
Dala - mój piękny ogród cz.3
- Ania Kropelka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1482
- Od: 19 lut 2009, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Podobają mi się podobne ogrody jak Tobie Dalu, Aszko, kolorowe, pełne bylin, pnączy, starych drzew. Takie zaczarowane ogrody.
Tylko wiem z doświadczenia, że na efekt taki jak u Ciebie Dalu trzeba trochę poczekać, aż rośliny się rozrosną, dojrzeją. Ja wsadziłam sporo bylin, krzewów a ciągle mam wrażenie pustki, braku kolorów.
I do tego nie zawsze w ogrodzie są warunki do uprawy wszystkiego co by się chciało.
Ja np. marzę o różach ale wiem, że raczej nie w moim ogrodzie.
Może Dalu możesz doradzić wybór bylin, które radzą sobie na słabszych glebach(poleśnych) i kwitną lipiec-wrzesień?
Pozdrawiam
Tylko wiem z doświadczenia, że na efekt taki jak u Ciebie Dalu trzeba trochę poczekać, aż rośliny się rozrosną, dojrzeją. Ja wsadziłam sporo bylin, krzewów a ciągle mam wrażenie pustki, braku kolorów.
I do tego nie zawsze w ogrodzie są warunki do uprawy wszystkiego co by się chciało.
Ja np. marzę o różach ale wiem, że raczej nie w moim ogrodzie.
Może Dalu możesz doradzić wybór bylin, które radzą sobie na słabszych glebach(poleśnych) i kwitną lipiec-wrzesień?
Pozdrawiam
Aśka
Zapraszam
Zapraszam
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Dalu pewno twoje róże już w rozkwicie.
Może pstrykniesz im kilka fotek i wkleisz ?
Pewno wyglądają pięknie.
Może pstrykniesz im kilka fotek i wkleisz ?
Pewno wyglądają pięknie.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Witaj,
znowu nowe, śliczne kwiaty (i te na rabatach i te w kubłach czy donicach...) Wiosenne roślinki przeszły "w stan spoczynku" , za to w ogrodach rozpoczęło się lato! Żeby tak jeszcze anieli zesłali nam więcej słoneczka
Pisałaś o lekturze pism ogrodniczych ... ja też prenumeruję kilka z nich ( Ogrody)"MPO" i "Twój Ogrodnik") - tak naprawdę , najwięcej sensownych informacji znajduję w ostatnim, najskromniejszym rozmiarami i szata graficzną. Ale lubię przeglądać wszystkie
Co do krytyki tzw. pism kobiecych , nie całkiem się z Wami zgadzam ... od kilku lat w naszym domu osobiście kupuje i czytuje je z zainteresowaniem mój M. !!! Ja nie mam na to ani czasu , ani ...ochoty.
znowu nowe, śliczne kwiaty (i te na rabatach i te w kubłach czy donicach...) Wiosenne roślinki przeszły "w stan spoczynku" , za to w ogrodach rozpoczęło się lato! Żeby tak jeszcze anieli zesłali nam więcej słoneczka

Pisałaś o lekturze pism ogrodniczych ... ja też prenumeruję kilka z nich ( Ogrody)"MPO" i "Twój Ogrodnik") - tak naprawdę , najwięcej sensownych informacji znajduję w ostatnim, najskromniejszym rozmiarami i szata graficzną. Ale lubię przeglądać wszystkie

Witam wszystkich serdecznie po małej przerwie spowodowanej najazdem gości na mój mały domek i trochę większy ogródek.
Spotkaliśmy się z naszą rodzinką z Warszawy i wspaniale spędziliśmy czas, tym bardziej, że ostatni weekend to było coroczne Święto Sobótki i odbywało się tu mnóstwo imprez.
Najdłuższa noc w roku od czasów pogańskich była obchodzona w okolicach magicznej góry Ślęży bardzo uroczyście i od kilku lat staramy się wrócić do tej tradycji i wskrzesić niektóre obrzędy. Na przykład tutejsze gospodynie plotą przepiękne wianki z polnych kwiatów, w których potem tutaj paradują tutejsze panny, a wieczorem odbywa się wspaniałe widowisko "Światło i dżwięk" opowiadające o pradawnych mieszkańcach tych ziem.
Pogoda była taka sobie, ale na szczęście nie padało.
Za to dzisiaj od rana leje i znowu nic nie można zrobić w ogrodzie. Chciałabym tylko pstryknąć kilka fotek - może mi się uda po południu.
Geniu,
byłoby wspaniale, gdybyś przyjechała do Wrocławia, ale z tego co wiem spotkanie będzie w niedzielę.
Grażynko,
róże bardzo chcą kwitnąć, ale zimna i deszczowa pogoda trochę je opóżnia. Dzisiaj może coś uda mi się pstryknąć.
Asiu,
ogrodnik musi być cierpliwy, bo na efekty dojrzałego ogrodu trzeba czekać kilka lat. Ja miałam to szczęście, że dostałam ogród istniejący od przed wojny...
Pytasz o niewymagające byliny, kwitnące latem. Podam Ci kilka tych, których nazwy w tej chwili mi się przypominają:
funkia, dzielżan, niektóre gożdziki, krwawnik, nawłoć, odętka, pięciornik, płomyk, przymiotno, rudbekia.
Marcinie,
Ania Ci już napisała - miałam gości, ale już jestem z Wami, z czego bardzo się cieszę.
Alu,
dziękuję; myślę, że wiek człowieka tkwi w jego głowie - są bardzo młodzi ludzie, którzy mentalnie są dojrzali i odwrotnie - starsi wiekiem pozostają młodzi duchem.
Agnieszko,
podobają nam się takie same ogrody - dojrzałe, zarośnięte, z wieloma gatunkami roślin; takie sielskie, anielskie. I bardzo dobrze - możemy do siebie wpadać i niektóre rozwiązania przenosić na swój grunt.
Stasiu,
napisałam szczerą prawdę, co nie zmienia faktu, że jestem młoda duchem...
Aniu, Pell, AnniuJ, Ewuniu,
dziękuję za wizytę w moim ogrodzie i tyle miłych słów.
Zapraszam Was jak najczęściej i ja również będę do Was chętnie wpadać, bo jak to napisała Ania Kropelka,że często rozumiemy się bez słów i jesteśmy "bratnimi duszami".
Dzisiaj pokażę mojego rącznika wyhodowanego z nasionka...

