
Nowy ogród Jacka cz.2
- kocica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3251
- Od: 22 wrz 2007, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
- Kontakt:
Jacku, my też kupiliśmy rozdrobnione drewno, ścinki. Część rabat zabezpieczyliśmy i resztę powoli też będziemy podsypywać. Czekamy na efekty naszego pomysłu bo nawet nie wiem czy jest dobry.
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Pozdrawiam, Ewa.
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Witajcie kochani! W niedzielę mam nareszcie czas, by na spokojnie przyjrzeć się roślinom, porobić zdjęcia i nacieszyć tym wszystkim
I zawsze znajdę coś, czego nie zauważam, biegając po ogrodzie ze szpadlem lub sekatorem.
Bernadko-Miiriam
mój aparat to KodakEasyShare Z740. Jak na razie jestem z niego zadowolony, choć czasem z zazdrością patrzę na fotki robione lepszym sprzętem
Izo-Tu.ja
dzięki, jestem podobnego zdania - każda roślina może sprawić radość i można w każdej dostrzec piękno.
Oczywiście, że reflektuję na takiego irysa, jeśli to możliwe. Nawet nie śmiałem proponować.... Dziękuję, że o mnie pomyślałaś
Ewo-Kocico
na drewniane ścinki napaliłem sie już dawno i chciałem kupić rozdrabniarkę, ale przystopowałem, jak dowiedziałem się, że muszą być przekompostowane. Okazało się, że mój znajomy ma i jedno i drugie więc nic tylko muszę znaleźć czas i worki, i pojechać po to. Tym bardziej, że powstają u mnie rabaty żywopłotowe wzdłuż drogi, a tam już nie zamierzam bawić się w pielenie i kucanie całymi godzinami
Irenko
bardzo się cieszę, że do mnie zawitałaś
Aż mi wstyd, że tak dawno u Ciebie nie byłem, ale nie daję rady ze wszystkim
Ten dzwonek brzoskwiniolistny teraz pięknie kwitnie ale w okropnym nieładzie. Uparłem się postawić go do pionu i nie wygląda to lepiej niż było. Mój najnowszy pomysł na takie rośliny rosnące w nieładzie - obłożyć je kamieniami. Jutro tak potraktuję przywrotnika i tego dzwonka.

Bernadko-Miiriam
mój aparat to KodakEasyShare Z740. Jak na razie jestem z niego zadowolony, choć czasem z zazdrością patrzę na fotki robione lepszym sprzętem

Izo-Tu.ja
dzięki, jestem podobnego zdania - każda roślina może sprawić radość i można w każdej dostrzec piękno.
Oczywiście, że reflektuję na takiego irysa, jeśli to możliwe. Nawet nie śmiałem proponować.... Dziękuję, że o mnie pomyślałaś

Ewo-Kocico
na drewniane ścinki napaliłem sie już dawno i chciałem kupić rozdrabniarkę, ale przystopowałem, jak dowiedziałem się, że muszą być przekompostowane. Okazało się, że mój znajomy ma i jedno i drugie więc nic tylko muszę znaleźć czas i worki, i pojechać po to. Tym bardziej, że powstają u mnie rabaty żywopłotowe wzdłuż drogi, a tam już nie zamierzam bawić się w pielenie i kucanie całymi godzinami

Irenko
bardzo się cieszę, że do mnie zawitałaś


Ten dzwonek brzoskwiniolistny teraz pięknie kwitnie ale w okropnym nieładzie. Uparłem się postawić go do pionu i nie wygląda to lepiej niż było. Mój najnowszy pomysł na takie rośliny rosnące w nieładzie - obłożyć je kamieniami. Jutro tak potraktuję przywrotnika i tego dzwonka.
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Parę ostatnich fotek
Pisałem, że za warzywami w ogródku nie przepadam. Ale one jakoś tak same... Taka pietrucha w czerwcu, to podejrzana sprawa
Dodam, że to są samosiejki, których nie zdążyłem wyrwać i rosną sobie samopas


z koprem podobnie

no i wylądowały mutanty w garnku (dokładnie - w woku)

kilka nowości
w końcu doczekałem się kwiatów parzydła blekolistnego

pierwsza tawułka (od Ani)

a penstemona kupiłem już kwitnącego (mój wysoki penstemon bródkowy chyba w tym roku nie zakwitnie)

kotula owłosiona; nie udało mi się ustawić ostrości na kwiatki, bo są malutkie, ale te piłeczki na łodyżkach jak nitki są niezłe

Pisałem, że za warzywami w ogródku nie przepadam. Ale one jakoś tak same... Taka pietrucha w czerwcu, to podejrzana sprawa



z koprem podobnie

no i wylądowały mutanty w garnku (dokładnie - w woku)


kilka nowości
w końcu doczekałem się kwiatów parzydła blekolistnego

pierwsza tawułka (od Ani)

a penstemona kupiłem już kwitnącego (mój wysoki penstemon bródkowy chyba w tym roku nie zakwitnie)

kotula owłosiona; nie udało mi się ustawić ostrości na kwiatki, bo są malutkie, ale te piłeczki na łodyżkach jak nitki są niezłe


