ogólne tematy działkowe, nowości w ogrodnictwie
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Ania.1
500p
500p
Posty: 963
Od: 15 kwie 2009, o 17:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Irlandia

Post »

Gosiu u mnie wygląda trawnik bardzo podobnie jak się przybliży :roll: Też mam perz :cry: na razie koszę co dwa,trzy dni..(tak mi Tess poradziła)do września poczekam :roll: a jak chwaściory nie wyginą to pomyślę żeby czymś podsypać bo akurat będę jechała do Polski na dwa tygodnie(boje się o psiaki,żeby się nie zatruły).Widziałam tu taki preparat w granulkach "4 w 1" na trawnik,podobno niszczy chwasty a trawkę nawilża i odżywia.Zauważyłam,że za Twoim ogrodzeniem jest mnóstwo chwastów,pewnie będą się do Ciebie ich nasiona przedostawać u mnie za płotem był taki ogród zachwaszczony i chyba z niego mój perz i inne chwasty pochodzą :evil:
Skąd tyle tych szkodników u Ciebie :?: :shock: u mnie na szczęście tylko mszyce i ślimaki :lol:
Pozdrawiam Ania.
Awatar użytkownika
stasia109
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4312
Od: 7 lip 2008, o 10:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj. opolskie

Post »

witaj Gosiejko, poczytałam sobie Twój temat i śmiać mi sie chce i płakać z tego jak walczysz z trawą. Ja jestem starą i nową ogrodniczką (mam 51 lat a ogródek od 2007r. kiedyś mieliśmy w mieście działkę, ale to nie to samo). Na początku tez bardzo walczyłam z trawskiem. Był to piękny, zachwaszczony, gruby na jakieś 20-30 cm. w głąb "dywan". Co my z mężem nie robili: kopali, grabili, truli, kupilam wertykulator i glebogryzarkę, ale to tylko wydane pieniądze i niec więcej. Dobrze że tego trawska było tylko(aż) 8 arów. Do dziś walczę jak mogę. A najlepiej wychodzi kopać po małym kawałeczku, czyścić ręcznie i zasadzać roslinami. Jeszcze dużo przede mną pracy i na pewno przed Tobą też. A tak w ogóle to witam Cię bardzo serdecznie i życzę powodzenia, stasia ;:2
Awatar użytkownika
Gosiejka
100p
100p
Posty: 185
Od: 22 maja 2008, o 21:52
Lokalizacja: małopolska

Post »

Witaj Stasiu. Fajnie, że do mnie zajrzałaś i bardzo miło mi Cię poznać :D. No cóż, masz całkowita rację i my też wpadliśmy już na ten pomysł. Czyli: nadrzucamy ziemi na perz /bo mamy sporo ziemi spod drogi/, na to siejemy trawę i intensywnie ją podlewamy, aż urośnie, później pozostaje już tylko wyrywanie jakichś upartych chwastków, którym się wydaje, że mogą tam sobie rosnąć. Ale ten proces zaczęliśmy niedawno, a wcześniej "wysialiśmy" koło 400 zł w glebę /dziś byłoby to duuużo więcej, bo trawa zdrożała/ i właśnie o te 400 zł /lub ich następców czyli pewnie z 700 zł/ toczy się zażarta walka :D. Hihihihi, uśmiałam się z tych dywanów grubych na 30 cm wgłąb :lol: .
Awatar użytkownika
stasia109
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4312
Od: 7 lip 2008, o 10:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj. opolskie

Post »

To że grube to pestka, ale wiesz jakim pieknym tanecznym krokiem można po nich chodzić? Jakbys tańczyła balet. To dopiero frajda. Ale pomalutku trawska ubywa, choć wiele jeszcze przed nami roboty. A do tego kret-bandyta, który nową trawę niszczy. Ale to inna historia. Pozdrawiam, życzę sił na walkę z chwastami, stasia
Awatar użytkownika
Gosiejka
100p
100p
Posty: 185
Od: 22 maja 2008, o 21:52
Lokalizacja: małopolska

Post »

He he Stasiu, ten taneczny krok dobrze znam :lol:, zwłaszcza, że rośnie u nas masa ostów. Jeśli chodzi o kreta, to na razie nie mamy takiego lokatora ale widziałam dziś martwego na drodze dojazdowej do naszej działki i wiem, że nie mogłabym zabić tego stworzonka, bo bardzo je lubię i bardzo mi było tego biedaka żal :( .
Awatar użytkownika
Ania.1
500p
500p
Posty: 963
Od: 15 kwie 2009, o 17:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Irlandia

Post »

Gosiu co u Ciebie i na działce słychać :?: Jak walka z chwastami?
Awatar użytkownika
Gosiejka
100p
100p
Posty: 185
Od: 22 maja 2008, o 21:52
Lokalizacja: małopolska

