Ogród za borem - Danio

[Danio]

Madziu nie mam pojęcia, co to za odmiana. Przy następnych kwiatach wystawię z prośbą o identyfikację. Kupiona na all od solidnego sprzedawcy, ale pomyłki się zdarzają.

Mag Twoje słowa to miód na moje serce, bo nie nadążam z wyrywaniem chwastów, ale przy mojej lekkiej glebie lepsze to niż step z ubiegłych lat.Świętowałam którąś tam rocznicę matury. Spotkaliśmy się po raz pierwszy od wielu lat i mimo obaw okazało się, że nadal jesteśmy sobie bliscy.

Bernadetko piwniczka dodaje uroku starym siedliskom, w tym roku muszę wyremontować w niej drewniane schodki, bo ktoś w końcu skręci sobie kark. Mam również zamiar przechować w niej przez zimę karpy dalii, bo kolekcja się rozrasta.

Dorociu staram się nie zmieniać stylu, bo do tego miejsca inny nie pasuje. Oczywiście nie zawsze to wychodzi. Tulipanki kupiłam jesienią ubiegłego roku w Agrocentrum. Liliokształtne i strzępiaste to moje ulubione.
Azalia bezimienna, muszę porównać z podaną przez Ciebie odmianą

Minismoku Twoje zdanie o NATURALNYCH ogrodach chyba stanie się moim motto. Miejscami mój ogród jest MOCNO naturalny i trawa sięga mi do pasa
Sentymenty opisane wyżej

Agnes Smocyca straszy, że z drobinki może wyrosnąć 2 m wielkolud
Ostróżka ma odcień błękitu, który bardzo lubię

Pozdrawiam Dorota

[Jadzia1]

Dorotko ja to mam gdzie sadzić ale niestety nie mogę
Ja też mam taki kącik buszowaty który bardzo lubię , bez składu i ładu ale fajny Twój buszek też jest bardzo ładny

[miaaa]

Dorociu staram się nie zmieniać stylu, bo do tego miejsca inny nie pasuje. Oczywiście nie zawsze to wychodzi. Tulipanki kupiłam jesienią ubiegłego roku w Agrocentrum. Liliokształtne i strzępiaste to moje ulubione.
Azalia bezimienna, muszę porównać z podaną przez Ciebie odmianą

Dorotko mi się właśnie bardzo podoba Twój styl ogrodu
Pytam o tulipanki - bo mam chyba ze 4 takie same odmiany jak Twoje Myślałam, że zaopatrywałaś się w kieleckim OBI i stąd ta zbieżność Ja też uwielbiam te liliokształtne

[Hanka 1]

Witaj Dorka
Stworzyłaś ogród piękny i czuć w nim sentymentalny powiew.Takie ogrody pamiętam z dzieciństwa i bardzo za nimi tęsknię.

cudo-takiej chyba nie mam

[Danio]

Jadziu moje buszowate nasadzenia to po części efekt tegorocznej aury. Jakoś dziwnie się składa, że każdy wekend jest deszczowy. Jednak nie narzekam, bo wszystko rośnia aż miło.

Dorciu widać lubimy podobne odmiany tulipanów. Jesienią będę musiała trochę dokupić, bo tegoroczne wykopane cebule nie są zbyt okazałe, prawdę mówiąc nie wiem, czym może to być spowodowane, bo kwitły bez zastrzeżeń

Haniu coś wtym jest, że rośliny, które pamiętamy z dzieciństwa lubimy nadal. Dla mnie wartość sentymentalną mają Lilie św. Józefa, jaśminowce, piwonie i maciejka. Tak się jakoś składa, że wszystkie są pachnące. Ponoć mózg najlepiej zapamiętuje właśnie zapachy.

Wczoraj przez moment przestało padać, zdecydowałam się więc wybrać na działkę. Niestety niebiosa tylko zbierały siły przed następną ulewą. Czas spędziłam w chatce na porządkach.
Zrobiłam kilka fotek, w czasie pstrykania krople deszczu kapały mi z nosa.
W drodze powrotnej okazało się, że droga rozmiękła i glina nie pozwala samochodowi ruszyć z miejsca. Zakopałam się na amen. Pomógł dopiero nieoceniony Sąsiad z ciągnikiem, a ja brudna i mokra udałam się do domu. M wrócił już z pracy i poratował mnie herbatą z prądem. Dziś nawet nie mam kataru.
Niestety na ognisko, chociaż miało się odbyć przy kominku nie poszliśmy


Rabata w deszczu


Rozchodnik Maksymowicza


Żylistek lubi wilgoć


Ostatnia piwonia

[maakita]

Dorotko ja też na odmianach róż się nie znam, więc nie bierz sobie mojego zdania za bardzo do serca, a u którego sprzedawcy kupowałaś?

