Ewo Krakowianko, bałabym się, a mam w planie przesadzanie lilii, poczekam do jesieni, a teraz zobaczę jakie mam kolory.
Iwo, myślałam o takim prymitywnym sposobie jak zwyczajne wiaderko plastykowe z wybitym dnem. Nie wszyskie zioła są takie szalone, ale mięty, lebiodka (oregano), tymianek, estragon szaleją.
Bogusiu, to czarne paskudztwo trzeba tępić, to są "dzieci" poskrzypka liliowego. W towarzystwie mięty lilie są zdrowe, odkryłam to przez przypadek, reszta obżarta, fuj. Zaczęły kwitnąć.
dominikams, samokrytyka u mnie w obfitości, dzięki temu coś robię, bo jestem z zasady lenowa i wygodna, jak to byk. Dlatego urządzam ogrod dla leniwych, czerpiąc pomysł z jakiegoś poradnika. Teraz już wiem, że to podpucha i ma ogród dla pracusiów.
Dzisiaj sobie odpuściłam, miałam męczący tydzień - 6 dni w pracy, a w sobotę wróciłam dopiero chwilę przed 18.00. Byliśmy z M. w kinie, potem na obiedzie, a potem porobiłam trochę fotek.
Pierwsze lilie - dopiero trzy

długo oczekiwane kwiaty trzmieliny i wielki zawód

poobiednia sjesta w kocimiętce

Róże zaszalały, fotki w różanym, kilka z prośbą o rozpoznanie odmiany.
Pozdrawiam, Danuta