Spotkaliśmy się z naszą rodzinką z Warszawy i wspaniale spędziliśmy czas, tym bardziej, że ostatni weekend to było coroczne Święto Sobótki i odbywało się tu mnóstwo imprez.
Najdłuższa noc w roku od czasów pogańskich była obchodzona w okolicach magicznej góry Ślęży bardzo uroczyście i od kilku lat staramy się wrócić do tej tradycji i wskrzesić niektóre obrzędy. Na przykład tutejsze gospodynie plotą przepiękne wianki z polnych kwiatów, w których potem tutaj paradują tutejsze panny, a wieczorem odbywa się wspaniałe widowisko "Światło i dżwięk" opowiadające o pradawnych mieszkańcach tych ziem.
Pogoda była taka sobie, ale na szczęście nie padało.
Za to dzisiaj od rana leje i znowu nic nie można zrobić w ogrodzie. Chciałabym tylko pstryknąć kilka fotek - może mi się uda po południu.
Geniu,
byłoby wspaniale, gdybyś przyjechała do Wrocławia, ale z tego co wiem spotkanie będzie w niedzielę.
Grażynko,
róże bardzo chcą kwitnąć, ale zimna i deszczowa pogoda trochę je opóżnia. Dzisiaj może coś uda mi się pstryknąć.
Asiu,
ogrodnik musi być cierpliwy, bo na efekty dojrzałego ogrodu trzeba czekać kilka lat. Ja miałam to szczęście, że dostałam ogród istniejący od przed wojny...
Pytasz o niewymagające byliny, kwitnące latem. Podam Ci kilka tych, których nazwy w tej chwili mi się przypominają:
funkia, dzielżan, niektóre gożdziki, krwawnik, nawłoć, odętka, pięciornik, płomyk, przymiotno, rudbekia.
Marcinie,
Ania Ci już napisała - miałam gości, ale już jestem z Wami, z czego bardzo się cieszę.
Alu,
dziękuję; myślę, że wiek człowieka tkwi w jego głowie - są bardzo młodzi ludzie, którzy mentalnie są dojrzali i odwrotnie - starsi wiekiem pozostają młodzi duchem.
Agnieszko,
podobają nam się takie same ogrody - dojrzałe, zarośnięte, z wieloma gatunkami roślin; takie sielskie, anielskie. I bardzo dobrze - możemy do siebie wpadać i niektóre rozwiązania przenosić na swój grunt.
Stasiu,
napisałam szczerą prawdę, co nie zmienia faktu, że jestem młoda duchem...
Aniu, Pell, AnniuJ, Ewuniu,
dziękuję za wizytę w moim ogrodzie i tyle miłych słów.
Zapraszam Was jak najczęściej i ja również będę do Was chętnie wpadać, bo jak to napisała Ania Kropelka,że często rozumiemy się bez słów i jesteśmy "bratnimi duszami".
Dzisiaj pokażę mojego rącznika wyhodowanego z nasionka...

Jaśminowiec na poprawę nastroju- dzięki Dalu
Też dryfuję w chanrze okołopogodowej! Straszne, jak nas doświadcza pogoda! Z ogrodowych przyjemności w tym roku miałam tylko... troskę o to, by wiatr nie zerwał obrusu ze stołu!
Gdzie są te ciepłe noce, woń jaśminowców, śpiew ptaków... Właśnie? Śpiewają ptaki??? Absolutnie nie słyszę!
A u Ciebie?


Gdzie są te ciepłe noce, woń jaśminowców, śpiew ptaków... Właśnie? Śpiewają ptaki??? Absolutnie nie słyszę!

A u Ciebie?



Pozdrawiam, nigella