Witaj Jacku, fajnie że udało się zidentyfikować tą naszą roślinkę
ale jakoś nie mam odwagi ja jeść
a zdjęcia faktycznie piękne... bo i piękne roślinki na nich
mój aparat też coraz gorzej niedomaga, albo ja zrobiłam się wybredniejsza, bo już też kusi mnie jakiś ekstra sprzęt
I widzę że roślinki podjadasz z ogródka ;) ja wcinam już swoją rzodkiew letnią... bardzo fajna
pierwszy raz posiałam 


a zdjęcia faktycznie piękne... bo i piękne roślinki na nich


I widzę że roślinki podjadasz z ogródka ;) ja wcinam już swoją rzodkiew letnią... bardzo fajna


- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Alu, ja też na razie się wstrzymam z jedzeniem łobody, bo to nie jest ta popularna łoboda tylko odmiana, więc się waham.
Zaciekawiła mnie roślina, o której piszesz - rzodkiew letnia. Z ub. roku nie udała mi się rzodkiewka więc w tym roku nie siałem. A ta rzodkiew ładnie rośnie? Ma białe bulwki? Bo znam tylko taka czarną rzodkiew i rzepkę, która jest bardzo dobra.
Zaciekawiła mnie roślina, o której piszesz - rzodkiew letnia. Z ub. roku nie udała mi się rzodkiewka więc w tym roku nie siałem. A ta rzodkiew ładnie rośnie? Ma białe bulwki? Bo znam tylko taka czarną rzodkiew i rzepkę, która jest bardzo dobra.
Rzodkiewkę sieje się wcześnie bo najlepiej rośnie w niższej temperaturze, i należy ją podlewać, przy wysokiej temperaturze i suszy nie rośnie i szybko parcieje...
A tą rzodkiew przez przypadek kupiłam.. odmiana to chyba"Agata", bulwki ma białe, duże, potrzebuje troszkę miejsca więc siewki koniecznie trzeba przerywać, miąższ ma dość delikatny, skórka naokoło jest tylko piekącą, ale ma fajny smaczek, i podejrzewam, że lubi sporo wilgoci, bo przy tych deszczach pięknie wyrosła... jedyny minus to lubią ją podgryzać różne robaczki w ziemi... ale nie jest tak źle ;)
A tą rzodkiew przez przypadek kupiłam.. odmiana to chyba"Agata", bulwki ma białe, duże, potrzebuje troszkę miejsca więc siewki koniecznie trzeba przerywać, miąższ ma dość delikatny, skórka naokoło jest tylko piekącą, ale ma fajny smaczek, i podejrzewam, że lubi sporo wilgoci, bo przy tych deszczach pięknie wyrosła... jedyny minus to lubią ją podgryzać różne robaczki w ziemi... ale nie jest tak źle ;)
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
To juz chyba wiem Alu, o jakie warzywo chodzi. W przyszłym roku pobawię się w sianie jakichś rzodkwi czy rzep
Geniu, już wróciłaś
Bardzo się cieszę
Z kotuli bardzo się cieszę, bo podobno jest kapryśna. Moja zakwitła, pomimo iż mam ją od dwóch miesiecy.
Cynthio, nać pietruszki to chyba zacznę suszyć, bo jest jej gąszcz, a co chwilę wyrywam, by mieć gdzie rośliny sadzić.
Kwiatki kotuli przypominają rumianki z powyrywanymi białymi płatkami i mniejsze. Ma sie wrażenie, że kotula nie ma płatków no i ogonki cieniutkie jak nitki. Przed chwilą oglądałem "na żywo" dużą kępę kotuli. Piękna poduszeczka ale bez kwiatków.

Geniu, już wróciłaś


Cynthio, nać pietruszki to chyba zacznę suszyć, bo jest jej gąszcz, a co chwilę wyrywam, by mieć gdzie rośliny sadzić.
Kwiatki kotuli przypominają rumianki z powyrywanymi białymi płatkami i mniejsze. Ma sie wrażenie, że kotula nie ma płatków no i ogonki cieniutkie jak nitki. Przed chwilą oglądałem "na żywo" dużą kępę kotuli. Piękna poduszeczka ale bez kwiatków.
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Witajcie
Moja kotka jest lepsza od budzika i tak natrętnie dopominała sie o miskę, że odechciało mi sie spać. Dlatego tak wcześnie na forum po wszystkich porannych obowiązkach
Cynthio
Dobry pomysł z suszeniem warzyw i owoców. Nawet rozważam zakup specjalnej suszarki spożywczej. Kiedyś suszyłem nawet czereśnie i porzaczki
A propos czereśni, wczoraj jadłem wiśnię, która w smaku była jak czereśnia. Podejrzewam, że to krzyżówka i chyba będę polował za czymś takim
Pelagio
Narobiłem smaka- to częstuj się śmiało
To było "ogniste raclette", czyli potrawa szwajcarska z fasolą i serem. Smakuje wyśmienicie. Jak chcesz przepis, to na pw
Kotulę mam od Izy więc to dla niej ukłony 8)


Cynthio
Dobry pomysł z suszeniem warzyw i owoców. Nawet rozważam zakup specjalnej suszarki spożywczej. Kiedyś suszyłem nawet czereśnie i porzaczki

A propos czereśni, wczoraj jadłem wiśnię, która w smaku była jak czereśnia. Podejrzewam, że to krzyżówka i chyba będę polował za czymś takim

Pelagio
Narobiłem smaka- to częstuj się śmiało


Kotulę mam od Izy więc to dla niej ukłony 8)