[kryska]

I ja tu po przerwie zajrzałam. Kolorów moc, no i pustynnik zakwitł.

[ewab123]

Spacerując po Twoim ogrodzie dowiedziałam się ,że róże angielski lubią dolomit. Jutro podsypię swoje.

[Danio]

Witajcie! Zaczęły się wakacje i niestety ciężko dopchać się do komputera. Okupuje go zakochana nastolatka - gg rozgrzane do czerwoności
Madziu jestem otwarta na wszystkie opine na temat róż, bo w tym temacie jestem zupełnie zielona. Kupione były u Flash'a, ma bardzo dobre opinie na forum. Zresztą sadzonki były solidnie zapakowane i mimo fatalnej pogody krzewy rosną dobrze, poczeakmy na następne kwiaty, może to ja coś pomieszałam?

Krysiu z pustynnika jestem niezmiernie dumna, ale teraz nie wiem, co z nim robić po kwitnieniu?

Ewuniu to forum to kopalnia wiedzy, ja już podsypałam dolomitem. Teraz moje róże gnębią mszyce, co bardzo mnie dziwi, bo przy tak intensywnych deszczach teoretycznie nie powinno ich być.

Nareszcie przestało padać i mogłam dojechać bez przeszkód do mojego ogrodu.
Zarastam niemiłosiernie, wczoraj M wykosił część trawnika przy domu, na więcej brakło paliwa , ale nie ma tego złego... poszedł do lasu i nazbierał prawdziwków, dziś była pyszna zupa.
Kwitną lilie, niestety nie potrafię nazwać ich po imieniu













I nieliczne róże. Biedny Abracham Derby nie zdążył rozwinąć pąków, bo zgniły , może jeszcze spróbuje?
Jakaś NN


Lawenda mimo, że lubi słońce i sucho daje popis


Efekt mojej dzisiejszej pracy, odchwaszczanie rabaty i opryski przeciw mszycom i robalom na liliach


Na koniec moja Sunia sprawiła mi niezwykłą niespodziankę - przyniosła w pysku powojnik Błękitny Anioł, który posadziłam jakiś miesiąć temu , posadziłam zpowrotem
podlałam, nie miał specjalnych obrażeń, ale powojniki nie lubią przesadzania

[minismok]

............luzno był posadzony albo słabowity< broni cztery łapy>

Danieczko nareszcie się "dokopałaś" do kompa ........w liliach specjalizuje się Babi, a i Mag zna sie na winach

tez wsadziłam[ nawet doniczkowałam] i bujają jak to cebule ....."rosną sobie wysoko jak pan lezy głeboko"

cmokasy

[Hanka 1]

Dorotko lilie piękne bez imion.Zresztą każdy hodowca nazywa po swojemu i nigdy do końca nie wiesz jaka ona jest.Piękny miałyśmy dzisiaj dzień-prawda?

[ewab123]

Dorotko, skąd ja to znam... Moja Sonia kilkakrotnie wyciągała mi posadzoną w donicy lilię wodną. Nie wiem skąd miała tyle siły, ale robiła to .A ja znowu do wody z tą donicą. Po kilku razach (myślałam że lilia tego nie przeżyje) Sonia skapitulowała, a lilia w tym roku pięknie zakwitła. Myślę, że powojnik też da sobie radę.

[mag]

Daniu, mój Abracham Darby też zgnił w pąkach w przeciwieństwie do Charlsa Austina... widać odporniejszy. Ale widzę u Ciebie wśród lilii chyba Pink Tiger, a może się mylę Ciekawa jestem czy ona pachnie

[maakita]

Dorotko ja też kupowałam na jesień u Flasaha, na razie zakwitła Aleksandra (i zgadza się), czekam jeszcze na Maizner (dam znać). A na wiosnę kupowałam u Bogusia i niestety jak na razie dwie odmiany się nie zgadzają, a jeszcze nie wszystkie zakwitły.

[mag]

U mnie wszystkie od Flasha bardzo ładne, zdrowe i odmiany zgodne z zamówieniem.