Dziękuję za miłe słowa...
Dziewczyny, z piwoniami to różnie bywa, u mnie już prawie okwitły, zwłaszcza te na słońcu. Na jesień rozrzucam na nie porcję obornika, wiosną zasilam jeszcze wieloskładnikowym. 2ciemne krzewy mam od kilku lat, różowe dostałam wiosną tego roku( zupełnie nieprawidłowy termin sadzenia piwonii!) , jedne przyniósł dobry sąsiad, drugie przysłała Aneta.Mam też od niej białą . Te nowe nabytki też ładnie zakwitły, choć nie tak obficie , bo nie są jeszcze rozrośnięte. Widać były szczerze dane

Wiem, że piwonie nie lubią przesadzania i mogą być w jednym miejscu wiele lat. Ale czasami , gdy są za głęboko posadzone gorzej kwitną ( lub wcale) wtedy może jednak warto je posadzić na nowym miejscu ? ( ponoć najlepszy termin - po 15 VIII)
Anulko Te różowe są tegoroczne, więc będę je dzielić nie prędzej jak za rok...
Inko A co myślisz, że u mnie na trawie nie ma wypalonych "placków"? Staram się je regularnie dosiewać , bo uwielbiam równe , zielone trawniki, , więc nie jest tak źle , ale mam dodatkową pracę
Diaga, Barbarka Pachnie, wieczorami, rankiem , cudnie i upojnie...Gdyby można było przez internet przesyłać zapachy to pewnie na forum byliby o tej porze roku sami " odurzeni"

Przypomniały mi się filmy " Pachnidło" i " Jasminum" - oba o...zapachach właśnie.Widziałyście ?
Grażynko Nie umiem Ci poradzić w sprawie piwonii... ale i tak masz w ogrodzie jak w raju ! A może na przyszły rok Twoje piwonie się poprawią .