Post »

Ech, Aniu, wstyd się przyznać ale przez ostatni tydzień byliśmy na działce tylko raz, przez jakieś 20 min. Okropną mamy pogodę w małopolsce (ciągle deszcz albo burze), poza tym trochę biegania miałam w pracy, bo to końcówka roku szkolnego, a ja niestety jestem belfrem. Ten tydzień też jeszcze pracowity, dopiero od przyszłego mam nadzieję zacząć prawdziwy urlop i wziąć się za chwaściory. Ech, widzę z czasem, że popełniłam spory błąd przy sadzeniu krzewów. Otóż posadziłam je, a następnie wysypałam korą teren dookoła nich. Niestety nie wzięłam pod uwagę jednego drobnego szczegółu. Otóż pan perz, na który posypałam tę moją korę wylazł spod niej :(. Teraz wiem, że trzeba przed posypaniem korą wyłożyć glebę folią (podpatrzyłam w innych ogródkach). Będę więc musiała jakoś zebrać tę korę, wyłożyć perz folią i posypać jeszcze raz. Ech... wolałabym jakąś przyjemniejszą robotę, np. leżenie na leżaczku :D.
Awatar użytkownika
Ania.1
500p
500p
Posty: 963
Od: 15 kwie 2009, o 17:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Irlandia

Post »

Gosiu no to teraz dwa miesiące urlopu masz?Tak?Będzie i czas poleżeć na leżaczku ;:1 Oby pogoda tylko dopisała.
Ja nawet jeszcze korą nie obsypałam :cry: I co tydzień podcinam trawe i chwasty na "rabatkach" nożyczkami,żeby nie zarosło:shock: :x
Dlaczego niestety?Mogę zapytać jakiego przedmiotu uczysz? :oops:
Awatar użytkownika
Gosiejka
100p
100p
Posty: 185
Od: 22 maja 2008, o 21:52
Lokalizacja: małopolska

Post »

Aniu, półtorej miesiąca urlopu mamy, bo tydzień po zakończeniu roku szk. i tydzień przed rozpoczęciem następnego musimy być w pracy niestety. Fakt, że na leżaczku będzie jeszcze czas poleżeć ale póki co, to sama robota tam czeka, a tu nadal pada i pada. Ani skosić trawę, ani plewić. Siedzę w związku z tym w domu i mam jakiegoś mega - lenia. Normalnie nie poznaję siebie. Pół dnia spędzam w łóżku, a drugie pół przed kompem. Żarcie zamawiamy z synem, bo mamusia "nie ma siły" gotować :lol: (dobrze, że mąż je w pracy). No totalny marazm. Muszę się z tego jakoś otrzepać w przyszłym tygodniu, bo obrosnę kurzem za chwilę :lol: . Mam nową "korbę" od kilku dni - wyjazd na wakacje. Stwierdziliśmy z mężem, że ten dom (a raczej jego budowa) może poczekać jeszcze kilka lat, w związku z czym wyjeżdżamy jednak na wakacje - hurra! Tak więc siedzę na necie i szperam w ofertach. Aniu uczę informatyki, co bardzo lubię zresztą, natomiast w szkole nienawidzę całej tej otoczki poza nauczaniem. Tych dodatkowych zadań, które spadają na Ciebie nie wiadomo kiedy, nie wiadomo dlaczego akurat na Ciebie i nie wiadomo jak je ugryźć. Nigdy nie chciałam być nauczycielką ale tak niestety wyszło. U nas jest duże bezrobocie i każdy się cieszy, że w ogóle ma pracę :( . Hehehe, ubawiłam się widząc Cię w myślach obcinającą trawę nożyczkami :lol: . Ja wcale nie jestem lepsza - wyrywam ręcznie :D . A Ty Aniu, wybierasz się gdzieś na wakacje?
Awatar użytkownika
Ania.1
500p
500p
Posty: 963
Od: 15 kwie 2009, o 17:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Irlandia

Post »

Gosiu to wszystko wina tej deszczowej pogody..jak u mnie tak padało przez długi czas(co nierzadko się tu zdarza)to też się tak czułam i lenia miałam okrutnego :cry:
To super,że wyjeżdżasz na wakacje :D Wiesz już mniej więcej gdzie?
My we wrześniu jedziemy do Polski,rodzinki odwiedzić,moją i M.W tamtym roku byliśmy w Helu nad morzem i było suuuper :D :D
ps.ja też dziś leżę przy kompie :lol: :lol:

Obrazek

Pozdrawiam i życzę słoneczka ;:2
Awatar użytkownika
Gosiejka
100p
100p
Posty: 185
Od: 22 maja 2008, o 21:52
Lokalizacja: małopolska

