Treissi na zielono cz.3

[treissi]

Jej listki tak śmiesznie wyglądają, bo zdjęcie było robione po zraszaniu i była mokra.

Gardenio bardzo dziękuję za informację i link. Ja pewnie zrobiłabym tak jak Ty, gdybym zobaczyła, że żółknie.

[aguka]

Kalla prześliczna, sama kupiłam bulwkę ale nie wiem co z nią dalej leży sobie na ziemi

[treissi]

Ja sobie przyswoiłam odnóżkę z dużej rośliny (ze szkoły) ...

[grazynarosa22]

Śliczna jest a te liście bardzo ładnie się prezentują

[treissi]

Grażynko dziękuję

Kobiety Wy moje wpadłam na pomysł co zrobić z tą 'niby rabatką' mojej ciotki... Jakby ją tak powiększyć i wywalić te kamienie... Zostaje kwestia co pasuje do wsadzenia z różami i jak przekonać ciotkę

To drugie zaznaczenie wyrzej to też planowana rabatka z migdałkiem w centrum. On jest już tam wsadzony, tylko go nie widać na zdjęciu.

[LeNka]

Moniko a róże mają być pienne I czy chcesz kwiaty wieloletnie dookoła czy jednoroczne

[treissi]

Madziu róże zwykłe. Roślinki wolałąbym raczej wieloletnie. Ale jednoroczne też mogą się gdzieniegdzie znaleść. Muślałam, żeby w drugim końcu posadzić forsycję.

[LeNka]

Kurczę pomysły mi uciekły z głowy .
Nie no, dostałam jakiegoś zaciemnienia umysłu

[treissi]

Madziu ja mam takie zaciemnienie od dawna

[Zgredo]

A o jakich różach myślisz? Chcesz zrobić tam barwny misz-masz, czy jakiś konkretny, jeden kolor? Między różami ładnie wyglądają tulipany i żonkile, powsadzane między krzaczki (mam na myśli wsadzenie cebulek dokładnie w miejsca, gdzie siedzą róże, tak między badyle), zanim róża się zdecyduje pokazać, jest śliczny, barwny dywan i różane krzaczory nie szpecą.

[treissi]

Dominiko (dobrze pamiętam imię? ) tu jest sprawa troszkę skomplikowana. W tym kwadracie rosną 3 krzaczki róży - są już duże). Są to róże mojej ciotki. Strasznie mnie drażni ta 'rabatka' - jest na środku ogródka i do niczego nie pasuje. A w koło niebardzo jest jak rozmieścić się z czym kolwiek. Dlatego pomyślałam, że powiększę tą rabatkę i coś tam powsadzam. Wymaga to jednak zgody ciotki, ze wzgledu na to, że to Ona robiła. A jakby to powiedzieć - nie przepadamy za sobą :x Tak więc jej róże muszą zostać nie ruszone, a jedynie coś tam dosadzę.

[myszorek]

Ehh... spółka... Może zrób małą górkę w tylnej części rabatki i posadź tam coś skalniakowego.

[Zgredo]

Ano, właśnie dosadzić, między krzaczory cebulki. Podpatrzyłam to u mojej kandydatki na teściową i polecam. Wygląda to tak, że w miejscu, gdzie krzak róży wychodzi z ziemi, wsadza się coś wiosennie kwitnącego (np tulipany). Róże jeszcze śpią wiosną wczesną, a one już kwitną. Tak ze 3-5 cebulek na krzaczora, jak tam miejsce pozwala, wtedy już od wiosny rabatka jest ozdobna i nie odstrasza gołymi różanymi badylami.

Co do okolic... pytałam o kolor róż, żeby może kolorem coś dobrać. Wiesz, jakie kwiaty lubi Twoja ciotka? Albo jakich w ogóle nie lubi? Może gustuje w jakiś szczególnych kolorach?


P.S. Tak, Dominika

[treissi]

Dominiczko tylko problem w tym, że nie mam możliwości wsadzić nic bezpośrednio przy jej różach, boby wojna była. Dlatego chcę powiększyć tą rabatkę, żeby taki 'beznadziejny' kwadrat w środku ogródka nie straszył Koloru róży nie znam, bo dopiero w tym roku kupiła.

[Zgredo]

No kwadrat zaiste... specyficzny... ;) Wszystko, co przychodzi mi do głowy jest chyba zbyt wysokie i zakryło by róże... myślisz o kwiatach, czy może krzaczkach? Takie płożące mogły by wyglądać nieźle i nie wymagać wiele pracy... no właśnie, czy Twoja Ciocia lubi prace ziemne, czy lepiej, żeby rosło sobie samo...?