Post »

Nie no Aniu, zdjęcie przecudne :D. Od razu się lepiej poczułam, że nie tylko ja marnuję sobie czas dla czystej przyjemności robienia tylko i wyłącznie tego, co lubię :lol:. Wybieramy się do Włoch, do Bibione /okolice Wenecji/, pogrzać dupki w piasku :lol: . Byliśmy kilka lat temu w Ligurii, tez nad morzem i było cudnie. W ogóle uwielbiamy Włochy, bardzo nam się podoba ten kraj. Wiem, że Wenecja jest oklepana i tłumy Polaków na każdym kroku ale jest blisko i plaże piękne, a morze ciepłe. Jest to wyjazd spontaniczny, którego miało w ogóle nie być, poza tym mąż ma tylko tydzień urlopu, więc nie będziemy grymasić, no i zwiedzimy wreszcie tę osławiona Wenecję. Syn nasz bardzo się cieszy, bo jeszcze nigdy nie był na południu Europy, więc nasza radość jest jeszcze większa :D . Nie byliśmy nigdy na Helu, a wiem, że jest tam pięknie. Jednak obawiamy się polskiej pogody, dlatego pewnie już nigdy nie pojedziemy nad nasze morze. Byliśmy dawno temu na wczasach i było przez 2 tygodnie 17 stopni i tylko 3 dni słońca :(. Wy chyba trafiliście na ładną pogodę, bo jesteś zadowolona z tego wyjazdu. My niestety jesteśmy pogodowymi pechowcami, więc wolimy drugi raz nie ryzykować. Aniu, czy Twój kocyk na zdjęciu jest "w tygryska"? Jeśli tak, to witaj w klubie - też lubię "tygryskowe" kocyki :D , chociaż wiem, że są nieco kiczowate :lol: ale jest w nich jakiś urok, któremu nie potrafię się oprzeć /oczywiście mam w domu "tygryska" :D/.
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Ania.1
500p
500p
Posty: 963
Od: 15 kwie 2009, o 17:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Irlandia

Post »

Gosiu cieszę się,że poprawiłam ci humor :lol: tak,kocyk jest w tygryska i bardzo go lubię.Dostałam go w prezencie od znajomych jak wyjeżdżałam z Polski :D No to czekam na fotki z wakacji :D :D Jeszcze nigdy nie byłam we Włoszech..
Nie rezygnuj z wakacji na Helu.Byłam tam już 5 razy i zawsze miałam super pogode :D Popatrz na to niebo :shock: :shock:

Obrazek
Awatar użytkownika
Gosiejka
100p
100p
Posty: 185
Od: 22 maja 2008, o 21:52
Lokalizacja: małopolska

Post »

Mmmm, pięknie :D. No może kiedyś los nas rzuci na ten piękny Hel. A Włochy bardzo Ci polecam, zwłaszcza, że ceny jak u nas nad morzem, a jednak i ta pogoda i temp. wody w morzu /23 st. w lipcu/, no i przecudna architektura. To piękny kraj o bardzo starej i bardzo bogatej kulturze /w końcu mieli trochę więcej czasu od nas, żeby sie tak rozwinąć/. No i jest blisko - 900 km do Wenecji z południa Polski, a tu właśnie mieszkamy. Znalazłam w necie takie oto zdjęcie miejscowości, do której jedziemy. Czyż nie pięknie tam jest? Zdjęcie trochę ciemne ale jednak oddaje klimacik :D.
Obrazek
Awatar użytkownika
Ania.1
500p
500p
Posty: 963
Od: 15 kwie 2009, o 17:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Irlandia

Post »

Gosiu pięknie :roll: :roll: Ale się rozmażyłam :lol:
Ty masz blisko..a ja :? Będziecie jechać autem?Bo my tak,ponad 2000 km do Polski:shock:
Awatar użytkownika
Gosiejka
100p
100p
Posty: 185
Od: 22 maja 2008, o 21:52
Lokalizacja: małopolska

Post »

Anuś, bardzo cieszę się, że Ci się spodobał krajobraz. Też się rozmarzam, jak go widzę :D. Tak, jedziemy autem ale Wasza podróż mnie powaliła, tzn. odległość. OMG! Jechaliśmy kiedyś do tych "naszych" Włoch 1400 km autem bez przerwy i była to masakra. Z powrotem wracaliśmy już z noclegiem w Tyrolu, bo stwierdziliśmy, że za tych kilka monet nie warto narażać życia. A Wy? Nocujecie gdzieś po drodze?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pozostałe tematy działkowe i ogrodowe - Dyskusje OGÓLNE, NOWOŚCI”